Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 08.11.2013

Afera PRISM. Snowden wykorzystał naiwność kolegów

Edward Snowden skłonił swych kolegów w bazie wywiadu na Hawajach, by podali mu swoje dane do logowania i hasła. W ten sposób uzyskał dostęp do pewnych tajnych materiałów - twierdzą źródła cytowane przez Reutera.
Edward Snowden dostał zgodę na trzyletni pobyt w RosjiEdward Snowden dostał zgodę na trzyletni pobyt w Rosji Laura Poitras/Praxis Films/Wikimedia Commons

Jak podaje Reuter osoby, które dały Snowdenowi swe dane, zostały usunięte z dotychczas pełnionych stanowisk. Agencja powołuje się na źródła zbliżone do śledztwa prowadzonego w USA w sprawie skutków przekazania przez Snowdena mediom tajnych materiałów. Snowden mógł skłonić 20-25 kolegów do podania mu swoich danych. Tłumaczył, że są mu one potrzebne jako administratorowi systemu - powiedziało Reuterowi inne źródło. Z doniesień tych wynika, że w bezprecedensowym w historii Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) ujawnieniu tajnych materiałów ważną rolę odegrał brak dostatecznych środków bezpieczeństwa - komentuje agencja.

Prowadzący śledztwo uważają, że Snowdenowi, który pracował na Hawajach jako informatyk w firmie będącej partnerem zewnętrznym NSA, częściowo udało się zatrzeć ślady przejęcia szerokiego zestawu informacji.

Afera PRISM

6 czerwca były współpracownik amerykańskich służb wywiadowczych Edward Snowden ujawnił informacje, że Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) prowadzi za pomocą systemu PRISM inwigilację elektroniczną obywateli, obejmującą także sojuszników Stanów Zjednoczonych. Snowden przekazał wybranym dziennikarzom materiały dotyczące działalności amerykańskiego wywiadu, w tym inwigilacji internetu na wielką skalę, przechwytywania danych o milionach połączeń telefonicznych we Francji czy Hiszpanii i wreszcie podsłuchiwania telefonu kanclerz Niemiec Angeli Merkel i liderów 34 innych państw.
1 sierpnia otrzymał azyl tymczasowy w Rosji po ponad miesięcznym pobycie w strefie tranzytowej moskiewskiego lotniska Szeremietiewo, dokąd przyleciał 23 czerwca z Hongkongu. Władze USA uważają Snowdena za zdrajcę i oskarżają go o szpiegostwo. Amerykanie wielokrotnie apelowali do Rosji o wydanie Snowdena.

''PAP/aj