Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Agnieszka Szałowska 28.01.2011

Wybuchowa przygoda w krainie mistrzów

Austria żyje nartami, stąd pochodzą najlepsi zawodnicy zimowych dyscyplin. Postanowiliśmy sprawdzić, gdzie się uczą i trenują oraz co tamtejsze stoki mają do zaoferowania narciarzom.
Posłuchaj
  • Sport ekstremalny, czy latanie? Skocz, a się przekonasz
  • Eksplozje o świcie
Czytaj także

Niektórzy skoczkowie ją uwielbiają, inni nienawidzą

Adam Małysz stawał tu na podium sześciokrotnie, także wtedy, gdy wygrywał Turniej Czterech Skoczni. Bo to właśnie na skoczni w Bischofshofen odbywa się finałowy konkurs tej prestiżowej imprezy.

- Telewizja tego nie oddaje, zawodnicy muszą mieć dużo odwagi, żeby wogóle skoczyć - mówią Polacy spotkani pod skocznią.

/

Obiekt powstał w 1947 roku. Skocznia początkowo nosiła nazwę Hochkönigschanze, ale po wypadku, w którym zginął jeden ze skoczków, na jego cześc nazwano ją "Paul-Ausserleitner-Schanze".

Na górę prowadzi 900 schodów, rzadko komu udaje się je pokonać nie przystając po drodze.

Sport ekstremalny czy latanie? Skocz, a się przekonasz

- Skakanie zaczyna się w młodym wieku na skoczni 7-metrowej. W wieku 9-10 lat można iść na siedemdziesiątkę, a 13- i 14-latkowie trenują już na dużym obiekcie - opowiada szef klubu narciarskiego w Bischofshofen Johann Pichler.

Wylęgarnia talentów

W Schladming działa Handlowa Szkoła Sportowa. Można się tu nauczyć, jak prowadzić firmę. Szkoła jest słynna na całym świecie, ale nie dzięki bankierom czy przedsiębiorcom.

Absolwenci tej szkoły zdobyli łącznie 22 medale olimpijskie i 33 medale mistrzostw świata!

/

Młodzi adepci narciarstwa mają aspiracje na miarę laureatów trofeów w szkolnych gablotach. - Moje cele to mistrzostwo świata i mistrzostwo olimpijskie – mówi jeden z uczniów. Liczy, że uda się je zrealizować w Monachium w 2018 roku.

- Przed przyjęciem kandydaci przechodzą 3-dniowy egzamin wstępny, potem trafiają do jednego z naszych oddziałów: alpejskiego, snowboardowego, biatlonowego, biegów ilub skicrossu – mówi dyrektor szkoły Eleonore Schrefler.

Tylko niech nikt nie myśli, że w tej szkole liczy się tylko sport.

Jakaś edukacja się przyda na wypadek, gdyby narty nie wypaliły

500 wybuchów rocznie

W całym regionie działają specjalne komisje, które zajmują się oceną zagrożenia lawinowego. W trosce o życie i zdrowie zawodowców i amatorów jazdy narciarskiej, codziennie rano członkowie komisji, sprawdzają warunki na stokach.

- Jeżeli komisja stwierdzi wysokie zagrożenie lawinowe i zdecyduje o wykonaniu kontrolnego wybuchu, ekspert od materiałów wybuchowych instaluje ładunki i je odpala - tłumaczy Manfred Millinger, ekspert lawinowy.

Po co komu stok?

Tradycyjny zjazd po wyznaczonej trasie niektórym nie wystarcza.

W okolicach Bad Hofgastein można spotkać narciarzy, którzy skaczą z nartami z helikoptera lub lądują na stoku ze spadochronem!

Opłotkami z przewodnikiem - zachęca Kurt Fuchs


/

Popołudniowego pasma "Zapraszamy do Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku między 16.00 a 19.00. Zapraszamy.

(asz)