Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Dominika Michalak 14.05.2011

Partia szeroka - od Gowina po Arłukowicza

Paweł Poncyljusz (PJN): PO tworzy front jedności narodu na wzór dużych partii USA i Wielkiej Brytanii, gdzie mamy liberalnych konserwatystów i konserwatywnych lewicowców.
Paweł PoncyljuszPaweł Poncyljuszfot. East News
Posłuchaj
  • Śniadanie w Trójce 14 maja
Czytaj także

W audycji "Śniadanie w Trójce" politycy komentowali transfer byłego posła SLD Bartosza Arłukowicza do Platformy Obywatelskiej. Według reprezentującego PJN Pawła Poncyliusza, takie zmiany w partiach politycznych są sytuacją naturalną: - Jeśli ktoś funkcjonuje w polityce i chce realizować pewien program, a nie może tego robić w swojej dotychczasowej partii, to musi znaleźć miejsce, gdzie dalej jako poseł będzie mógł działać.

Jego zdaniem PO poprzez decyzję o przyjęciu polityka lewicy próbuje pokazać, że jest ugrupowaniem bardzo elastycznym i otwartym na różne poglądy.

Podobnie uważa Marek Wikiński z SLD. Podkreśla, że ostatnie działania Platformy to próba samodzielnego wygrania zbliżających się wyborów: - Donald Tusk ma plan polityczny stworzenia rządu większościowego. On nie chce mieć koalicjanta. Chce uzyskać ponad 230 miejsc w Sejmie i dlatego buduje front jedności narodu. Od Arłukowicza przez Gowina... Może znajdzie się też miejsce dla posłanki Sobeckiej, która otworzyłaby tam radiomaryjne skrzydło.

Marek Wikiński jest krytyczny wobec decyzji swojego byłego partyjnego kolegi: - To inteligentny człowiek, który chyba nie wytrzymał ciśnienia. Za sześć miesięcy mógł być ministrem konstytucyjnym, a nie "bieda ministrem" w Kancelarii Premiera.

Jarosław Kalinowski z PSL zauważa, że tego typu transfery dokonywane są często w okresie przed wyborczym i związane są z handlem miejscami na listach. Jego zdaniem to zjawisko dotyczy wszystkich ugrupowań politycznych, jednak sam traktuje to jako wyjście poza ramy uczciwości i moralności.

Według Mariusza Błaszczaka z Prawa i Sprawiedliwości poseł Arłukowicz zaprzeczył tezom, które głosił jeszcze kilka tygodni temu, gdy ostro atakował rząd i premiera Donalda Tuska. Dodaje, że szef Rady Ministrów ofiarował Bartoszowi Arłukowiczowi stanowisko państwowe, by polepszyć wyniki swojej partii.

Mariusz Błaszczak uważa, że stanowisko to jest fikcyjne: - Ta funkcja została stworzona na kilka miesięcy przed wyborami i to rodzi jak najgorsze skojarzenia.

Henryk Wujec z Kancelarii Prezydenta jest generalnie przeciwny transferom. Podkreśla, że należy być lojalnym wobec grupy, z którą się realizuje jakiś projekt. Przyznaje jednak, że w każdej dużej partii muszą istnieć zróżnicowane poglądy.

Jarosław Gowin z PO politykę postrzega jako troskę o dobro wspólne: - Niezależnie od różnic, które nas dzielą, wszyscy mamy właśnie taki motyw.

Dodaje też, że Bartosz Arłukowicz był w SLD sekowany i nie mógł tam realizować swoich pomysłów.

Przedstawiciele ugrupowań politycznych poruszają także kwestię bezpieczeństwa na polskich stadionach.

Marek Wikiński krytykuje decyzję rządu umożliwiającą wojewodą otwarcie meczów piłkarskich tylko dla publiczności gospodarzy i zamykanie dla kibiców niektórych klubowych obiektów sportowych.

- Robienie widowiska bez publiczności jest chorym pomysłem. Państwo powinno być na tyle silne, żeby doprowadzić w końcu do efektu synergii. Do współdziałania między instytucjami, między policją, prokuraturą, sądami tak, by przestępcy stadionowi natychmiast byli doprowadzani przed wymiar sprawiedliwości – przekonuje.

Dodaje też, że w tej sprawie należy współpracować ponad wszystkimi podziałami, aby uchronić się przed kompromitacją na Euro 2012.

Jarosław Gowin broni rządowych działań podjętych w celu walki z pseudokibicami, między innymi kwestii zamykania stadionów: - Nie da się skutecznie walczyć bez zaangażowania klubów, a tego zaangażowania brakowało.

Według Mariusza Błaszczaka koalicja w tej sprawie działa bardzo nierozważnie. Zamiast używać skalpela przeciwko przestępcom stadionowym uderza kijem bejsbolowym we wszystkich kibiców. Powinniśmy przede wszystkim wyłapywać przestępców, a nie zabraniać dzieciom, które chcą z rodzicami iść na mecz, obejrzenia pięknego widowiska.

Zdaniem Pawła Poncyliusza stosowanie w tej sytuacji odpowiedzialności zbiorowej jest dowodem na słabość państwa.

Gośćmi Beaty Michniewicz byli: Mariusz Błaszczak z PiS, Jarosław Gowin z PO, Jarosław Kalinowski z PSL, Paweł Poncyljusz z PJN, Marek Wikiński z SLD oraz Henryk Wujec z Kancelarii Prezydenta.

Aby wysłuchać całej audycji wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" po prawej stronie.

Audycji "Śniadanie w Trójce" można słuchać w każdą sobotę o godz. 9.00. Zapraszamy.

(dmc)