Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 04.10.2013

Chciała wedrzeć się do Białego Domu? Policjanci zastrzelili kobietę

Kobieta wjechała swoim samochodem w zaporę bezpieczeństwa niedaleko Białego Domu. Gdy jej pojazd otoczyli agenci, wycofała się i zaczęła uciekać ulicami Waszyngtonu.
Strzelanina przed Kongresem w USAStrzelanina przed Kongresem w USAPAP/EPA/SHAWN THEW

Funkcjonariusze Secret Service próbowali przestrzelić opony w samochodzie uciekającej kobiety, ale im się to nie udało. Gdy czarne Infiniti z tablicami rejestracyjnymi stanu Connecticut, po wariackiej jeździe, pojawiło się w okolicy Kapitolu, gdzie znajduje się siedziba Kongresu USA, policjanci znów oddali strzały. Kilka przecznic dalej napastniczka wpadła w pułapkę. Nie miała już gdzie uciec. Została zastrzelona przez funkcjonariuszy.
W samochodzie kobiety policjanci znaleźli około roczne dziecko. Szefowa policji Dystryktu Kolumbia Cathy Lanier powiedziała, że dziecko jest w dobrym stanie i trafiło do placówki opiekuńczej.

W pojeździe nie znaleziono broni. Wszystkie strzały w trakcie pościgu, według świadków było ich 10-15 - podała policja.

W czwartkowym incydencie rannych zostało dwóch policjantów. Jednym był funkcjonariusz Secret Service potrącony przez kobietę przed Białym Domem. Drugi funkcjonariusz odniósł obrażenia w wypadku radiowozu podczas pościgu.
Według policji Kapitolu jest to odosobniony incydent i nic nie wskazuje na to, by był to zamach terrorystyczny.
Wydarzenie spowodowało paraliż Kapitolu. Parlamentarzystom i obsłudze Kongresu nakazano zamknąć się w pomieszczeniach. Na balkonach i w oknach budynku pojawili się funkcjonariusze z długą bronią. Analogiczną procedurę zastosowano w Białym Domu. Po dwóch godzinach alarm został odwołany.

O zajściu poinformowano prezydenta Baracka Obamę.
Do incydentu doszło trzy tygodnie po strzelaninie w bazie marynarki wojennej Navy Yard w Waszyngtonie; zginęło 13 osób, w tym napastnik.
IAR, PAP, kk

''