Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Chodurski 05.11.2013

Nowy sondaż: najgorszy minister to Joanna Mucha

Najlepiej oceniani członkowie rządu to: szef MSZ Radosław Sikorski i minister kultury Bogdan Zdrojewski. Najgorsze oceny zebrali ministrowie: sportu Joanna Mucha i finansów Jacek Rostowski.
Posiedzenie rządu Donalda TuskaPosiedzenie rządu Donalda Tuskapremier.gov.pl

Premier Donald Tusk znalazł się na trzecim miejscu w obu rankingach - wynika z sondażu CBOS.

W sondażu CBOS pytał nie tylko o ocenę członków rządu, ale także o to, czy potrzebne są zmiany dotyczące Rady Ministrów. Zdaniem 37 proc. ankietowanych potrzebna jest zmiana całego rządu, według 26 proc. powinno dojść do wymiany dużej części ministrów, a 24 proc. badanych uważa, że wymienieni powinni zostać niektórzy z członków obecnej Rady Ministrów. Według 5 proc. respondentów skład obecnego rządu jest dobry i nie wymaga żadnych zmian.

CBOS pytał też o to, których z członków rządu oceniają najlepiej, z podanej listy mieli wybrać nie więcej niż pięć osób.

W rankingu najlepiej ocenianych członków rządu pierwsze miejsce zajął szef MSZ - Radosława Sikorskiego najlepiej oceniło 33 proc. ankietowanych; drugie miejsce zajął minister kultury - Bogdana Zdrojewskiego wskazało 17 proc. ankietowanych. Na trzecim miejscu znalazł się premier Donald Tusk, który jest najlepszym członkiem rządu dla 13 proc. respondentów.
Czwarty w rankingu jest wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński (12 proc.), a pierwszą piątkę zamyka minister administracji i cyfryzacji Michał Boni (10 proc.).
Na kolejnych miejscach uplasowali się: wicepremier, minister finansów Jacek Rostowski (8 proc.), minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, szefowa resortu rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska, minister sprawiedliwości Marek Biernacki, minister sportu Joanna Mucha - wszyscy otrzymali po 7 proc.
Dalej w rankingu znaleźli się: minister rolnictwa Stanisław Kalemba i szef MON Tomasz Siemoniak (obaj uzyskali po 6 proc.), szef resortu transportu Sławomir Nowak (5 proc.), minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka i minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz (oboje po 4 proc.), minister środowiska Marcin Korolec, minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz i minister edukacji narodowej Krystyna Szumilas (wszyscy po 3 proc.).
Z kolei na czele rankingu najgorzej ocenianych ministrów znalazła się Joanna Mucha, 29 proc. badanych uważa, że szefowa resortu sportu jest najgorszym ministrem. Na drugim miejscu znalazł się minister finansów Jacek Rostowski (28 proc.), a na trzecim - premier Donald Tusk (27 proc.).
Na kolejnych miejscach uplasowali się: minister zdrowia Bartosz Arłukowicz (25 proc.), minister edukacji Krystyna Szumilas (17 proc.), minister transportu Sławomir Nowak (15 proc.), minister gospodarki Janusz Piechociński (10 proc.), minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz (8 proc.), minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka (7 proc.).

Dziesiąte miejsce w rankingu najgorzej ocenianych ministrów zajął szef MSZ Radosław Sikorski (6 proc.), na kolejnych znaleźli się: minister administracji i cyfryzacji Michał Boni i minister rolnictwa Stanisław Kalemba (każdy po 5 proc.), minister sprawiedliwości Marek Biernacki (4 proc.), minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska, minister środowiska Marcin Korolec, szef MON Tomasz Siemoniak, szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz (wszyscy po 2 proc.). Ranking ten zamyka minister kultury Bogdan Zdrojewski, który jest najgorszym ministrem według 1 proc. ankietowanych.

CBOS zauważa, że na ranking najlepiej i najgorzej ocenianych ministrów duży wpływ ma stopień rozpoznawalności poszczególnych członków rządu; mało znani członkowie są rzadko wskazywani zarówno jako dobrzy, jak i źli ministrowie.

Jak podaje CBOS większość potencjalnych wyborców PO (62 proc.) uważa, że premier Donald Tusk powinien wymienić niektórych ministrów, ale jest zadowolona z pracy większości z nich.

Natomiast większość zwolenników PiS opowiada się za całkowitą zmianą rządu (59 proc.). Opcja zmiany rządu dominuje także wśród badanych, którzy nie zamierzają się jednak przyczynić do jej urzeczywistnienia i deklarują, że nie wezmą udziału w wyborach (41 proc.).

Wśród zwolenników zmiany rządu niemal co piąty (19 proc.) uważa, że nastąpi ona jeszcze przed końcem kadencji obecnego Sejmu, jednak w tej grupie dominuje przekonanie o braku szans na przedterminowe wybory (65 proc.). Wśród badanych zadowolonych z obecnego składu rządu tylko co jedenasty (9 proc.) obawia się jego przedterminowej zmiany, a wśród zwolenników niewielkiej rekonstrukcji - co ósmy (12 proc.).

Sondaż przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo w dniach 3-9 października na liczącej 1066 reprezentatywnej grupie dorosłych mieszkańców Polski.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>

mc