Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Mirosław Mikulski 29.12.2010

Rządowi nie chodzi o dobro emerytów

Marek Zuber (ekonomista): Można dyskutować o reformie systemu emerytalnego, ale między dyskusją, a zabieraniem nam pieniędzy jest ogromna przepaść.
Marek ZuberMarek Zuber fot. SGH w Warszawie

Rząd niedługo zdecyduje co stanie się naszymi składami emerytalnymi, które teraz trafiają do Otwartych Funduszy Emerytalnych. Aby opanować deficyt budżetowy, rząd rozważa czasowe zmniejszenia lub nawet zawieszenie tych wpłat.

Zdaniem prof. Janusza Majcherka, socjologa i publicysty ekonomicznego, rząd podejmując decyzje o przyszłości OFE będzie się kierował perspektywą najbliższego budżetu i koniecznością ratowania finansów publicznych. Gdyby doszło do trwałego zawłaszczenie składek odkładanych przez ostatnie dziesięć lat przez przyszłych emerytów, kolejne rząd musiałby w przyszłości przejąć na siebie zobowiązania wypłaty tych świadczeń. Dodał, że obecny system wymaga modyfikacji, ale nie rewolucyjnych zmian polegających na jego likwidacji.

Marek Zuber, ekonomista, przypomniał, że w roku 1999 ówczesna koalicja rozpoczynając reformę emerytalną obiecywała, że od tego momentu każdy będzie miał własne konto emerytalne i z niego będą potem wypłacane świadczenia. Teraz rząd chce się z tego wycofać. Choć na razie na dwa lata, po upływie tego czasu może się okazać, że nadal mamy trudną sytuację budżetową. Wtedy kolejny minister finansów zdecyduje o wstrzymaniu wpłat przez następnych lata.

- Umowa społeczna, która została zawarta w roku 1999 może zostać zerwana. To największa konsekwencja tego co może się stać – powiedział. Dodał, że nasz system emerytalny nie jest doskonały. - Można dyskutować o jego reformie, ale między dyskusją, a zabieraniem nam pieniędzy jest ogromna przepaść – powiedział. Jego zdaniem rządowi nie chodzi o dobro emerytów, ale o zaoszczędzenie pieniędzy dla budżetu.

Zdaniem Majcherka nie jest dobrym pomysłem, aby ludzie mogli samodzielnie wybierać formę ubezpieczenia emerytalnego i wracać do systemu państwowego. Jego zdaniem wybraliby stary system licząc na wyższe emerytury.

- Obecny system jest bezlitosny, każdemu mówi, że dostanie tyle, ile sobie uzbierałeś. Tymczasem są w Polsce grupy społeczne, które liczą na to, że dostaną więcej niż to sobie uzbierają – powiedział.

Zgodził się nim Marek Zuber. Jak powiedział, szkielet systemu nie może być zmieniony. Gdyby ponownie wprowadzono możliwość wyboru formy ubezpieczenia emerytalnego, ten system się zawali.

Aby wysłuchać rozmowy "Rządowi nie chodzi o dobro emerytów" wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie „Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.

Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 17.45. Zapraszamy.

(miro)