Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Beata Krowicka 09.12.2013

Pomnik Lenina w Kijowie obalony. Aresztowania uczestników i świadków

Wśród aresztowanych są głównie przypadkowi świadkowie wydarzenia - informuje rozgłośnia Głos Rosji.

W Kijowie w nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do aresztowań osób, które miały być związane ze zburzeniem pomnika Lenina w centrum miasta. Jak podaje Głos Rosji, do aresztu trafili głównie ludzie, którzy zabierali na pamiątkę kawałki zniszczonego monumentu.

Jak oświadczył deputowany z ramienia partii UDAR Walerij Karpuncow, zatrzymywani są nawet zwykli świadkowie, którzy stali w pobliżu i wyrażali negatywny stosunek do reżimu Stalina i Lenina.

W niedzielę wieczorem na Placu Besarabskim w Kijowie kilkudziesięciu młodych ludzi w maskach przewróciło pomnik Lenina, wzniesiony w 1946 roku.

Demonstranci najpierw żelaznymi linami ściągnęli monument z cokołu. A gdy spadł, wielkimi młotami zaczęli go rozbijać na kawałki.
Ludzie klaskali, śpiewali hymn "Szcze ne wmerła Ukraina" (Jeszcze nie zginęła Ukraina) i krzyczeli "Chwała Ukrainie!".

Ludzie podchodzili i brali sobie kawałki na pamiątkę. Pomnik wodza radzieckiej rewolucji był nieraz atakowany. Ostatnio tydzień temu, także podczas demonstracji opozycji. Wtedy otoczyli go funkcjonariusze milicji, którzy obronili monument. Teraz nikt go nie bronił. Odpowiedzialność za incydent wzięła na siebie nacjonalistyczna Swoboda.

"Bóg odebrał im rozum"

- Nie będziemy domagać się ukarania ludzi, których ukarał już Bóg. A Bóg ukarał tych, którzy dokonali tego aktu wandalizmu tym, że odebrał im rozum - oświadczył lider Komunistycznej Partii Ukrainy Petro Symonenko w rozmowie z gazetą "Siegodnia".
Główny komunista Ukrainy powiedział, że pomnik zostanie odbudowany, gdy tylko uspokoi się sytuacja w kraju.

CNN Newsource/x-news

- A tym, którzy obalali pomnik chciałbym poradzić, by czytali Lenina. Utwory Włodzimierza Illicza znajdują się pod względem liczby wydrukowanych egzemplarzy na drugim miejscu w świecie po Biblii. Drukowane są dlatego, że Lenin jeszcze 100 lat temu udzielił odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania - podkreślił Symonenko.

20 lat za późno

- Duch Lenina i duch komunizmu na Ukrainie kończy się definitywnie na naszych oczach wraz z rewolucją studencką - mówił w Jedynce Paweł Kowal, deputowany do Parlamentu Europejskiego i członek nowej partii Polska Razem.

- Do dorosłego życia wchodzi nowe pokolenie ludzi, którzy mają te same problemy co młodzi Polacy, tylko podniesione do potęgi, i chcą po swojemu urządzić kraj. Politycy udają, że nie słyszą tych młodych. Dlatego tak to się skończyło - tłumaczył w "Sygnałach dnia" Paweł Kowal .

Polski deputowany do Parlamentu Europejskiego sytuację na Ukrainie porównał do wydarzeń, które miały miejsce w Polsce w roku 1980 i 1981. - Prezydent Janukowycz ma dziś trochę taki wybór, czy kontynuować reformy i podjąć dialog społeczny, tak jak podjęto go w Polsce przy Porozumieniach Sierpniowych, czy zostać ukraińskim Jaruzelskim. To jest nasza rola, rola Zachodu, mówić dziś do Janukowycza, że stoi przed takim właśnie wyborem - podkreślał Paweł Kowal.

Sikorski: cieszę się, że nie ma tego pomnika

- Ktoś może powiedzieć, że to niedyplomatyczne, ale ja uważam, że Lenin był jednym z najkrwawszych tyranów XX wieku i osobiście się cieszę, że kolejna europejska stolica nie ma jego pomnika - napisał na Twitterze szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Zdaniem ministra Sikorskiego, zniszczenie pomnika może być "symboliczną desowietyzacją Ukrainy".

''

Głos Rosji, PAP, IAR, bk