W województwie zachodniopomorskim najgorsza sytuacja panuje w koszalińskiej części regionu. Prąd nie jest tam dostarczany do ok. 13 tys. odbiorców. Awarie nadal występują w powiatach białogardzkim, drawskim, kołobrzeskim, koszalińskim i szczecineckim. W szczecińskiej części regionu prądu nie ma ok. 2 tysięcy odbiorców. Awarie dotyczą głównie powiatów gryfickiego i wałeckiego.
W województwie pomorskim zasilania pozbawionych jest 12,3 tys. odbiorców, z tego 5,3 tys. na terenie oddziału spółki Energa-Operator w Gdańsku i 7 tys. na terenie oddziału w Słupsku. Awarie występują w powiatach: Kartuzy, Kościerzyna, Wejherowo, Starogard Gdański; mają być usunięte do godz. 15-18 w niedzielę. W powiatach Człuchów, Lębork i Słupsk awarie mają być usunięte do godz. 18-20. Natomiast w przypadku powiatu Bytowskiego istnieje zagrożenie, że zasilanie uda się przywrócić dopiero w poniedziałek ok. godz. 15.
ORKAN KSAWERY - zobacz serwis specjalny>>>
W sobotę liczba gospodarstw domowych pozbawionych elektryczności dochodziła do 300 tys. Najgorzej było na Pomorzu Zachodnim. Wieczorem prądu nie miało ok. 30 tys. gospodarstw. W ciągu nocy udało się wznowić dostawy elektryczności do połowy gospodarstw jej pozbawionych.
Według danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, do soboty problemy z zasilaniem miało ok. 20 tys. gospodarstw na Warmii i Mazurach. Na Mazowszu i w województwie łódzkim bez prądu było po ok. 2 tys. gospodarstw.
W Polsce odnotowuje się coraz więcej gwałtownych zjawisk pogodowych>>>
Pięć osób nie żyje
Orkan Ksawery spowodował śmierć pięciu osób. Najpoważniejszy wypadek, w którym zginęły trzy osoby, a jedna została ranna, miał miejsce w piątek przed godz. 8 między miejscowościami Wicko i Poraj niedaleko Lęborka. Złamane przez wiatr drzewo spadło na samochód.
Jedna osoba zginęła, a 23 zostały ranne po tym, jak na drodze powiatowej między Człuchowem a Przechlewem autobus uderzył w drzewo. Do podobnego wypadku doszło na lokalnej drodze w Kościeleczkach. 14 pasażerów autobusu odniosło obrażenia. Siedem osób zostało lekko rannych w zderzeniu busa przewożącego dzieci z samochodem osobowym w miejscowości Chlebówka.
Do tragedii doszło we Wrocławiu. 47-latek, który pracował przy elewacji budynku najprawdopodobniej został zepchnięty z balkonu przez porywisty wiatr. Mężczyzna zginął.
Ponad 4 tys. interwencji w ciągu doby
- W ciągu ostatniej doby strażacy interweniowali prawie 4,3 tys. razy - powiedział rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak. Najwięcej interwencji w związku ze skutkami wichur było w województwach: mazowieckim, łódzkim, małopolskim i wielkopolskim.
W związku z silnym wiatrem i intensywnymi opadami śniegu w ostatnich dniach straż pożarna w całym kraju interweniowała ponad 12 tys. razy. W działania ratownicze i usuwanie skutków huraganu zaangażowanych było ponad 50 tys. strażaków.
Paraliż komunikacyjny
Huragan przyniósł śnieżyce, powalił drzewa, w konsekwencji utrudniając komunikację. Nadzwyczaj trudne warunki drogowe spowodowały w sobotę, że na poboczach i w rowach znalazło się wiele samochodów, w tym szczególnie dużo ciężkich ciężarówek.
x-news.pl, TVN24
Sparaliżowana została również praca na lotniskach. Porty lotnicze odwoływały poszczególne loty. Trudna sytuacja panowała także na kolei. Wiele pociągów miało nawet kilkugodzinne opóźnienia. Rzadziej niż zwykle kursowały też lokalne pociągi.
x-news.pl, TVN24
W portach w Darłowie, Kołobrzegu, Dźwirzynie wstrzymano ruch statków. Na innych akwenach ruch jednostek nie został zabroniony, ale odbywał się sporadycznie na skutek decyzji kapitanów poszczególnych jednostek.
W poniedziałek minister rozwoju i infrastruktury Elżbieta Bieńkowska będzie miała pełny raport dotyczący strat spowodowanych na drogach i na kolei przez huragan. Minister zapewniła, że informacje o sytuacji w całej Polsce otrzymuje na bieżąco - co pół godziny, także w nocy. Dodała, że wszelkie utrudnienia w transporcie są stosunkowo szybko usuwane.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk