Za porwaniem siedmiu pracowników humanitarnych stoją Dżihadyści - informuje Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Przedstawiciel Międzynarodowego Czerwonego Krzyża (MKCK) Robert Mardini poinformował, że zwolnieni pracownicy są zdrowi i cali. Organizacja czeka na uwolnienie pozostałych trojga porwanych.
"Dobre wieści. Potwierdzam, że wolontariusz Czerwonego Półksiężyca i trzech z sześciu kolegów z MKCK zostało uwolnionych; są cali i zdrowi" - podał na Twitterze szef MKCK na Bliski Wschód Robert Mardini.
Rzecznik organizacji Ewan Watson poinformował, że osoby te zostały uwolnione w pobliżu miasta Sarakib, w prowincji Idlib, w północno-zachodniej Syrii. W tym samym miejscu, w którym w niedzielę uzbrojeni napastnicy porwali siedmioosobową grupę.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny >>>
MKCK i Czerwony Półksiężyc udzielają pomocy humanitarnej obu stronom syryjskiego konfliktu. Pracownicy humanitarni przybyli do prowincji w ubiegłym tygodniu, by zbadać stan punktów, udzielających pomocy medycznej.
Zobacz galerię - Dzień na Zdjęciach >>>
IAR,PAP,kh
![''](/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)