Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Karpa 21.08.2013

Rychard: zła strategia PO ws. referendum

Zdaniem prof. Andrzeja Rycharda bojkot referendum ws. odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz przez partię, która w swojej nazwie odwołuje się do pojęcia obywatelskości, jest działaniem niespójnym.
Hanna Gronkiewicz-WaltzHanna Gronkiewicz-WaltzEuropean People's Party

Socjolog zaznacza, że zwolennicy Hanny Gronkiewicz-Waltz wysyłają do społeczeństwa przekaz deprecjonujący sens referendum jako politycznej hucpy i manipulacji. To, zdaniem Andrzeja Rycharda, może być oceniane jako działanie nieobywatelskie, a nawet antyobywatelskie.
PO liczy na małą frekwencję, która sprawi, że wybory będą nieważne. To racjonalna strategia – podkreśla socjolog. Jak jednak dodaje, Platforma Obywatelska nieumiejętnie ją sprzedaje. Zdaniem Andrzeja Rycharda zwolennicy prezydent Warszawy powinni mówić o decyzji niepójścia na referendum, jako o świadomej decyzji politycznej i wyborze obywatelskim zwiększającym szanse pozostania na stanowisku Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Kidawa-Błońska w Jedynce: największym przegranym będzie Guział
Referendum w sprawie ewentualnego odwołania prezydent Warszawy odbędzie się 13 października. Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że nie weźmie udziału w referendum. Podobną deklarację złożyła też sama Hanna Gronkiewicz-Waltz.

By referendum było ważne, musi wziąć w nim udział prawie 400 tysięcy warszawiaków. Inicjatorzy odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz - Warszawska Wspólnota Samorządowa wraz z partnerami zebrali ponad 230 tysięcy podpisów pod wnioskiem o głosowanie. Organizatorzy referendum zarzucają Gronkiewicz-Waltz m.in. podwyżki cen biletów, nieprzygotowanie miasta do przejęcia gospodarki odpadami od 1 lipca br., źle prowadzone inwestycje i rozrost biurokracji miejskiej.
IAR/mk