Do Polski zbliża się huragan - ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. - Już w czwartek zacznie silniej wiać - mówi dyżurny synoptyk z IMGW Małgorzata Tomczuk.
Jeszcze przez 24 godziny powinno być spokojnie, natomiast w czwartek i w piątek prędkość wiatru osiągnie nawet 135 kl/h. Najbardziej niebezpiecznie będzie na północy Polski.
Orkan, to głęboki niż występujący na Pacyfiku. - W Polsce raczej stosuje się określenie huragan - dodaje Małgorzata Tomczuk. Ten bardzo silny wiatr przyniesie do nas także spadek ciśnienia. - W czwartek po południu ciśnienie zacznie gwałtownie spadać, nawet o 20 hektopaskali w ciągu 12 godzin - mówi synoptyk.
(TVN24/x-news)
Na swojej stornie internetowej Instytut ostrzega o silnym wietrze dla województwa zachodniopomorskiego oraz zagrożeniu sztormem dla całej linii brzegowej.
Wiatrowi towarzyszyć będą opady deszczu i deszczu ze śniegiem, przechodzące w śnieg. Mocny wiatr będzie utrzymywał się do soboty. Synoptycy ostrzegają, że w najbliższych dniach wiatr może w skrajnych przypadkach zrywać dachy z domów i wyrywać drzewa z korzeniami.
- Powiadomione zostało Narodowe Centrum Bezpieczeństwa. Sytuacja jest pod kontrolą, o ile w ogóle można tak mówić w przypadku pogody - powiedziała Tomczuk.
Czym jest huragan?
Huraganem nazywany jest wiatr o sile powyżej 117 km/h. Najczęściej mianem huraganów określa się odpowiednio silne cyklony tropikalne. Huragan to nazwa stosowana dla zjawisk występujących nad akwenami Oceanu Atlantyckiego, natomiast tajfun - dla sztormów nad akwenami Oceanu Indyjskiego czy Spokojnego.
"Orkan" oznacza zasadniczo cyklon tropikalny formujący się w pewnych rejonach Oceanu Indyjskiego, jednak w mowie potocznej używany jest także jako synonim silnej i bardzo gwałtownej burzy.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, bk