Jarosław Gowin, John Godson i Jacek Żalek wstrzymali się podczas głosowania nad rządowym projektem ustawy o finansach publicznych zawieszający w tym roku 50-procentowy próg ostrożnościowy, który nie pozwalał na dalsze zadłużanie i zwiększanie deficytu.
Jak mówi rzeczniczka klubowej dyscypliny Iwona Śledzińska-Katarasińska, było to ważne głosowanie. - W grę nie wchodziło tu żadne sumienie - uważa.
Posłowie zostaną ukarani, gdyż- jej zdaniem- "uzbierało im się od dłuższego czasu". - O formie kary będziemy dyskutować na prezydium klubu - dodała.
W ocenie posłanki Śledzińskiej-Katarasińskiej, zachowanie posłów Żalka, Gowina i Godsona było manifestacją przeciwko klubowi. Jej zdaniem, cała trójka dość aktywnie angażuje się w kampanię wyborczą Gowina na szefa klubu. - Nie wiem, czy Platforma chciałaby mieć przewodniczącego, który ma w nosie PO - stwierdziła.
Sprawa zachowania trójki posłów była omawiana podczas popołudniowego posiedzenia prezydium i kolegium klubu PO. Żadne decyzje jednak nie zapadły, ponieważ nie wszyscy członkowie tych gremiów byli obecni na spotkaniu.
Zgodnie z regulaminem klubu PO, parlamentarzystów można ukarać: upomnieniem ustnym lub pisemnym, pisemną naganą, karą finansową do tysiąca złotych, 3-miesięcznym zawieszeniem w prawach członka klubu oraz całkowitym wykluczeniem z klubu.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, bk