Dr Joanna Heidtman, psycholog, mówi, że w ciągu dnia w naszych domach, miejscach pracy jest taka liczba spraw, spotkań, telefonów, że nie jesteśmy w stanie się skoncentrować. Dlatego coraz więcej z nas pracuje w nocy.
Niestety, nie można odespać zarwanych godzin w dzień bez szkody dla bilansu energetycznego organizmu. - Sama liczba godzin snu nie jest porównywalna. W godzinach od 3 do 5 rano, co wiedzą kierowcy, walka ze snem jest najtrudniejsza, bo wszystko w naszym organizmie nastawia się na bardzo głęboki sen - tłumaczy psycholog.
Nawet jeżeli wydaje się nam, że jesteśmy wystarczająco zregenerowani po popołudniowej drzemce, to tylko nasze wrażenie. - Na poziomie komórek całego ciała, także tych w naszym mózgu, tak nie będzie - mówi gość Trójki.
Audycji "Instrukcja obsługi człowieka" można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 10.45.
(pg)