IAR
Martin Ruszkiewicz
07.08.2013
Kapler walczy z NCS o ponad pół miliona złotych
Wyrok w sprawie premii dla byłego szefa Narodowego Centrum Sportu zostanie ogłoszony 21 sierpnia. Tak zdecydował Sąd Okręgowy w Warszawie, przed którym ruszył proces cywilny. Rafał Kapler wytoczył go obecnym władzom NCS.
creationc/sxc.hu/cc
Posłuchaj
-
Sąd zdecyduje co z premią dla Rafała Kaplera. Relacja Kseni Maćczak (IAR)
Czytaj także
Strony nie zgłosiły nowych wniosków dowodowych. Pozostają przy swoich stanowiskach. Nie podjęto próby ugodowej. Rafał Kapler nie był obecny podczas rozprawy.
Chodzi o słynną premię za oddanie Stadionu Narodowego do użytku i sprawne przeprowadzenie na nim meczów podczas Mistrzostw Europy. Rafał Kapler został odwołany z Narodowego Centrum Sportu po tym jak okazało się, że obiekt nie jest gotowy na rozegranie planowanego meczu o Superpuchar Polski. Kapler formalnie sam podał się do dymisji, ale zgodnie z kontraktem zażądał premii w wysokości ponad pół miliona złotych.
Minister sportu Joanna Mucha wypłatę wstrzymała, dlatego teraz były szef NCS domaga się pieniędzy z odsetkami, które gwarantował mu kontrakt. Premię - w wysokości 570 tysięcy złotych - Rafałowi Kaplerowi umowa gwarantowała pod dwoma warunkami: oddania Stadionu Narodowego do użytku i sprawnego przeprowadzenia na nim meczów podczas Mistrzostw Europy 2012. Jakość wykonania czy nawet termin oddania stadionu do użytku - który przekroczono o kilka miesięcy nie miały znaczenia. Dlatego prawnicy Kaplera są pewni wygranej. Według nich, nie ma żadnych sprzeczności w kontrakcie mimo odwołania byłego prezesa przed Euro 2012.
mr