Do Euro 2012 pozostał już tylko rok, a duża część inwestycji zaplanowanych na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej nadal ma poważne problemy z realizacją. Czarne chmury zebrały się między innymi nad autostradą A2, z której budowy niedawno zrezygnowała chińska firma.
Według Jadwigi Wiśniewskiej z Prawa i Sprawiedliwości Polskę czeka wielka kompromitacja w oczach całego kontynentu. - Europejczyków nie będzie interesowało, która partia rządzi. Oni przyjadą do kraju totalnie zakorkowanego - przekonuje.
Posłanka dodaje również, że całą odpowiedzialność za obecną sytuację ponoszą rządzący źle operujący środkami unijnymi przeznaczonymi na ten cel. - PiS wywalczyło to, że mamy Euro 2012, a obecny rząd zwyczajnie się nie spisał. Gdyby pojęcie wstydu istniało w polityce, ci panowie na czele z ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem powinni podać się do dymisji – podkreśla gość "Pulsu Trójki".
Zdaniem Janusza Piechocińskiego z PSL problemy z realizacją drogowych inwestycji wiążą się między innymi kryzysem, który dotknął cały świat i nie ominął też Polski. - On spowodował zmiany finansowania tych projektów: mniej środków pochodzi z budżetu, więcej natomiast z Krajowego Funduszu Drogowego – tłumaczy polityk.
Według gościa audycji przeszkodę stanowią tutaj różnego rodzaju procedury i prawo. W tym przypadku efektywność ma również związek z wydolnością administracji, potencjałem rynku i innymi dodatkowymi kwestiami jak na przykład wymogi środowiskowe. - Należy zejść na szczebel operacyjny i zobaczyć, gdzie są te błędy, o które się potykamy – radzi poseł.
Zdaniem Janusza Piechocińskiego wszystkimi infrastrukturalnymi przygotowaniami powinna koordynować jedna osoba o randze wicepremiera.
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45. Zapraszamy.
(dmc)