To właśnie odwołany proboszcz z Jasienicy, ksiądz Wojciech Lemański upublicznił odpowiedź arcybiskupa. Duchowny na swoim blogu opublikował list, który dostał od metropolity. Kuria diecezji warszawsko-praskiej nie komentuje decyzji. Duchowni argumentują, że jest to wewnętrzna korespondencja i ksiądz Lemański nie powinien jej upubliczniać.
Spór księdza Lemańskiego z Kurią - czytaj więcej
Na początku czerwca arcybiskup Henryk Hoser odwołał księdza Wojciecha Lemańskiego z funkcji proboszcza parafii w Jasienicy. Hierarcha uzasadniał, że postępowanie księdza przynosi wspólnocie Kościoła poważną szkodę i wprowadza zamęt wśród wiernych. W jego ocenie wypowiedzi księdza Lemańskiego były sprzeczne z nauczaniem Kościoła w sprawach bioetyki. Teraz arcybiskup podtrzymał swoją opinię.
Proboszcz z Jasienicy na swoim blogu krytykował kościelnych hierarchów - w tym przełożonego arcybiskupa Hosera - m.in. za dokument bioetyczny episkopatu, przeciwstawiający się: in vitro, aborcji, eutanazji, środkom wczesnoporonnym i antykoncepcji jako zagrożeniom dla człowieka.
Według księdza Lemańskiego działania Hosera przeciw niemu rozpoczęły się, gdy ten podczas rozmowy zapytał go, czy jest obrzezany i czy należy do narodu żydowskiego. Za takie pytanie Lemański domagał się od arcybiskupa przeprosin.
W oświadczeniu kuria napisała, że "imputowanie księdzu arcybiskupowi, że miałby dopytywać księdza Lemańskiego o znak obrzezania i o przynależność do narodu żydowskiego jest bezsensowne z powodu braku motywów i celu". "Byłoby to absurdalne również w świetle danych osobowych Lemańskiego będących w posiadaniu kurii biskupiej (dokumenty chrztu, bierzmowania, życiorys)" - napisano.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk