Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Klaudia Hatała 04.10.2014

Budżet stracił 3 mld złotych? Politycy: prokuratura i CBA muszą zbadać sprawę

- Nie wierzę w żadne spiskowe teorie, ale ktoś zaniedbał. Wewnętrzne badanie powinno to wykazać i teraz trzeba to naprawić - mówi w "Śniadaniu w Trójce" Henryk Wujec z Kancelarii Prezydenta.
Minister Finansów Mateusz SzczurekMinister Finansów Mateusz Szczurek Materiały prasowe, Ministerstwo Finansów

3 miliardy złotych ma kosztować opóźnienie wejścia w życie ustawy, która miała zapobiec wyprowadzaniu pieniędzy do rajów podatkowych przez spółki-córki koncernów działających w Polsce. Prezydent podpisał ustawę 17 września, ale nie została ona opublikowana w terminie umożliwiającym wejście w życie od 1 stycznia przyszłego roku.

Minister finansów Mateusz Szczurek powiedział, że Platforma Obywatelska podejmie inicjatywę, która pozwoli dotrzymać terminu wejścia ustawy w życie z początkiem nowego roku podatkowego. Jednocześnie prezes Rządowego Centrum Legislacji Maciej Berek twierdzi, że w jego urzędzie nikt nie popełnił błędu w czasie wprowadzania tej ustawy w życie.

<<<Minister finansów Mateusz Szczurek interweniuje. Budżet nie straci 3 miliardów?>>>

Henryk Wujec podkreśla, że zamieszanie, którego w jego opinii wynika z bałaganu, da się naprawić. - Strat nie będzie. Kompromitacja tylko - dodaje.

Andrzej Halicki (PO) mówi, że kwota ponad 3 miliardów złotych wydaje mu się "mało prawdopodobna, jeżeli, w skali całego kraju, operacja dotycząca podatku pośredniego, jakim jest VAT, miała przynieść około 5 miliardów". - Niemożliwe żeby z tego zapisu, który dotyczy niewielkiej ilości firm, był tego rodzaju wpływ do budżetu - ocenia poseł Platformy.

- Kwestia budżetu jest kwestią istotną, więc żeby nie było wątpliwości, a wpływy były odpowiednie z szacowanymi, klub parlamentarny Platformy Obywatelskiej skróci, nowelizując tę ustawę, Vacatio legis i wszystko będzie dokładnie, a może nawet trochę szybciej - informuje gość Trójki.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy" "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce" .

Beata Kempa (PiS) ocenia, że zaistniała sytuacja to nie jest przypadek. - Przepisy podatkowe muszą  wejść w określonym terminie żeby poskutkowały, a więc budżet państwa uszczuplony zostanie o ową kwotę i myślę, że to jest delikatnie mówiąc 3,5 miliarda złotych, bo mogło być więcej - mówi posłanka.

- Solidarna Polska będzie prosić wszystkie kluby o podpisanie stosownego wniosku o zbadanie tej sprawy poprzez komisję śledczą. Wniesiemy tę sprawę także do prokuratury oraz musi ją zbadać CBA. Tego typu błędy kosztują budżet państwa miliardy - podkreśla Beata Kempa.

Włodzimierz Czarzasty (SLD) przypomina, że do rajów podatkowych uciekają ci, którzy mają duże kwoty. - W związku z tym, ta kwota to może być i 3,5 miliarda i 5 miliardów. Jak się ucieka do raju podatkowego, to po to żeby podatku od dużych kwot nie płacić - mówi poseł. - Ponieważ rozmawiamy o dużych kwotach, to najbardziej na tej ustawie zależałoby tym, którzy te kwoty płacą, więc może nie komisja śledcza, bo to nie jest dobry pomysł, ale na pewno prokuratura i CBA powinny się tym zająć - dodaje poseł.

Andrzej Rozenek (Twój Ruch) zaznacza, że "ktoś zaniedbał proces legislacyjny w przypadku bardzo ważnej ustawy, która miała do budżetu państwa przynieść duże pieniądze". - Jakie, okaże się jak ona zacznie działać i tłumaczenia z cyklu „Nic się nie stało Polacy, nic się nie stało” mnie w ogóle nie przekonują - podkreśla gość "Śniadania w Trójce".

- Nie wykluczam, że komisja śledcza jest dobrym kierunkiem myślenia, ale na pewno tą sprawą musi się zająć prokuratura. Na pewno musi to także objąć swoim nadzorem CBA - dodaje poseł i mówi, że nie wie, czy jego ugrupowanie już takiego wniosku nie złożyło.

Jarosław Kalinowski (PSL) podkreśla, że "sprawa jest bardzo poważna, bo o poważnych pieniądzach mówimy".  - Bałagan, ale w tle są za duże pieniądze. Żeby nie było takich dyskusji jak dzisiaj, niezależnie od kontroli wewnętrznej, sprawą powinna się zająć niezależna prokuratura, która rozwieje się wszelkie wątpliwości. Nie mogą się tego typu rzeczy w poważnym państwie powtarzać - ocenia poseł.

Mariusz Błaszczak (PiS) mówi, że, jego zdaniem, mamy do czynienia z niekompetencją albo korupcją. - Obie te wersje są dyskwalifikujące dla rządu Ewy Kopacz - ocenia poseł. - Chodzi o sumy niebagatelne, transferowanie dużych pieniędzy, uszczerbek w budżecie państwa, a więc podatnicy zapłacą za nonszalancję albo gorzej – za nadużycia ze strony władzy - dodaje gość Trójki.

- Klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości złożył wniosek o rozszerzenie porządku środowych obrad Sejmu o informację pani premier na ten temat. O wyjaśnienia - informuje Mariusz Błaszczak.

Politycy dyskutowali również m.in. o oświadczeniu rzecznika ministra spraw wewnętrznych Teresy Piotrowskiej, że nie będzie raportu na temat afery podsłuchowej, expose premier Ewy Kopacz i relacjach między Donaldem Tuskiem i Jarosławem Kaczyńskim.

Rozmawiała Beata Michniewicz.

***

Gośćmi ”Śniadania w Trójce” byli: Beata Kempa (Sprawiedliwa Polska) , Henryk Wujec (Kancelaria Prezydenta), Andrzej Halicki (minister administracji i cyfryzacji, Platforma Obywatelska), Mariusz Błaszczak (Prawo i Sprawiedliwość), Jarosław Kalinowski (PSL), Andrzej Rozenek (Twój Ruch), Włodzimierz Czarzasty (SLD).

(kh)