Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Przerwa 14.09.2013

Szefowie dyplomacji Rosji i USA znów rozmawiają o Syrii

Szefowie dyplomacji USA i Rosji John Kerry i Siergiej Ławrow wznowili rozmowy w sprawie rosyjskiego planu uniknięcia amerykańskiej interwencji zbrojnej w Syrii po użyciu w tym kraju 21 sierpnia broni chemicznej.

Po trwających do późnego wieczora w piątek negocjacjach w sprawie objęcia kontrolą międzynarodową syryjskiego arsenału chemicznego, w których uczestniczył też specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Lakhdar Brahimi, sekretarz stanu USA określił je jako "konstruktywne".

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>

Według źródeł amerykańskich rozmowy są w "punkcie zwrotnym", a obaj ministrowie są bliscy osiągnięcia porozumienia w sprawie określenia rozmiarów syryjskich zapasów broni chemicznej.
W piątek Kerry informował, że uzgodnił z szefem rosyjskiej dyplomacji, iż obaj ponownie spotkają się około 28 września w Nowym Jorku, podczas obrad Zgromadzenia Ogólnego ONZ, by spróbować ustalić datę międzynarodowej konferencji w sprawie Syrii, tzw. Genewy 2.
Kerry w niedzielę jedzie do Jerozolimy, ma tam rozmawiać o sytuacji w Syrii i o izraelsko-palestyńskich rokowaniach pokojowych z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Potem pojedzie do Paryża na spotkanie w poniedziałek z szefami dyplomacji Francji Laurentem Fabiusem i Wielkiej Brytanii Williamem J. Hague'm. Spotka się też z saudyjskim ministrem spraw zagranicznych Saudem al-Fajsalem.

Atak chemiczny na przedmieściach Damaszku

Amerykanie i ich sojusznicy są przekonani, że za atakiem chemicznym na przedmieściach Damaszku stoi syryjska armia rządowa. Natomiast prezydent Syrii Baszar el-Assad oraz jego największa sojuszniczka, Rosja, twierdzą, że odpowiedzialność ponoszą syryjscy powstańcy.
Zgodnie z mandatem ONZ grupa inspektorów pod kierownictwem eksperta ds. broni chemicznej Szweda Ake Sellstroma ma za zadanie ustalić, czy 21 sierpnia użyto broni chemicznej, a jeśli tak - to jakiej konkretnie substancji. Według AP w kręgach dyplomatycznych ONZ przeważa przekonanie, że śmierć ponad 1400 osób spowodował atak chemiczny, podejrzewa się, że zastosowano sarin.
Ministrowie spraw zagranicznych Francji i Luksemburga powiedzieli, że raport inspektorów jest oczekiwany w poniedziałek. Nie potwierdził tego jednak rzecznik ONZ Farhan Haq. Jak powiedział Haq, ONZ nakazała przeanalizowanie zebranych w Syrii próbek w czterech laboratoriach jednocześnie, aby przyspieszyć moment publikacji raportu.

''

PAP/MP