Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 08.11.2013

Referendum w sprawie sześciolatków. PiS nie składa broni

Prawo i Sprawiedliwość zapowiada zgłoszenie ponownego wniosku w sprawie referendum na temat obowiązku szkolnego dla sześciolatków.
Jarosław KaczyńskiJarosław KaczyńskiPAP/Radek Pietruszka

Głosami koalicji rządzącej upadł wniosek o referendum Stowarzyszenia "Ratuj Maluchy" które oprócz sprawy sześciolatków, zawierał jeszcze pytania o gimnazja i nauczanie lekcji historii. Jarosław Kaczyński powiedział, że część posłów twierdziła, że była by skłonna poprzeć referendum gdyby taka inicjatywa odnosiła się tylko do tej jednej sprawy. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapowiedział, że wyjdzie naprzeciw tym którzy twierdzili, że pytań referendalnych było zbyt wiele.

- Prawo i Sprawiedliwość zgłosi w bardzo krótkim czasie, już w innym trybie - poprzez parlament, wniosek o referendum w prawie sześciolatków. Wrócimy do sprawy referendum z tym, że tam będzie tylko jedno pytanie - czy chcesz/czy nie chcesz żeby dzieci sześcioletnie przymusowo szły do szkoły - poinformował Jarosław Kaczyński.

Źródło: TVN24/x-news

W ocenie prezesa PiS trudno wyobrazić sobie tematy bardziej nadające się do referendum, niż te, które dotyczą dzieci, relacji rodzice-dzieci i prawa rodziców do tego by o własnych dzieciach decydować. Według Jarosława Kaczyńskiego sprzeciw władzy jest tutaj bardzo charakterystyczny i stanowi poważny przyczynek "do tego wszystkiego, co razem wziąwszy pozwala sformułować tezę o poważnym kryzysie demokracji".

Prezes PiS uznał za sprawę "bulwersującą i bolesną" to, że w trakcie głosowania doszło do interwencji straży marszałkowskiej na galerii, wobec osób, które chciały wywiesić transparent. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego siły użyto wobec kobiet i bez żadnej przyczyny. Zdaniem prezesa PiS musiała być to decyzja marszałek Sejmu, zaakceptowana także przez premiera. Prezes PiS podkreślił, że to także jest przyczynek do obrazu naszego kraju, w którym zasady praworządności i demokracji oraz przestrzeganie praw obywatelskich są w takim stanie, że można mówić o bardzo poważnym kryzysie.

Sejm odrzucił wniosek o zorganizowanie referendum edukacyjnego. Wniosek poparło posłów 222, przeciw było 232 . Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja.

Źródło: Sejm/x-news

Pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum podpisało się prawie milion Polaków. Zgodnie z projektem, obywatele mieliby odpowiedzieć na 5 pytań: czy są za obowiązkiem szkolnym dla sześciolatków, czy są za obowiązkiem przedszkolnym dla pięciolatków, czy są za przywróceniem pełnego kursu historii i innych przedmiotów w liceum ogólnokształcącym, czy są przywróceniem systemu "8 lat podstawówki, 4 lata szkoły średniej" oraz czy są za powstrzymaniem procesu likwidacji szkół publicznych.

Sejm przyjmuje obywatelski wniosek bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

IAR/aj