IAR
Tomasz Owsiński
14.11.2013
Lotniskowce płyną na pomoc ofiarom tajfunu na Filipinach
Po gigantycznym kataklizmie gigantyczna pomoc. Ze świata, na zniszczone tajfunem Haiyan Filipiny dociera żywność, woda i leki - są jednak problemy z dystrybucją.
Filipińskie służby bezpieczeństwa muszą walczyć z szabrownikamiPAP/EPA/MAST IRHAM
Galeria
Posłuchaj
-
Międzynarodowa pomoc dla Filipin - relacja Rafała Motriuka (IAR)
Czytaj także
W kierunku Filipin płynie amerykański lotniskowiec George Washington; na jego pokładzie są kluczowe dla akcji pomocowej helikoptery. W rejon kataklizmu udał się także brytyjski lotniskowiec HMS Illustrious.
Azjatycki Bank Rozwoju przeznaczył na pomoc 23 miliony dolarów i obiecał pięćset milionów dolarów pożyczki. Z Australii wysłano lekarzy i zbiorniki z wodą, z Japonii - namioty i koce. Dziesiątki milionów dolarów przeznaczyły łącznie Zjednoczone Emiraty Arabskie, USA, Wielka Brytania czy Komisja Europejska. Są jednak problemy z dystrybucją pomocy. Rząd Filipin mówi, że robi co może.
- Biorąc pod uwagę to, przez co przeszliśmy, nie jest źle. To jest największa operacja logistyczna, jaką kiedykolwiek organizowaliśmy - mówi BBC doradca rządu Rene Almendras. W kraju pojawiły się jednak doniesienia o szabrownikach i walkach o żywność. Niemal tydzień po przejściu tajfunu tysiące ludzi nadal są bez pomocy.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
IAR, to