Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 16.10.2013

Zespół Macierewicza: był wybuch! Nie ugniemy się!

Pokonamy wszelkie trudności. Nie ugniemy się! - zapewnia szef zespołu parlamentarnego wyjaśniającego przyczyny katastrofy smoleńskiej Antonii Macierewicz.
Posiedzenie zespołu Antoniego MacierewiczaPosiedzenie zespołu Antoniego MacierewiczaPAP/Leszek Szymański
Posłuchaj
  • Profesor Wiesław Binienda o katastrofie smoleńskiej (IAR)
  • Antonii Macierewicz o śledztwie smoleńskim (IAR)
Czytaj także

Podczas środowego posiedzenia zespołu doszło do hakerskiego ataku. Przekaz zagranicznych ekspertów komunikujących się z Sejmem za pomocą komunikatora Skype został zakłócony przez internautów. Osoba podająca się za Władimira Putina próbowała dodzwonić się w trakcie prezentacji i zakłócała wyświetlanie prezentacji. Szef zespołu Antonii Macierewicz zapowiedział, że takie ataki nie powstrzymają prac zespołu. - Prawdziwy przebieg wydarzeń nad Smoleńskiem zostanie opinii publicznej pokazany i zostaną z tego wyciągnięte wnioski przez prokuraturę i sądy wtedy, gdy będą miały one możliwość nieskrępowanego działania, a nie bycia narzędziem jednej ze stron - podkreślił.

Poseł Antonii Macierewicz pytał także dlaczego członkowie komisji Jerzego Millera nie ujawnili wcześniej faktu istnienia dobrej jakości zdjęć z miejsca katastrofy. Według posła, w raporcie zamieszczono natomiast fotografie rosyjskiego blogera. - Dlaczego wzięto nieznanej jakości i pochodzenia zdjęcia? Usłyszeliśmy: bo one były lepszej jakości, niż nasze zdjęcia. A w środę dowiadujemy się, że komisja zrobiła 1500 zdjęć w świetnej, najlepszej jakości - zaznaczył Macierewicz.

Profesor Binienda: był wybuch!

Po uporaniu się z trudnościami technicznymi eksperci zespołu kontynuowali prezentację. Profesor Wiesław Binienda podtrzymywał tezę o wybuchu. - Otwarcie ścian kadłuba na zewnątrz świadczy o wybuchu. Gdyby nie było wybuchu tylna część kadłuba oraz prawe skrzydło powinno być w całości. Większość pasażerów w środkowej i tylnej części samolotu powinna przeżyć. Uderzenie kołami do góry jest lepiej amortyzowane, więc daje większą szanse przeżycia pasażerom - podkreślił profesor Binienda.

Przed południem szef rządowego zespołu Maciej Lasek zaprezentował niepublikowane dotąd zdjęcia z miejsca katastrofy. Mówił, że nie widać na nich żadnych śladów nadpalenia, czy osmalenia. Widać natomiast pogięte i porozrywane blachy i przewody. Zdaniem szefa zespołu, takie uszkodzenia dowodzą, że samolot uderzył w przeszkodę. Na jednym ze zdjęć były widoczne kawałki drewna wbite w skrzydło. Lasek powiedział, że wbrew temu, co twierdził Macierewicz, nie jest możliwe, aby brzoza została złamana wskutek wybuchu. Ewentualnej eksplozji nie potwierdzają też zapisy rejestratorów lotu.

Katastrofa pod Smoleńskiem

10 kwietnia 2010 roku o godz. 8.41 pod Smoleńskiem rozbił się samolot Tu-154M, którym polska delegacja udawała się do Katynia na uroczystości związane z 70. rocznicą zamordowania tam polskich oficerów przez radzieckie NKWD. W katastrofie, do której doszło w pobliżu lotniska Smoleńsk-Północny zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria.

Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>

IAR/aj