Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Artur Jaryczewski 12.11.2013

Kto zapłaci za zniszczenia? Bilans Marszu Niepodległości

Zniszczenia związane z Marszem Niepodległości są wstępnie szacowane na 120 tys. zł. Stołeczny ratusz będzie dochodzić tych pieniędzy od organizatora marszu.
Starcia uczestników Marszu Niepodległości i policji, w okolicy ulicy Skorupki w WarszawieStarcia uczestników Marszu Niepodległości i policji, w okolicy ulicy Skorupki w WarszawiePAP/Paweł Supernak

Marsz zorganizowany został przez Stowarzyszenie "Marsz Niepodległości" we współpracy z Młodzieżą Wszechpolską i Obozem Narodowo-Radykalnym. Tuż po rozpoczęciu manifestacji doszło do pierwszej burdy. Kilkaset osób odłączyło się od głównego pochodu i weszło na ulicę Skorupki, gdzie znajdują się dwa squaty. Jeden z nich został obrzucany butelkami, kamieniami i kostką brukową. Interweniowała policja. Potem doszło jeszcze między innymi do podpalenia tęczy na Placu Zbawiciela i budki wartowniczej przy ambasadzie Federacji Rosyjskiej. Według organizatorów, w marszu uczestniczyło ponad sto tysięcy osób.

Zamieszki w Warszawie. Relacja z Marszu Niepodległości >>>

Szkody związane z zamieszkami podczas Marszu niepodległości stołeczny ratusz szacuje na 120 tys. zł. Wartość zniszczonej "Tęczy" na pl. Zbawiciela Zarząd Oczyszczania Miasta oszacował na 70 tys. zł. Sprzątanie i czyszczenie to kolejne kwoty opiewające na ok. 40 tys. zł. Zarząd Dróg Miejskich szacuje straty związane z uszkodzeniem chodników, znaków drogowych i łańcuchów ogrodzeniowych na 6 tys. zł. Jak poinformował podczas konferencji prasowej prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz miasto będzie dochodzić tych pieniędzy od organizatora marszu.

- Będziemy na drodze ogólnej kodeksu cywilnego, ponieważ sama ustawa o zgromadzeniach nie daje takiej podstawy prawnej, dochodzić od organizatorów, czyli od Stowarzyszenia Marsz Niepodległości pokrycia kosztów i szkód wyrządzonych w trakcie marszu - powiedziała prezydent. Zaznaczyła, że miasto w przeszłości starało się dochodzić odszkodowań w przypadku zniszczeń podczas zgromadzeń publicznych, ale zdarzało się, że koszty postępowania byłyby większe od strat. - W tej chwili jesteśmy zdeterminowani kosztami jak i doprowadzeniem sprawy do końca. Nawet jeśli to będzie kosztować miasto - zaznaczyła.

Źródło: TVN Warszawa/x-news

Przedstawiciele Stowarzyszenia Marsz Niepodległości oświadczyli we wtorek, że nie biorą odpowiedzialności za incydenty, do których doszło podczas marszu, m.in. w pobliżu ambasady rosyjskiej.

Zobaczcie filmy z Marszu Niepodległości w Warszawie - FILMY >>>

PAP/IAR/aj