Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Paweł Słójkowski 15.09.2013

Protesty związkowców w ocenie polityków

Nie milkną komentarze po protestach trzech central związkowych w Warszawie przeciwko polityce rządu. Większość polityków partii opozycyjnych uważa, że rząd powinien usiąść do stołu ze związkowcami.
Protest związkowców w WarszawieProtest związkowców w WarszawiePAP/Grzegorz Jakubowski

Co ciekawe, także takie stanowisko prezentuje koalicjant Platformy - Polskie Stronnictwo Ludowe. Stanisław Żelichowski przyznaje, że jego koledzy popełnili błąd.
SLD uważa, że bitwę z rządem wygrali związkowcy.
Eurodeputowany Wojciech Olejniczak ma jednak nadzieje, że wielu ministrów przemyśli protest w Warszawie a co za tym idzie, wyciągnie konstruktywne wnioski.
Według Prawo i Sprawiedliwości nie widać woli rozmów pomiędzy związkowcami i rządem. Jacek Sasin z tej partii przekonuje, że nie wierzy w to, żeby zaszła nagła zmiana stanowiska rządu.
Protesty związkowców w Warszawie
Jacek Protasiewicz z PO uważa, że Piotra Dudę ponoszą polityczne emocje. Stąd też bierze się bierna postawa rządu wobec związkowców. Zaznacza też, że kiedy opadną emocje, związkowcy mogą skorzystać z propozycji ministra pracy i o wszystkich postulatach rozmawiać na komisji trójstronnej.
Tymczasem lider Solidarności wezwał do zbierania podpisów pod wnioskiem dotyczącym rozwiązania Sejmu, a szef OPZZ-tu ostrzegł, że jeśli postulaty nie zostaną spełnione, związkowcy zablokują drogi.
Jednym z najważniejszych postulatów związkowych jest podniesienie płacy minimalnej, docelowo do połowy średniego wynagrodzenia ale także zmniejszenie liczby umów śmieciowych a także skrócenie czasu pracy z 40 do 38 godzin tygodniowo.

ps