Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Jaremczak 03.12.2013

Protesty w Kijowie. Marsz na siedzibę prezydenta

Kontynuowanie masowych akcji w całym kraju i przed budynkami rządowymi w Kijowie. Taka ma być odpowiedź ukraińskiej opozycji na to, że Radzie Najwyższej nie udało się odwołać rządu. Tysiące demonstrantów ruszyło pod siedzibę prezydenta.
Galeria Posłuchaj
  • Ukraińska opozycja wzywa do unikania prowokacji - relacja z Kijowa Piotra Pogorzelskiego
Czytaj także

Administracja prezydencka poinformowała wcześniej, że Wiktora Janukowycza nie ma w kraju. Udał się z czterodniową wizytą do Chin.

Pomimo tego jeden z liderów opozycji Arsenij Jaceniuk ogłosił - idziemy domagać się rozpisania przedterminowych wyborów prezydenckich i parlamentarnych.

Protesty na Ukrainie - relacja na żywo >>>

Lider partii UDAR Witalij Kliczko zapowiedział zaś, że wszystkie akcje będą miały charakter wyłącznie pokojowy. Opozycja chce bowiem uniknąć prowokacji podobnych do tych, które były w niedzielę, gdy tłum wyrostków szturmował Administrację Prezydenta.

- Znajdą się ludzie, którzy będą chcieli prowokować i to nie zwolennicy opozycji, ale władzy - podkreślił Kliczko i dodał, że oponenci władz wzywają jedynie do pokojowych demonstracji i strajku generalnego.

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Jurij Michalczyszyn ze Swobody przyznał w rozmowie z Polskim Radiem, że największe akcje protestacyjne odbywają się na zachodzie i w centrum kraju - regionach,. które zawsze były bardziej prozachodnie.

 

 

Parlament Ukrainy nie dowołał rządu/ źródło CNN Newsource

Co zrobi wschód Ukrainy?

Manifestacje są jednak także we wschodniej, prorosyjskiej części Ukrainy. Gromadzą mniej ludzi niż np. we Lwowie. Wyraźnie jednak widać, że tym razem, wschodnia Ukraina zachowuje się inaczej niż w czasach Pomarańczowej Rewolucji. Wtedy wschód opowiedział się za prorosyjską Partią Regionów i Wiktorem Janukowyczem.  W Donbasie - przemysłowym centrum Ukrainy, część tamtejszych polityków groziła oderwaniem od Ukrainy i zjednoczeniem z Rosją. Były także pomysły, żeby Donbas stał się autonomicznym regionem.

Opozycja liczy teraz, że w trwające protesty zaangażują się duże ośrodki studenckie na wschodnie, na przykład  Charków. Jak zauważył Jurij Michalczyszyn - tam są silniejsze naciski organów władzy i mniejsza aktywność społeczna. Dlatego akcje tam nie są masowe.

- Są za to tutaj delegacje, po kilkaset, kilka tysięcy osób, z tych regionów - dodał rozmówca Polskiego Radia. W czasie Pomarańczowej Rewolucji, z Donbasu do Kijowa także przyjeżdżały delegacje górników.  Ich zadaniem było jednak rozpędzanie manifestantów z pomarańczowymi flagami.

Jedynym regionem Ukrainy, który zdecydowanie opowiedział się przeciwko trwającym protestom jest Krym.
Parlament należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu  wezwał prezydenta Wiktora Janukowycza do przywrócenia porządku w kraju nawet drogą wprowadzenia stanu wyjątkowego. Niektórzy politycy zwrócili się o pomoc również do prezydenta Rosji Władimira Putina.
Na Krymie żyje ponad 58% Rosjan. Znajduje się tam także baza rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.

Protesty na Ukrainie. Zobacz co się działo w Kijowie [wideo]>>>

IAR/asop/iz

''