Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Chantal Łoginow 15.10.2013

29. Warszawski Festiwal Filmowy rusza pełną parą

Nagrodzona na Berlinale "Gloria" chilijskiego reżysera, amerykańska komedia "Ani słowa więcej" z Jamesem Gandolfinim w obsadzie oraz słowacki "Mój pies Killer" - m.in. te historie są w programie trwającego 29. Warszawskiego Festiwalu Filmowego.
29. Warszawski Festiwal Filmowy rusza pełną parą

Festiwal, rozpoczęty w piątek, potrwa do 20 października. Seanse odbywają się w Kinotece i Multikinie Złote Tarasy. Widzowie mogą oglądać filmy z ponad 50 krajów.

Komediodramat "Gloria", zrealizowany przez cenionego reżysera z Chile Sebastiana Lelio. Na tegorocznym Berlinale "Glorię" uhonorowano Nagrodą Jury Ekumenicznego i Srebrnym Niedźwiedziem dla najlepszej aktorki (Paulina Garcia). "Tragikomiczny portret pełnej mocy kobiety, która walczy o godność i niezależność, mimo targających nią sprzecznych emocji" - tak film określają organizatorzy Warszawskiego Festiwalu Filmowego.

Tytułowa bohaterka filmu, 58-letnia rozwódka, nie chce spędzić swojego życia samotnie. Poszukuje więc kogoś, kto wypełni puste miejsce w jej dniu codziennym. Energiczna, inteligentna, nie zamierza iść na kompromis w sprawach sercowych. Chce prawdziwego romansu - najlepiej z kimś, kto uwielbia taniec. Dlatego nocami Gloria chodzi do klubu, gdzie na parkiecie spotykają się single w średnim wieku. Pewnej nocy poznaje Rodolfo. Na WFF "Glorię" można zobaczyć w środę i sobotę.

Z kolei "Ani słowa więcej" jest komedią reżyserii Nicole Holofcener. Występuje w niej James Gandolfini, który podbił serca publiczności w swojej wcześniejszej roli w serialu "Rodzina Soprano". Zmarł w czerwcu 2013 r. i jest to jego ostatnia kreacja filmowa.

Jedną z bohaterek filmu jest rozwiedziona Eva (Julia Louis-Dreyfus), pracująca jako masażystka. Kobieta kiepsko radzi sobie z wizją rychłego wyjazdu córki na studia; dotyka ją "syndrom pustego gniazda". Życie Evy nabiera nowych barw, gdy na przyjęciu poznaje ona zabawnego i podobnie do niej myślącego Alberta (Gandolfini). Po rozpadzie małżeństwa kobieta jest ostrożna, więc w nową znajomość angażuje się nie bez oporów. "Ostra, wnikliwa komedia" - podkreślili w zaproszeniu na pokaz organizatorzy festiwalu. Film "Ani słowa więcej" na WFF pokazywany będzie w piątek.

Dramat "Mój pies Killer", wspólną produkcję Słowacji i Czech, zrealizowała słowacka reżyserka Mira Fornay. Historia ma miejsce w małej miejscowości na granicy słowacko-morawskiej. Mieszkańcy są dość zamknięci, nie tylko na obcych, ale i na siebie nawzajem. Bohaterem jest 18-letni Marek, któremu towarzyszy pies. Chłopak, zaniedbywany przez bliskich, szuka towarzystwa wśród lokalnych skinów. Nie kwestionując żadnych ich decyzji, czy słów, ślepo za nimi podąża. Tresują go tak, jak on tresuje swojego psa Killera. W życiu bohatera jednak pojawiają się niespodziewanie matka i przyrodni brat, co sprawia, że Marek musi zmierzyć się ze swoimi uczuciami i wewnętrznym rozdarciem. "Mój pies Killer", "nakręcony bez muzyki, tylko w oparciu o naturalne dźwięki, jest niemal dokumentalnym zapisem portretu zagubionych młodych ludzi; w rolach głównych wystąpili amatorzy, którzy nadali filmowi autentycznego wyrazu" - zwracają uwagę organizatorzy WFF.