Jeszcze w marcu odbędą się czytania i pierwsze głosowanie nad projektem zmian w OFE. Marszałek Grzegorz Schetyna ogłosił kalendarz prac, a rząd chce, by zmiany weszły w życie już w maju.
Beata Szydło podkreśliła, że pośpiech jest złym doradcą, szczególnie przy tak ważnej ustawie. Zapowiedziała, że PiS złoży wniosek o wysłuchanie publiczne projektu rządowego, aby dać szansę wszystkim posłom na zapoznanie się z treścią projektu.
Senator Łukasz Abgarowicz (PO) podkreślił, że prace nad zmianami w systemie emerytalnym są przemyślane. - Pracujemy nad tym od początku kadencji i próbujemy nadrobić zaległości. Gdy wprowadzano OFE wiadomo było, że na ten cel trzeba będzie przeznaczyć część środków z prywatyzacji oraz zająć się reformą służb mundurowych, KRUS i III filaru. Dziś próbujemy doprowadzić do tego, by system był bezpieczny - podkreślił.
Senator dodał, że z 53 proc. długu publicznego, w stosunku do PKB, aż 16 proc. stanowi zadłużenie państwa wobec OFE. Dług ten narasta w tempie 2 proc. rocznie. - Nie stać nas na kontynuowanie dotychczasowego drogiego i ryzykownego postępowania, dziś trzeba się spieszyć - wyjaśnił.
Wiceprzewodnicząca Prawa i Sprawiedliwości dodała, że posłowie powinni także wysłuchać projektu jej partii dotyczącego dobrowolności wyboru. - Trzeba dać Polakom możliwość wyboru między gromadzeniem składek w ZUS a w OFE. Polacy są w stanie podjąć taką decyzję - stwierdziła. Zdaniem Beaty Szydło powinna także istnieć możliwość zmiany tej decyzji.
Posłanka nie potwierdziła czy Prawo i Sprawiedliwość zamierza zaskarżyć projekt rządowy do Trybunału Konstytucyjnego. - Musimy przeczytać całą tę ustawę i znaleźć rozwiązanie - stwierdziła.
Aby usłyszeć, jakie spory toczą się między poszczególnymi ministrami w sprawie zmian w OFE wystarczy kliknąć "Puls Trójki 8 marca" w boksie "Posłuchaj".
Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45. Zapraszamy.
(asz)