Gronkiewicz-Waltz: nie będę komisarzem Warszawy

W ten sposób Hanna Gronkiewicz-Waltz odniosła się do pomysłu premiera Donalda Tuska, który w razie odwołania jej w wyniku referendum, chciałby mianować ją na komisarza stolicy.
Gronkiewicz-Waltz powiedziała Radiu dla Ciebie, że liczy na korzystny dla niej wynik referendum. - Uważam, że po referendum będę prezydentem Warszawy. Niepotrzebnie antycypować jakiś niedobry bieg wydarzeń, ja jestem optymistką - zaznaczyła.
Referendum  w Warszawie - czytaj więcej>>>
Referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz odbędzie się13 października. Jeśli prezydent zostanie odwołana, stolicą będzie zarządzać tzw. komisarz, tj. osoba wskazana przez premiera.
Referendum będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział 3/5 spośród tych, którzy w 2010 roku wybierali obecną prezydent. Wówczas w wyborach wzięło udział prawie 650 tys. osób. Oznacza to, że referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział co najmniej 390 tys. osób.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk