Unia Europejska przeznaczy jeszcze w tym roku dodatkowe 30 milionów euro na pomoc Włochom w uporaniu się ze zjawiskiem imigracji drogą morską, powiedział Jose Barroso.
- Przybyliśmy tu dziś, by powiedzieć, że Europa jest z mieszkańcami Lampedusy i z Włochami.- zapewniał.
Jak dodał, trzeba zrobić wszystko, aby Europa nie odwracała wzroku, gdy idą na dno statki z ludźmi, którzy na naszym kontynencie szukali lepszej przyszłości, a znaleźli śmierć.
Widok setek trumien był dla niego szokiem, wyznał przewodniczący KE. W oczach osób przebywających w ośrodku dla imigrantów widział desperację, ale także iskrę nadziei, którą, jak mówił, należy teraz podsycać.
Wizyty delegacji europejskiej w ośrodku nie było wcześniej w programie. Gości przekonała o jej potrzebie burmistrz Lampedusy.
Do tragedii u brzegu Lampedusy doszło w czwartek 3 października nad ranem. Statek wyruszył z jednego z portów w Libii i po co najmniej kilkunastu godzinach żeglugi znalazł się w pobliżu włoskiej wyspy leżącej między Afryką i Europą.
Uchodźcy, którzy chcieli zwrócić na siebie uwagę straży przybrzeżnej, rozpalili na pokładzie jednostki ognisko. Niestety, zajęła się od niego cała jej drewniana struktura, a statek w szybkim tempie poszedł na dno.
Dokładna liczba ofiar wciąż nie jest znana. Według szefa MSW Włoch uratowano 155 osób i wydobyto ciała 111 ofiar. Płetwonurkowie mówią jednak, że we wraku statku wciąż znajdują się zwłoki.
ps