Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 27.10.2013

Jacek Protasiewicz: nie planuję czystki ani rewolucji personalnej

"Szacunek" - taki SMS od premiera dostał zaraz po ogłoszeniu wyników nowy szef dolnośląskiej PO Jacek Protasiewicz - donosi Radio Wrocław. Wygrał z Grzegorzem Schetyną. Zwolennicy Schetyny uważają, że nie złoży on broni.
Jacek Protasiewicz przemawia po ogłoszeniu wyników drugiego głosowania w trakcie regionalnego zjazdu dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej w KarpaczuJacek Protasiewicz przemawia po ogłoszeniu wyników drugiego głosowania w trakcie regionalnego zjazdu dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej w KarpaczuPAP/Maciej Kulczyński
Posłuchaj
  • Relacja Sylwii Jurgiel (Radio Wrocław): niespodzianka na wyborach szefa dolnośląskiej PO. Jacek Protasiewicz pokonał Grzegorza Schetynę
Czytaj także

W sobotę w drugim podejściu dolnośląska PO wybrała w sobotę w Karpaczu Jacka Protasiewicza na swojego nowego szefa. Protasiewicz pokonał dotychczasowego przewodniczącego struktur PO w regionie, Grzegorza Schetynę 11 głosami, 205 do  194. Głosowało 400 delegatów, 1 głos był nieważny. Drugie głosowanie było konieczne, gdyż w pierwszym ani Schetyna ani Protasiewicz nie otrzymał wystarczającej liczby głosów.

Wynik glosowania był zaskoczeniem dla zaplecza Grzegorza Schetyny. Jego konsekwencją są pytania o przyszłość Schetyny nie tylko w regionie, ale i we władzach PO.

Wiceminister Jarosław Duda mówi, że to polityk, który walczy do końca, a nie każdy mecz się wygrywa. – Nie tak łatwo pogrzebać Grzegorza Schetynę – mówi Radiu Wrocław polityk kojarzony z Grzegorzem Schetyną Jakub Szulc.

Grzegorz
Grzegorz Schetyna po ogłoszeniu wyników drugiego głosowania w trakcie regionalnego zjazdu dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej w Karpaczu, fot. PAP/Maciej Kulczyński

 

O współpracy z Rafałem Dutkiewiczem

Jacek Protasiewicz proponuje sojusz z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi i na tym oparł swój pomysł na PO prezentowany delegatom. Grzegorz Schetyna był przeciwny takiej współpracy. Jacek Protasiewicz zapewnia, że nie myśli teraz o "wycinaniu" ludzi Schetyny, choćby z funkcji marszałka województwa. Zapowiedział jednak, że będzie się spotykał i rozmawiał o przyszłości z różnymi działaczami PO.

- Korona nam z głowy nie spadnie, jeśli będziemy współpracować z osobami, które z różnych powodów nie mają legitymacji partyjnej, a myślą podobnie jak my, bo kiedyś zaczynały z nami pracę także w PO - mówił Protasiewicz po ogłoszeniu wyników, nawiązując do swoich zapowiedzi dot. współpracy z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem.

Schetyna zabrał głos po Protasiewiczu; podkreślił: "Zawsze jest tak, że najważniejsza jest PO". Zapytany następnie, czy będzie współpracował z nowym przewodniczącym, odparł, że "zawsze będzie współpracować z PO". Podkreślił jednak: "Nie powiedziałem, że PO będzie słabsza, gdy wejdzie w koalicję np. we Wrocławiu z radnymi prezydenta Dutkiewicza, ale będzie to inna partia. Moim zdaniem to błąd na rok przed wyborami. (...) Jeśli we Wrocławiu nowy przewodniczący będzie oddawać PO Dutkiewiczowi, to nie ma mojej zgody na to".

Schetyna nie krył też rozczarowania, mówiąc, że na zjeździe zwyciężyła partyjna "arytmetyka, mechanika i chemia, a nie było prawdziwej merytorycznej debaty".

Nie będzie "czystki"

Protasiewicz po ogłoszeniu wyników przyznał, że wygrał kilkoma głosami, zwłaszcza w pierwszej turze. - Druga tura pokazała, że są dwa środowiska w PO. Już dzisiaj chciałbym wam zadeklarować, że zrobię wszystko, abyśmy bezkonfliktowo zabrali się wspólnie do pracy po tych wyborach - powiedział Protasiewicz.

Zapowiedział, że chce przekonać tych ludzi w partii, którzy na niego nie głosowali, trzema argumentami: brakiem triumfalizmu, pokorą oraz solidną pracą.

W rozmowie z PAP Protasiewicz zapewnił, że tak jak zapowiadał wcześniej, nie planuje "czystki czy rewolucji personalnej". Odniósł się też do opinii, że miał poparcie premiera Donalda Tuska. - Proszę zwrócić uwagę, że ani razu nie padło podczas zjazdu nazwisko premiera Tuska, bo toczyliśmy spory naprawdę o przyszłość naszego regionu - mówił Protasiewicz.

Dodał, że pod jego kierownictwem realizowana będzie strategia zrównoważonego rozwoju regionu jak i pomocy tym, którzy tego potrzebują. Nowy szef PO na Dolnym Śląsku dowodził, że "nie ma przepaści między interesem Wrocławia a Dolnego Śląska". - Tak jak region potrzebuje Wrocławia, tak Wrocław potrzebuje silnego Dolnego Śląska i nikt nikomu w rozwoju nie będzie przeszkadzał - zadeklarował.

Jeszcze przed pierwszym głosowaniem w wystąpieniu programowym Protasiewicz podkreślił, że PO powinna wrócić do korzeni, do priorytetowych założeń i wartości oraz współpracy z innymi środowiskami, a przede wszystkimi z samorządami. - Czy ludzie oczekują od nas walki np. z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem? Oczekują mądrego rządzenia i zapory przed ludźmi z sekty smoleńskiej - mówił Protasiewicz.

Z kolei Schetyna mówił w swoim przemówieniu, że w PO zawsze ważna była lojalność i partnerstwo oraz dobry kontakt z ludźmi. - Obiecuję, że na Dolnym Śląsku nie będzie dwóch prędkości w rozwoju, a Wrocław nie zdominuje reszty regionu - deklarował. Przekonywał, że w okresie, gdy kierował strukturami PO w regionie, zanotowano sporo sukcesów i warto przekonywać ludzi, by ponownie zaufali tej partii.

Zjazd rozpoczął się w sobotę o godzinie 11. Wyniki drugiego głosowania ogłoszono ok. godz. 19.

Protasiewicz to szef struktur wrocławskich PO. Był radnym sejmiku województwa dolnośląskiego od 1998 r., a w 2001 r. został posłem IV kadencji Sejmu. W 2004 r. wygrał wybory do Parlamentu Europejskiego. W 2009 r. w wyborach europejskich ponownie zdobył mandat, a w styczniu 2012 r. został wybrany na wiceszefa Parlamentu Europejskiego.

Schetyna został po raz pierwszy przewodniczącym struktur dolnośląskiej PO w 2006 r. W 2008 r., po tym jak został ministrem spraw wewnętrznych i administracji, przekazał obowiązki związane z pełnieniem tej funkcji Protasiewiczowi, który był wówczas jego zastępcą. Po kolejnym zjeździe w 2012 r. Schetyna ponownie przejął stery partii w regionie.

PAP/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>