Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Beata Krowicka 14.09.2013

Powódź w stanie Kolorado. Nie żyją 4 osoby

Gwałtowne ulewy utrzymują się nad południowymi i wschodnimi rejonami stanu Kolorado. Nieznany jest los 80 osób.

Powódź dotknęła m.in. miast Denver, Colorado Springs i Fort Collins. Władze stanowe potwierdziły informacje o co najmniej czterech ofiarach śmiertelnych.

Woda podmyła wiele dróg, a inne zalała. Przez pewien czas zamknięte były niektóre odcinki międzystanowych autostrad w okolicy Denver. Wzburzona woda wdzierała się do domów i porywała z sobą samochody. Zawaliło się kilka budynków. Trudna sytuacja wymusiła ewakuację kilkuset osób.
W piątek, korzystając z przerwy w opadach, ekipy ratownicze Gwardii Narodowej dotarły do niewielkiej miejscowości Lyons, która została całkowicie zalana i odcięta od świata. Poziom wody sięga tam ponad 1,5 metra. Uwolniono ok. 2 tys. osób uwięzionych we własnych domach.
Akcję ratunkową prowadzi się też przy pomocy śmigłowców, zabierając osoby z dachów domów.
Najbardziej dotknięte jest hrabstwo Boulder na północy stanu, które zostało całkowicie odcięte od świata po tym, jak woda zalała drogi. Mieszkańcy schronili się na wyżej położonych obszarach.

Opady deszczu w mieście Boulder były - według meteorologów - najgorsze od 1919 r.

''

PAP, bk