Andrzej Biernat apelował o usunięcie byłego ministra sprawiedliwości ze struktur partii po głosowaniu w sprawie rządowej noweli ustawy o finansach publicznych. Jarosław Gowin zagłosował wówczas przeciwko.
W piątek, po ogłoszeniu wyników wyborów na szefa PO, Donald Tusk powiedział, że zwróci się do tych działaczy Platformy, którzy zapowiadali wnioski o usunięcie Gowina z partii, by powstrzymali się z tego typu inicjatywami.
Po tych słowach premiera Andrzej Biernat powiedział, że nad złożeniem wniosku o usunięcie Gowina jeszcze się zastanowi. - Uważam, że Gowin nigdy nie był w Platformie, nigdy nie będzie w Platformie, dlatego muszę głęboko przemyśleć, czy nie złożę jednak tego wniosku - stwierdził.
Podkreślił, że do tej pory był "mocno zdeterminowany", by wniosek złożyć, jednak - jak zaznaczył - prośba premiera jest ważna. Biernat nie wykluczył, że poprosi premiera Donalda Tuska o rozmowę na ten temat.
Biernat poproszony o komentarz do wyników wyborów w PO (Tusk otrzymał 79,58 proc. głosów, Gowin 20,42 proc.) powiedział, że "te 20 proc. to nie są głosy tak naprawdę na Gowina, tylko głosy, które mają zasygnalizować władzom partii, że coś mimo wszystko należałoby zmienić". - I tu nie chodzi o szefa partii, tylko bardziej o zarządzanie - podkreślił.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk