Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Szałowska 26.02.2014

Prawo przejścia, czyli do kogo należy brzeg rzeki

Ustawa Prawo Wodne nakazuje stawiającym ogrodzenia zachowanie półtorametrowej odległości od linii brzegowej. Słuchaczka radiowej Jedynki zastanawia się, czy zapis ten ma zastosowanie także w przypadku rzeki.
Prawo przejścia, czyli do kogo należy brzeg rzekiEast News/Glow Images
Posłuchaj
  • Janusz Weiss wyjaśnia sprawę dostępu do linii brzegowej (Wszystko, co chciałbyś wiedzieć.../Jedynka)
Czytaj także

- Co za pytanie! Tak - odpowiada urzędnik gminy położonej nad Bugiem. W rozmowie z Januszem Weissem dodaje, że - w przypadku rzek - działki prywatne nigdy nie sięgają samej wody. - Własność nie sięga do samej rzeki. Zawsze jest teren zarezerwowany dla wszystkich służb odpowiedzialnych za prace konserwacyjne na nabrzeżu oraz wędkarzy - wyjaśnia w audycji "Wszystko, co chciałbyś wiedzieć i nie boisz się zapytać". Zdarza się jednak, że rzeka zmienia bieg. Może zabrać kawałek brzegu i zbliżyć się do granicy działki, może też nanieść piachu i spowodować, że działka od linii wody sie oddali.

Marcin Mizieliński z Polskiego Związku Wędkarskiego dodaje, że wolne 1,5 metra od lustra wody nie oznacza, iż wędkarz może stanąć w dowolnym miejscu i zacząć łowić. - Chyba, że uzyska zgodę właściciela działki. W przypadku jezior w gestii gminy jest wykupienie tego pasa, aby nie dochodziło do takich sytuacji jak na Mazurach, gdzie działki grodzone są do samej wody - mówi w radiowej Jedynce.

Marcin Mizieliński przekazał nam także szczegółowe informacje o ustawie Prawo wodne, której przepisy regulują poruszaną kwestię. Warto więc pamiętać, że:

1. Wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z wodami objętymi prawem powszechnego korzystania (Art. 34 ust. 1 i 2 ustawa z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne), a więc będą to rzeki i jeziora przepływowe, czyli wody publiczne (w uproszczeniu wszystkie wody płynące), wędkarz ma prawo korzystać z linii brzegowej w celu dokonywania amatorskiego połowu ryb.
2. Mając jednak na uwadze, zgłaszane nieprzyjemne sytuacje do jakich dochodzi pomiędzy wędkarzami a właścicielami działek, stwierdziłem, że wchodząc na taki teren i chcąc łowić ryby, wędkarz powinien uzyskać zgodę właściciela. Miałem na myśli sytuację, gdzie pomimo istniejących przepisów prawa, ogrodzenie działki dochodzi jednak do linii wody. Uważam, że w tym przypadku dobrze byłoby, aby wędkarz, choćby z powodu zachowania norm społecznych, powiadomił właściciela działki, że ma zamiar łowić ryby. O ile oczywiście jest taka możliwość.

Co się dzieje w sytuacji, gdy zmienia się linia brzegowa? Czy grunt pod wodą także może do kogoś należeć? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

Audycja Janusza Weissa - słuchaj wcześniejszych wydań >>>

Audycja "Wszystko, co chciałbyś wiedzieć i nie boisz się zapytać" towarzyszy słuchaczom Jedynki codziennie od poniedziałku do piątku. O godz. 8.40 Janusz Weiss przedstawia temat, którym tego dnia będzie się zajmował, o godz. 12.50 oraz 14.10 relacjonuje postępy poszukiwań, a w głównym wydaniu audycji o godz. 16.30 podsumowuje całodzienne działania, rozmawia z ekspertami i przedstawia wnioski.

Z pytaniami do redaktora Janusza Weissa można dzwonić pod nr tel: 22 645 21 55 . Można też pisać na adres: weiss@polskieradio.pl.

asz / ag