Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 10.04.2014

10.04.2014. Putin pisze list do Europy w sprawie długów Ukrainy za gaz [relacja]

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy potępiło atak Rosji na Ukrainę. Wyznaczono datę rozmów Ukrainy, Rosji, USA i UE. Tymczasem Władimir Putin ostrzegł w specjalnym liście odbiorców rosyjskiego gazu w Europie.
Władimir Putin na spotkaniu ze swoimi zwolennikami z Ogólnorosyjskiego Frontu Narodowego (ONF), stanowiącego jego zaplecze polityczneWładimir Putin na spotkaniu ze swoimi zwolennikami z Ogólnorosyjskiego Frontu Narodowego (ONF), stanowiącego jego zaplecze politycznePAP/EPA/MIKHAIL KLIMENTYEV / RIA NOVOSTI / KREMLIN POOL
Galeria Posłuchaj
  • UE w sprawie kryzysu na Ukrainie - relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR)
  • Rosja: USA i UE popierają ksenofobie i neonazizm na Ukrainie - relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
  • Relacja Andrzeja Gebera ze Strasburga (IAR): Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy potępiło Rosję za agresję na Ukrainę
  • Relacja Andrzeja Gebera ze Strasburga (IAR): Rosja oburzona zawieszeniem do końca roku przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy
  • Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR): Putin poinformował Europę o długach Ukrainy
  • Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR): Putin nie żałuje aneksji Krymu
Czytaj także

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

23.53

Sytuacja na Ukrainie była tematem telefonicznej rozmowy prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy i kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Jak poinformował rzecznik Białego Domu, rozmowa - która odbyła się z pokładu Air Force One, którym Obama wracał do Waszyngtonu z Teksasu - miała na celu jedynie wzajemne przekazanie sobie stanu wiedzy o najnowszych wydarzeniach związanych z konfliktem na linii Moskwa - Kijów. Więcej szczegółów na temat rozmowy ma zostać ujawnionych w ciągu najbliższych godzin.

20.45

Stany Zjednoczone potępiają usiłowania Rosji, aby wykorzystywać energię jako "narzędzie nacisku" w sporze z Ukrainą - oświadczyła rzeczniczka amerykańskiego Departamentu Stanu Jen Psaki.
Dodała, że USA "podejmują natychmiastowe kroki w celu wsparcia Ukrainy", które przewidują pomoc finansową i techniczną w kwestii bezpieczeństwa energetycznego.

Czytaj więcej >>>

20.17

Premier Słowacji Robert Fico zapowiedział, że jego kraj umożliwi przepływ gazu ziemnego w kierunku wschodnim. Chodzi o złagodzenie uzależnienia Ukrainy od Rosji. Fico oświadczył to po tym, jak prezydent Rosji Władimir Putin zagroził Ukrainie ograniczeniem dostaw gazu.

Zdaniem Roberta Fico, o zaopatrzeniu Ukrainy w gaz powinny zadecydować wspólnie cztery strony: Rosjanie, Ukraińcy, Słowacy i Unia Europejska. Słowacja mogłaby uczestniczyć w przesyłaniu gazu z sieci europejskich na Ukrainę pod warunkiem uzyskania gwarancji ze strony Unii Europejskiej. - Ponieważ Kijów nie ma na to pieniędzy, musimy mieć gwarancje, że koszty takiej operacji zostaną nam zwrócone - oświadczył słowacki premier.

19.57

UE oferuje Ukrainie wsparcie finansowe i swoje doświadczenie w transformacji instytucji państwa, ale oczekuje od władz w Kijowie przemian systemowych, a nie tylko wymiany tabliczek na gabinetach - powiedział ambasador UE Jan Tombiński.

Tombiński nazwał wydarzenia ostatnich miesięcy na Ukrainie "rewolucją godności", o której - według niego - "historycy będą pisać książki". - Ale nie powinniśmy zapominać o tym, co sprowokowało tę rewolucję godności, co ją wywołało. Była to decyzja rządu (Wiktora Janukowycza) o odłożeniu podpisania umowy o stowarzyszeniu z UE. To nakłada na Europę pewną odpowiedzialność; powinna ona znaleźć odpowiedź na to zapotrzebowanie narodu ukraińskiego - oznajmił przedstawiciel UE.

19.38

Prezydent Rosji chce, aby temat aneksji Krymu został wprowadzony do szkolnych podręczników. W opinii Władimira Putina, to jest to, na czym można i powinno się wychowywać rosyjską młodzież. Wcześniej gospodarz Kremla przekonywał, że o aneksji zdecydował, gdy zapoznał się z wynikami tajnych badań socjologicznych.

Czytaj więcej >>>

18.43

Przestawiciele rosyjskiego sztabu generalnego twierdzą, że zdjęcia, mające pokazywać rosyjskie wojska przy granicy z Ukrainą, pochodziły z zeszłego roku. Według nich ujawnione przez NATO zdjęcia satelitarne, potwierdzające koncentrację wojsk przy ukraińskiej granicy, zostały wykonane podczas międzynarodowych ćwiczeń w sierpniu zeszłego roku.

---------------------------------------

Ujawnione dziś zdjęcia pokazywały rozmieszczenie około 40 tysięcy rosyjskich żołnierzy, a także czołgów, pojazdów pancernych, artylerii i samolotów. Według Sojuszu, zdjęcia wykonano między 22 marca a 2 kwietnia bieżącego roku.

Czytaj więcej >>>

18:20

Zawieszenie prawa głosu Rosji w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy to przede wszystkim gest polityczny i symboliczny, którego Moskwa jednak nie może lekceważyć - powiedział ekspert PISM Piotr Kościński.
- To jest przede wszystkim gest symboliczny i polityczny, gdyż Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy nie stanowi żadnych przepisów i o niczym nie decyduje, lecz ma istotny wpływ na funkcjonowanie samej Rady Europy - powiedział  Kościński.
Ekspert ocenił, że Rosja będzie robiła teraz "dobrą minę do złej gry", ale nie może lekceważyć tego typu działań, przede wszystkim dlatego, że tak jak rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ, tak samo i ta uchwała pokazuje, że znacząca większość państw na świecie i w Europie potępia działania Rosji, oraz że sojuszników Rosji jest de facto bardzo niewielu.
W ocenie eksperta PISM, decyzja o zawieszeniu Rosji świadczy także o tym, że "zdecydowana większość przedstawicieli parlamentów państw europejskich bardzo krytycznie ocenia działania rosyjskie i aneksję Krymu".

- Fakt, że tylu parlamentarzystów z różnych krajów potępiło Rosję, to najlepszy dowód, jak oceniane są działania Rosji na Ukrainie i aneksja przez nią Krymu - podkreślił Kościński.
Jak dodał, niewątpliwie dobrze się stało, że Rosja została zawieszona, a nie wykluczona z ZP Rady Europy. - Ważne jest, aby Rosja przestrzegała zasad ustanowionych przez Radę Europy, a byłoby fatalnie, gdyby teraz została zwolniona z tego obowiązku - zaznaczył ekspert PISM.

18:11

Ołeksandr Jefremow, jeden z liderów Partii Regionów obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza uważa, że separatyści, którzy blokują budynki administracji państwowej na wschodzie Ukrainy, żądając przyłączenia ich regionów do Rosji, nie powinni być pociągnięci do odpowiedzialności karnej.
- Ci ludzie nie mogą być poszkodowani. Przygotowaliśmy projekt ustawy w sprawie amnestii dla protestujących na wschodzie kraju - mówił Jefremow, znany orędownik interesów rosyjskojęzycznych mieszkańców Ukrainy.

(Espreso TV/x-news)

17:59

Świat jest inny niż za czasów zimnej wojny i Putin tego nie "ogarnia" - twierdzi Jan Krzysztof Bielecki. Podczas zorganizowanej w Warszawie debaty o przywództwie były premier uznał, że poczynania prezydenta Rosji w polityce międzynarodowej niosą jednak pewną wartość dodaną: w sprzeciwie uczą Europę solidarności, szukania dobra wspólnego nad partykularnymi interesami.
Jan Krzysztof Bielecki uważa, że prezydent Putin, mentalnie tkwiący w czasach zimnej wojny, nie doszacował skutków gospodarczych, jakie przyniesie Rosji jego polityka międzynarodowa. Te reperkusje w gospodarce - zdaniem byłego polskiego premiera - sprawiają, że NATO i wojskowi "mają dziś mniej pracy".
Jan Krzysztof Bielecki zaznaczył, że dzisiejsza Rosja, w porównaniu z latami zimnej wojny, jest trzykrotnie bardziej zależna od międzynarodowych przepływów kapitału i od sytuacji w światowym eksporcie surowców. Dlatego - powiedział - układ Unia Europejska-USA powinien się "odbudować". Cel to zablokowanie planów prezydenta Rosji ustanowienia kontroli nad rynkami, w pierwszym rzędzie energii.

17:54

Prorosyjscy separatyści w Ługańsku na wschodzie Ukrainy zbudowali "szubienice dla banderowców". Twierdzą, że nacjonaliści przyjadą do ich miasta, by się "zemścić". Zwolennicy przyłączenia regionu do Rosji nadal okupują gmach służby bezpieczeństwa w Ługańsku. Żądają amnestii dla uczestników szturmu na budynki administracji obwodowych.
Z kolei w Doniecku separatyści, którzy okupują siedzibę obwodowych władz, wzmacniają barykady wokół budynku. Mimo żądań władz, nie zamierzają opuścić tego miejsca. Nie mają też zamiaru zwracać broni, którą przejęli w siedzibie Służby Bezpieczeństwa. Według mediów dysponują sporym arsenałem: w ich rękach pozostają 93 pistolety Makarowa i pięć karabinów Kałasznikowa.

(Espreso TV/x-news)

17:45

Ukraiński działacz na Krymie Andrij Szczekun oświadczył na konferencji zorganizowanej przez OBWE, że był torturowany przez członków prorosyjskich sił działających na półwyspie. Dodał, że więziono go przez 11 dni. Szczekun został zaproszony na wiedeńską konferencję poświęconą zapobieganiu torturom na świecie przez amerykańskiego ambasadora przy OBWE Daniela Baera.
Aktywista opowiadał, że był dręczony na wiele sposobów: rozbierano go, bito, rażono prądem, strzelano do niego z wiatrówki i grożono obcięciem uszu. - Międzynarodowa społeczność musi działać, by powstrzymać wydarzenia na Krymie i bronić ludzi, którzy nie chcą być rosyjskimi obywatelami i cały czas muszą żyć w napięciu - powiedział Szczekun dziennikarzom oskarżając o tortury członków tzw. Samoobrony Krymu.
- Każda osoba może mówić co chce, nawet to, że była torturowana, a potem wypuszczona - to całkowity nonsens. (...) Członkowie Samoobrony nie mieli nic wspólnego ze Szczekunem, ani innymi porwaniami - odpierał zarzuty ukraińskiego aktywisty szef krymskiej Samoobrony Michaił Szeremet w rozmowie telefonicznej z agencją Reutera.
Szczekun był jednym z organizatorów proeuropejskich demonstracji na Krymie. Organizował też protesty przeciwko wkroczeniu na Krym oddziałów rosyjskich.

Aktywista powiedział, że wśród przesłuchujących byli mężczyźni mówiący i wyglądający jak Czeczeni.

17:33

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin oświadczył, że Rosja gotowa jest uczestniczyć w stabilizowaniu i odbudowie gospodarki Ukrainy, ale "nie w jednostronnym trybie, lecz razem z europejskimi partnerami na parytetowych zasadach".
Putin oznajmił, że Rosja nie może dłużej w pojedynkę wspierać Ukrainy, przyznając jej zniżki na gaz i darując długi.

17:29

Prezydent Rosji Władimir Putin wystosował list do przywódców 18 krajów europejskich, w którym wezwał ich do przeprowadzenia natychmiastowych konsultacji mających na celu ustabilizowanie gospodarki Ukrainy.
Putin zaproponował, aby konsultacje te odbyły się na szczeblu ministrów gospodarki, finansów i energetyki w formacie Europa-Rosja-Ukraina, a także, by ich celem było również "zapewnienie dostaw i tranzytu" gazu.
- Trzeba jak najszybciej przystąpić do skoordynowanych, konkretnych działań. I właśnie do tego wzywamy naszych europejskich partnerów - oświadczył prezydent FR.

17:23

Francja od 1 kwietnia skierowała samolot elektronicznego rozpoznania AWACS do patrolowania w ramach NATO przestrzeni powietrznej w Europie Wschodniej. Poinformował o tym w czwartek rzecznik sztabu generalnego armii płk Gilles Jaron.
- Od 1 kwietnia co 3-4 dni przeprowadzamy lot samolotu AWACS połączony z wymianą danych z NATO - powiedział rzecznik na konferencji prasowej. Wyjaśnił, że maszyna po misji powraca do bazy w Avord w środkowej Francji.
Francja jest jednym z państw zachodnich, które zadeklarowały dodatkowy udział w misjach NATO nad państwami bałtyckimi. Prócz lotów samolotu AWACS Francja zaproponowała udział swych czterech myśliwców. - NATO jednak do tej pory nie złożyło formalnej prośby w tej sprawie - dodał rzecznik.
NATO zapowiadało zwiększenie od maja liczby samolotów patrolujących niebo nad państwami bałtyckimi w celu wzmocnienia obrony Europy Wschodniej z powodu napięć z Rosją w sprawie Ukrainy.
Zwiększenie w maju liczby maszyn do 12 jest częścią planu mającego na celu wzmocnienie sił powietrznych, lądowych i morskich w należących do Sojuszu krajach Europy Środkowej i Wschodniej, który ma opracować do 15 kwietnia dowódca sił NATO w Europie, amerykański generał Philip Breedlove.

17:16

Szef rosyjskiej dyplomacji ostrzega NATO przed wzmocnieniem sił przy granicy z Rosją. Siergiej Ławrow twierdzi, że taka decyzja byłaby pogwałceniem porozumień między Rosją a Paktem Północnoatlantyckim. Rosyjski minister oświadczył, że sam fakt, iż NATO rozważa rozmieszczenie oddziałów lub instalacji wojskowych przy granicy z Rosją, stoi w sprzeczności z porozumieniem, zawartym przez obie strony w 1997 roku.

Ławrow wyraził też ocenę, że nowi członkowie NATO ze wschodniej Europy wywołują antyrosyjskie nastroje w Sojuszu. Dodał, że choć kraje te wstąpiły do Paktu Północnoatlantyckiego to nadal obawiają się rzekomych zagrożeń ze strony Rosji.

17:07

Szef MSZ Rumunii Titus Corlatean ocenił też, że Rosja powinna dać konkretny dowód swojej dobrej woli poprzez udział w nowej rundzie negocjacji w sprawie Naddniestrza. Rozmowy te planowano jeszcze na kwiecień. - Jest bardzo ważne, by się odbyły, nawet z opóźnieniem, ponieważ to pokaże, czy jest ze strony Moskwy większa otwartość, czy też jej nie ma - wskazał szef rumuńskiej dyplomacji.
Corlatean wyraził ubolewanie, że w debacie publicznej podkreśla się zależność Unii Europejskiej od rosyjskiego gazu. - Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana, ponieważ Rosja jest również zależna od rynku europejskiego w sprzedaży swego surowca - podkreślił.
Zależność Rumunii od rosyjskiego gazu waha się w granicach 10-20 procent, czyli jest niższa niż w przypadku wielu państw unijnych. Corlatean przyznał, że przestawienie się UE na innych dostawców gazu nie byłoby proste. - Jest to proces złożony, który pociąga za sobą koszty. Jednak w interesie Rosji jest liczyć się oczekiwaniami i wymogami UE - uważa szef rumuńskiej dyplomacji.
Jak ocenił Corlatean, konfrontacja między Rosją a UE nie jest w niczyim interesie, ale jeśli Rosja wybierze zaostrzenie napięć "w mocy pozostaje wariant sankcji ekonomicznych ze strony UE".

17:04

Rumunia opowiada się za powstrzymaniem "wszelkiego ryzyka" rozszerzenia się wydarzeń na Krymie na południe Ukrainy i dalej w rejon Naddniestrza - powiedział szef MSZ Rumunii Titus Corlatean. Wyraził nadzieję, że w relacjach z Rosją zwycięży dialog. Słowa te padły w wywiadzie ministra dla agencji AFP, opublikowanym w czwartek.
- Rumunia, jako kraj na wschodniej granicy UE i NATO, jest na pierwszej linii. Jesteśmy nadzwyczaj zaniepokojeni wydarzeniami na Ukrainie, które mają poważne implikacje dla bezpieczeństwa międzynarodowego - zaznaczył Corlatean.
Rumunia, która jest od 10 lat członkiem NATO, a od 2007 roku - Unii Europejskiej, niepokoi się, że wydarzenia na Krymie rozprzestrzenią się na region Morza Czarnego. W szczególności, blisko związana z Rumunią Mołdawia obawia się powtórzenia krymskiego scenariusza w leżącym na jej terytorium separatystycznym Naddniestrzu.
- Oczekiwania Rumunii są bardzo jasne i stanowcze: Rosja powinna zaangażować się mocno w proces dialogu oraz unikać eskalacji - powiedział Corlatean. Zaznaczył, że jego kraj ma też "konkretne oczekiwania dotyczące przesunięcia na wschód aktywów wojskowych NATO - zarówno w sferze morskiej, jak i powietrznej i lądowej".
To przesunięcie aktywów, jak zauważa AFP, staje się tym bardziej konieczne, że od 2015 roku Rumunia ma przyjąć elementy amerykańskiej tarczy antyrakietowej, której Rosja jest przeciwna. Corlatean nie wyjaśnił, na czym miałoby dokładnie polegać przesunięcie aktywów NATO. Wyraził jednak zadowolenie z powodu przybycia do jego kraju sześciu amerykańskich myśliwców F-16 na wspólne manewry z armią rumuńską.

16:56

Wspólna polityka energetyczna i docenienie roli NATO sposobem na zrównoważenie polityki Władimira Putina - to opinia byłego najwyższego dowódcy Sojuszu i byłego doradcy do spraw bezpieczeństwa prezydenta Obamy, generała Jamesa Jonesa.

Generał, podczas zorganizowanej w Warszawie debaty o przywództwie, uznał, że wraz z kryzysem rosyjsko-ukraińskim "nadszedł trudny czas" i trzeba zareagować. Jego zdaniem, kluczowe jest zapewnienie Europie bezpieczeństwa energetycznego oraz utrzymywanie sił zbrojnych NATO na odpowiednim poziomie finansowania.

- Nie ma wątpliwości co do sposobu myślenia Putina. Wiadomo, w co wierzy. A my musimy sobie poradzić z sytuacją. To kluczowy moment - stwierdził James Jones. - Jest więc ważne, co teraz zrobimy. Stany Zjednoczone uważają, że odpowiedzią na kryzys ukraiński powinna być solidarność europejska - dodał generał.

Przypomniał też politykę resetu w stosunkach USA z Rosją i zarzuty wobec amerykańskiej administracji, że jest w tej kwestii naiwna. Uznał, że stosunki Rosja-Waszyngton były jednak dobre. Teraz - jego zdaniem - zmienił to jeden człowiek: Władimir Putin.

16:34

Prezydent Rosji Władimir Putin twierdzi, że ostateczną decyzję o przyłączeniu Republiki Krymu i Sewastopola do Federacji Rosyjskiej podjął po zapoznaniu się z wynikami badań socjologicznych skrycie przeprowadzonych na półwyspie.
- Ostateczne decyzje podjąłem po tym, gdy stało się jasne, jakie są nastroje ludzi. Przecież my nie przygotowywaliśmy się do takiego rozwoju wydarzeń - oświadczył Putin na spotkaniu z aktywistami Ogólnorosyjskiego Frontu Narodowego (ONF), stanowiącego jego zaplecze polityczne.
- Mieliśmy wyobrażenie, jakie są nastroje ludzi, ale dokładnie tego nie wiedzieliśmy - oznajmił. Prezydent dodał, że "dopiero po przeprowadzeniu badań socjologicznych stało się jasne, że wybrana została właściwa linia postępowania".
Putin poinformował, że badania wykonano potajemnie i że przyniosły one "rezultaty zbliżone do rzeczywistości". "Pierwszy sondaż wykazał, że za przyłączeniem do Rosji opowiada się 80 proc. ludności Krymu, a w Sewastopolu odsetek zwolenników przyłączenia był jeszcze wyższy" - powiedział.
- Jeśli nie wiedzielibyśmy, jakie jest stanowisko (mieszkańców Krymu), to nie postąpilibyśmy tak, jak postąpiliśmy - oświadczył gospodarz Kremla.

16:17
Jak powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej rzeczniczka rządu, Małgorzata Kidawa-Błońska, list, skierowany do prezydenta Bronisława Komorowskiego, przyniósł rano do MSZ ambasador Rosji Aleksandr Aleksiejew. Takie same listy otrzymały głowy państw wszystkich krajów członkowskich Unii Europejskiej. Władimir Putin wezwał do podjęcia pilnych konstulacji w sprawie sytuacji ekonomicznej Ukrainy.
Ukraina nie zapłaciła w marcu za dostawy gazu z Rosji. Według szacunków, jej dług wobec Gazpromu wynosi teraz 2,2 miliarda dolarów.

Władimir Putin napisał list do europejskich przywódców w sprawie ukraińskiego długu za gaz. Prezydent Rosji podkreślił, że ten problem powinien być rozwiązany jak najszybciej, bo może negatywnie wpłynąć na systematyczność dostaw rosyjskiego gazu na Zachód.

16:16

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk oświadczył, że jego kraj nigdy nie pogodzi się z aneksją półwyspu krymskiego, a w związku z militarnym zagrożeniem ze strony Rosji ma zamiar rozwijać i modernizować swoją armię. - Ukraina nie ma innego wyjścia - zaznaczył.
Premier zwrócił się do zachodnich partnerów z prośbą o pomoc w modernizacji ukraińskich sił zbrojnych i zauważył, że w ostatnim czasie na Ukrainie wzrasta poparcie dla wejścia do NATO, co - jak powiedział - z pewnością spotkałoby się ze sprzeciwem Moskwy.
- Nawet jeśli Ukraina wyraziłaby dziś chęć wstąpienia do NATO, to czy uzyskałoby to konsensus wśród członków sojuszu? Wątpliwe - oświadczył Jaceniuk.

16:15

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk oświadczył, że Europa potrzebuje nowego systemu bezpieczeństwa, który skutecznie zapobiegałby rewizji obowiązujących granic państwowych.
- Zwracamy się do naszych partnerów międzynarodowych z apelem o wspólne opracowanie nowego systemu bezpieczeństwa dla Europy, który nie będzie wyłącznie zobowiązaniem złożonym na piśmie - mówił szef rządu ukraińskiego otwierając VII Kijowskie Forum Bezpieczeństwa.
- Powinniśmy dać godną odpowiedź agresorowi, który uważa, że dzięki broni jądrowej i licznej armii ma prawo do zmieniania granic, zajmowania terytoriów innych państw i - faktycznie - do podważania ustaleń zawartych po II wojnie światowej - podkreślił mówiąc o Rosji, która anektowała należący do Ukrainy Krym.

15:47

Brytyjski koncern paliwowy BP zaoferował w czwartek pomoc Zachodowi w rozmowach z Rosją w związku z sytuacją na Ukrainie. BP chce wykorzystać do tego swą obecność na rosyjskim rynku energetycznym - powiedział dyrektor koncernu Bob Dudley.
Agencja Reutera przypomina, że BP ma duże wpływy na rosyjskim rynku energetycznym, a do tego jest właścicielem niecałych 20 procent akcji w państwowym koncernie Rosnieft.
- Będziemy chcieli przekonywać, przez naszą działalność biznesową, że wzajemne zależności między Rosją jako dostawcą surowców energetycznych a Europą jako ich odbiorcą są elementem bezpieczeństwa i wzajemnego zaangażowania stron na wiele dziesięcioleci - oświadczył Dudley na dorocznym spotkaniu akcjonariuszy BP. Podkreślił jednocześnie, że ich pozycja na rosyjskim rynku umożliwia im pełnienie roli mostu łączącego Rosję z Zachodem.
Ropa naftowa z Rosji stanowi około 25 procent całości wydobycia koncernu BP. Firma kupuje tam także duże ilości gazu ziemnego. BP już miesiąc temu zapowiadało, że nie wycofa się z tamtego rynku i będzie chronić swoje inwestycje.

15:31

Unia musi powstrzymać Putina. Trzeba mu uświadomić, że osiągnął "kres swoich zachowań" - apelował w Warszawie Horst Koehler. Trzeba to zrobić wspólnie ze Stanami Zjednoczonymi, mówił były prezydent Niemiec.

Podczas debaty o roli przywództwa we współczesnym świecie podkreślał, że nie może być zgody i braku reakcji na obecną politykę Rosji. - Niepokoję się o przyszłość. Cały czas podkreślam: nie ma powodu by demonizować Rosjan i Putina i mam nadzieję, że tam jest rozum, że rozsądek wróci i uświadomią sobie, że power-politik nie jest odpowiedzią na wyzwania stojące przed ludzkością i planetą - powiedział Horst Koehler.

Dodał, że liczy na przystąpienie Moskwy do rozmów i że to rodzaj jego "usilnej prośby" kierowanej do Władimira Putina. Były prezydent Niemiec widzi pomyślność Rosji w modernizacji jej gospodarki. W swym wystąpieniu w Warszawie przestrzegał, że surowce takie jak ropa i gaz kiedyś się wyczerpią, a już pojawiają się długoterminowe wyzwania, na przykład eksplozja demograficzna Afryki czy zmiany klimatu i nie wolno tego dalej ignorować. Dlatego - jak powiedział - czas na zdecydowany i wyraźny przekaz Zachodu wobec Rosji, na silne stanowisko euroatlantyckie, na wspólne z Rosją rozwiązywanie problemów, "czas na przebudzenie".

15:06

Prezydent Rosji Władimir Putin poinformował europejskich odbiorców rosyjskiego gazu o długach Ukrainy. Prezydent Rosji w specjalnym liście określił sytuację jako ”krytyczną”.

W środę Putin rozmawiał na ten temat z ministrami gabinetu Dmitrija Miedwiediewa. Według Moskwy Ukraina jest winna koncernowi Gazprom 2 miliardy 238 milionów dolarów za dostawy gazu.

Zgodnie z środowym poleceniem Władimira Putina, wkrótce dostawy gazu dla Ukrainy będą odbywały się na zasadzie przedpłat. -Ile zapłacą, tyle dostaną - oświadczył prezydent Rosji. Uznał jednak, że zanim Gazprom przejdzie na taki system rozliczeń powinny zostać przeprowadzone rosyjsko-ukraińskie konsultacje.

Na początku kwietnia premier Dmitrij Miedwiediew polecił prezesowi Gazpromu Aleksiejowi Millerowi, aby ustalił dla Ukrainy cenę gazu, która nie uwzględnia żadnych zniżek i preferencji. Tak więc z 268,5 dolara cena błękitnego paliwa dla odbiorców na Ukrainie wzrosła do 485 dolarów za 1000 metrów sześciennych.

Kryzys gazowy między Moskwą a Kijowem jest niebezpieczny dla odbiorców w krajach Unii Europejskiej, bowiem część surowca płynie tranzytem przez ukraińskie terytorium. Stąd list Władimira Putina do przedstawicieli krajów, które kupują rosyjski gaz.

15:00

Rosja, USA, Ukraina i UE przeprowadzą 17 kwietnia w Genewie rozmowy, podczas których spróbują wynegocjować zakończenie kryzysu ukraińskiego - poinformowali unijni dyplomaci. O chęci goszczenia rozmów oznajmił MSZ Szwajcarii.
Moskwa oświadczyła, że chce wiedzieć więcej na temat porządku obrad takiego spotkania.

Unijni dyplomaci, którzy zastrzegli sobie anonimowość, powiedzieli, że szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton poinformuje pokrótce w poniedziałek ministrów spraw zagranicznych państw Unii o planowanych rozmowach.
Jeden z dyplomatów powiedział, że kanał do dialogu z Rosją powinien zostać otwarty, nawet wówczas, gdy rozważa się dalsze sankcje wobec niej.
- Jeśli dojdzie do spotkania w formacie USA-Rosja-Ukraina-UE, to strona szwajcarska z zadowoleniem powita przeprowadzenie rozmów w Genewie - powiedział cytowany w czwartek przez agencję ITAR-TASS rzecznik szwajcarskiego MSZ Jean-Marc Crevoisier.

14:59

Wspólne rumuńsko-amerykańskie manewry z udziałem 450 osób - żołnierzy i obsługi technicznej - trwają w północno-zachodniej Rumunii. W ćwiczeniach, które mają trwać tydzień, biorą udział cztery myśliwce F-16 i maszyny MiG-21 Lancer rumuńskich sił powietrznych.
Są to czwarte tego rodzaju wspólne manewry. Zaplanowano je jeszcze przed aneksją Krymu przez Rosję. Rumunia, która jest członkiem NATO, zaapelowała po zajęciu Krymu przez Rosjan o "przesunięcie" aktywów wojskowych sojuszu.
Minister obrony Rumunii Mircea Dusa zapowiedział w niedzielę wieczorem, że w ramach ćwiczeń w rumuńskiej przestrzeni powietrznej do kraju przybędą amerykańskie samoloty F-16. Władze w Bukareszcie zatwierdziły w zeszłym roku plan zakupu używanych F-16 od Portugalii w celu dostosowania rumuńskich sił powietrznych do standardów NATO.

14:56

Grupa deputowanych do Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, zwróciła się w czwartek do prokuratora generalnego Federacji Rosyjskiej Jurija Czajki o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Michaiła Gorbaczowa za doprowadzenie do rozpadu ZSRR.
Odnosząc się do tej inicjatywy, 83-letni były prezydent Związku Radzieckiego zaproponował rozwiązanie Dumy jako organu powstałego dzięki ratyfikowaniu przez parlament Rosji traktatu z 8 grudnia 1991 roku o utworzeniu Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP), a de facto - likwidacji ZSRR.
Pod wnioskiem do prokuratora generalnego FR podpisało się pięciu deputowanych reprezentujących partię Jedna Rosja, Komunistyczną Partię Federacji Rosyjskiej (KPRF) i nacjonalistyczną Liberalno-Demokratyczną Partię Rosji (LDPR).

14:53

Polska, Szwecja i Wielka Brytania proponują powołanie misji UE, której zadaniem byłoby wspieranie reform policji i wymiaru sprawiedliwości na Ukrainie. We wspólnym liście apelują, by w najbliższy poniedziałek UE zleciła rozpoczęcie przygotowań do takiej misji.
Możliwość wysłania na Ukrainę cywilnej misji w ramach Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony (WPBiO) była już tematem dyskusji na nieformalnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych w Atenach w zeszłym tygodniu. Teraz Polska, Szwecja i Wielka Brytania proponują, by w poniedziałek na spotkaniu szefów MSZ w Luksemburgu zlecono Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych pilne rozpoczęcie przygotowań do uruchomienia misji.
- Odbudowa zaufania do rządów prawa na Ukrainie będzie niezwykle ważna dla przyszłej stabilności tego kraju - oceniają trzy kraje UE w dokumencie, rozesłanym do pozostałych państw. Argumentują też, że uzdrowienia policji i wymiaru sprawiedliwości domaga się ukraińska opinia publiczna.
Unijna misja miałaby "uzupełniać i wzmacniać" działania uruchomionej już misji obserwacyjnej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. "Nie będzie dublowania działań" - zaznaczono we wspólnym dokumencie Polski, Szwecji i Wielkiej Brytanii. "Cywilna misja WPBiO powinna także ściśle koordynować i uzupełniać działania w ramach uzgodnionego niedawno przez NATO pakietu wsparcia dla Ukrainy w sektorze obronności i bezpieczeństwa" - dodano.

Według źródeł dyplomatycznych polsko-szwedzko-brytyjska propozycja nie ma na razie poparcia wszystkich państw UE. Sceptycy, wśród których są m.in. Niemcy, wskazują jednak, że wysłanie przez UE własnej misji na Ukrainę mogłoby podważać działania obserwatorów OBWE i byłoby kolejnym punktem zapalnym w napiętych relacjach z Rosją.

14:51

Ukraiński parlament przyjął ustawę w sprawie zamówień publicznych. Stworzenie przejrzystych przepisów, które wyeliminują korupcję to warunek pomocy Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Przedstawiając projekt ustawy premier Arsenij Jaceniuk powiedział, że rocznie Ukraina wydaje około 25 miliardów dolarów na zamówienia publiczne. - Nawet 40 procent tej kwoty było dotąd marnowane - przyznał premier.

Przyjęcie nowej ustawy o zamówieniach publicznych pozwoli na uzyskanie pomocy MFW w wysokości 14-18 miliardów dolarów.

14:44

Będzie kolejna debata i rezolucja Parlamentu Europejskiego w sprawie Ukrainy w przyszłym tygodniu. Tak zdecydowali przewodniczący grup politycznych, którzy ostatecznie ustalili program sesji plenarnej w Strasburgu. Powiedział o tym Polskiemu Radiu jeden z urzędników w europarlamencie. To będzie czwarta w tym roku rezolucja dotycząca kryzysu ukraińskiego.

14:24

Rosja nie planowała aneksji Krymu - tak stwierdził w trakcie spotkania ze swoimi zwolennikami prezydent Władimir Putin. Gospodarz Kremla tłumaczył, że decyzję o przyłączeniu półwyspu do Rosji podjął, gdy zapoznał się z informacją na temat nastrojów panujących wśród mieszkańców separatystycznego regionu.

Według słów Putina ani on, ani jego współpracownicy nie byli gotowi na taki rozwój sytuacji. Dziś rosyjski prezydent nie żałuje swojej decyzji. Liczy też, że w najbliższych latach Krym z regionu dotowanego przekształci się w stabilną strefę rozwoju gospodarczego.

Wcześniej Władimir Putin uzasadniając decyzję o aneksji półwyspu powoływał się na "sprawiedliwość historyczną” i udowadniał wielowiekowe związku Krymu z Rosją. Według prowadzonych w ostatnich tygodniach sondaży aneksję półwyspu poparło od 76 do 80 procent Rosjan.

13.45

Ukraiński parlament przyjął ustawę w sprawie zamówień publicznych. Stworzenie przejrzystych przepisów, które wyeliminują korupcję to warunek pomocy Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Przedstawiając projekt ustawy premier powiedział, że rocznie Ukraina wydaje około 25 miliardów dolarów na zamówienia publiczne. Nawet 40 procent tej kwoty było dotąd marnowane - przyznał premier.

13.31

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy potępiło atak Rosji na sąsiednie Ukrainę . Posłowie zdecydowali zawiesić do końca roku, prawo głosu delegacji rosyjskiej w Zgromadzeniu i wszelkich komisjach.
Zgromadzenie chce utrzymać dialog z Rosją. Dlatego sankcją nie będzie wykluczenie Rosjan, lecz zawieszenie prawa głosu delegacji rosyjskiej.

13.27

Międzynarodowe spotkanie w sprawie Ukrainy - za tydzień. Tak twierdzą pragnący zachować anonimowość unijni dyplomaci. W Genewie mają rozmawiać przedstawiciele Rosji, Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i Ukrainy. Program spotkania jest jeszcze przygotowywany.

12.53

Amerykański niszczyciel Donald Cook wyposażony w nowoczesny system antyrakietowy Aegis wpłynął w czwartek na Morze Czarne. Według rzecznika bułgarskiej marynarki wojennej ppłk. Dymitra Titewa jednostka pozostanie w akwenie czarnomorskim przez 21 dni.
Według źródeł amerykańskich Donald Cook wpłynął, by uspokoić sojuszników i partnerów USA w regionie, którzy są zaniepokojeni zajęciem Krymu przez Rosję.

12.33

W najbliższym czasie na Krymie może zabraknąć benzyny i oleju napędowego. Tamtejsi dystrybutorzy twierdzą, że nie są w stanie zapobiec paliwowemu kryzysowi. Stacje benzynowe sprzedają ostatnie zapasy sprowadzone jeszcze z Ukrainy. Paliwo nie jest już dowożone koleją, zaś transport samochodowy spowoduje dwukrotny wzrost ceny.


Espreso TV/x-news

Dziś litr "95" kosztuje na Krymie 14 hrywien (ok. 3,5 zł).

12.16

Posłowie Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy stanowczo potępiają rosyjska agresję i aneksję Krymu. Nie są jednak zgodni, co do sankcji jakie należy nałożyć na Rosję. W tej sprawie odbyła] się burzliwa debata.

12.12

Zmiany w budżecie i deszcz inwestycji. Rosja próbuje poradzić sobie finansowo po wcieleniu Krymu.
W wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Die Welt" pierwszy wicepremier Rosji Igor Szuwałow mówił, że gdy populacja kraju powiększa się nagle o 2 miliony mieszkańców, nie poradzi sobie z tym wyłącznie przesuwając środki budżetowe. Dlatego potrzebna będzie nowelizacja ustawy budżetowej i poważne inwestycje w nowe drogi i porty.

12.07

Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen oświadczył w czwartek, że jeśli Rosja pragnie dialogu, jej pierwszym krokiem musi być wycofanie wojsk spod granicy z Ukrainą.
Według Rasmussena Rosjanie zgromadzili tam około 40 tys. żołnierzy. O ich wycofanie sekretarz generalny NATO zaapelował już do Rosji we wtorek.

11.49

Rosja nigdy nie dała powodu, by wątpić w jej niezawodność jako dostawcy energii. Chcąc się uniezależnić od jej dostaw, Zachód stanie się zależny od kogoś innego, a Rosja znajdzie innych odbiorców - oświadczył w czwartek rosyjski wicepremier Igor Szuwałow.
Zaznaczył, że groźby i sankcje nie zmienią postępowania prezydenta Rosji Władimira Putina w sposób, jakiego życzą sobie USA, Niemcy i inne państwa zachodnie.

11.20

Stany Zjednoczone i Unia Europejska zachowują się nieuczciwie w związku z kryzysem na Ukrainie - tak ocenia ostatnie działania Waszyngtonu i Brukseli pełnomocnik rosyjskiego MSZ do spraw praw człowieka. Konstantin Dołogow zarzucił Zachodowi popieranie: ekstremizmu, neonazizmu i ksenofobii.

11.00

Rosyjskie MSZ zarzuciło w czwartek NATO, że wykorzystuje kryzys ukraiński do zwarcia szeregów w obliczu rzekomego zagrożenia dla krajów członkowskich i uzasadnienia racji bytu w 21 wieku. Główne zarzuty skierowano pod adresem sekretarza generalnego NATO.
- W ostatnim czasie sekretarz generalny NATO aktywnie wypowiada się na temat Rosji, przy czym robi to w tonie konfrontacyjnym, usilnie wykorzystując retorykę czasów zimnej wojny - oświadczyło rosyjskie MSZ. Jako przykład przypomniało wystąpienie Andersa Fogha Rasmussena w Paryżu 8 kwietnia, gdzie mówił o transformacji NATO.

10.50

Grupa rosyjskich deputowanych, chce postawić przed sądem Michaiła Gorbaczowa. Parlamentarzyści złożyli już wniosek do prokuratury o uznanie rozpadu Związku Radzieckiego za niezgodny z prawem i ukaranie „radzieckich separatystów”.
W opinii deputowanych, skutki decyzji sprzed 23 lat są odczuwalne do dziś np. w postaci kryzysu na Ukrainie. - W Kijowie giną ludzie, a winni są ci którzy na Kremlu podjęli decyzję o rozpadzie kraju - przekonuje poseł LDPR Michaił Diegtiariow. Jego koledzy twierdzą, że uznanie tamtych decyzji za niezgodne z prawem pozwoli mieszkańcom byłych republik radzieckich na zorganizowanie ruchów narodowo-wyzwoleńczych.

10.00

NATO wykorzystuje kryzys na Ukrainie - uważa rosyjskie MSZ. Zdaniem ministerstwa, Sojusz na siłę próbuję uzasadnić sens swojego istnienia w XXI wieku, a zagrożenie Rosją, którym straszy, jest wyimaginowane.
W swoim komunikacie MSZ pisze, że szef NATO, Anders Fogh Rasmussen cały czas posługuje się retoryką konfrontacyjną, charakterystyczną dla czasów Zimnej Wojny. Wszystko to w XXI wieku - czytamy w oświadczeniu rosyjskiego resortu.

09.50

Okupujący budynki administracji rządowej na wschodzie Ukrainy mogą uniknąć kary - obiecuje p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow. Warunkiem jest opuszczenie okupowanych miejsc i złożenie broni.

09.30

Siły prorosyjskie, okupujące gmach administracji obwodowej w Doniecku na wschodniej Ukrainie, wzmacniają barykady wokół budynku - podał w czwartek rano lokalny portal internetowy Ostro.org.
Wcześniej pierwszy wicepremier Ukrainy Witalij Jarema, który od kilku dni znajduje się w Doniecku, wyraził nadzieję, że do godziny 11 separatyści opuszczą siedzibę administracji. Miało to nastąpić dzięki negocjacjom, które przedstawiciele władz z nimi prowadzą.
Ostro.org uważa, że zachowanie aktywistów prorosyjskich nie wskazuje, by zamierzali się poddać.

08.49

Prezydent Rosji Władimir Putin, pomimo ostrzeżeń ze strony Niemiec i innych krajów UE, nadal "bawi się zapałkami" na Ukrainie. Europa sprawia wrażenie bezradnej - pisze w czwartek niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung".
Autor komentarza nawiązuje do wystąpienia kanclerz Angeli Merkel w środę w Bundestagu, w którym szefowa niemieckiego rządu zarzuciła Rosji brak woli do współpracy z Zachodem w zabiegach o rozwiązanie kryzysu na Ukrainie.

08.30

Szybsze podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą, pomoc w reformach, misja, ale też próba negocjacji z USA i Rosją - to pomysły w Unii Europejskiej na rozwiązanie kryzysu ukraińskiego i wsparcie dla Kijowa. Na ostrzejsze sankcje wobec Moskwy na razie zgody nie ma.
Urzędnicy w Komisji Europejskiej mówią, że możliwe jest wydłużenie listy Rosjan z zakazem wjazdu i z zablokowanymi aktywami finansowymi. Mało prawdopodobne są natomiast sankcje gospodarcze, mimo eskalacji konfliktu i niespokojnej sytuacji na wschodzie i południu Ukrainy. Komisja Europejska nie przygotowała jeszcze oceny kosztów ich wprowadzenia, a kraje Unii są w tej sprawie podzielone.

06.55

Prorosyjscy separatyści nie opuszczają budynku Administracji Obwodowej w Doniecku. Z kolei w Ługańsku uzbrojeni zwolennicy przyłączenia do Rosji okupują miejscową siedzibę Służby Bezpieczeństwa.

06.30

Ministrowie finansów grupy G7, w skład której wchodzą najbardziej uprzemysłowione państwa świata, spotkają się w Waszyngtonie, aby omówić pomoc dla Ukrainy. Głównym tematem narady będzie wpływ kryzysu ukraińskiego na rynki finansowe świata.
W końcu marca kraje te odwołały spotkanie w Soczi w Rosji na znak protestu przeciwko aneksji Krymu.

06.10

Dwaj kandydaci na stanowisko prezydenta Ukrainy, którzy wywodzą się z obozu obalonego szefa państwa Wiktora Janukowycza, zostali w środę zaatakowani i poturbowani w Ługańsku i Mikołajowie na wschodzie i południu kraju.


Pierwszy z zaatakowanych to oficjalny kandydat na prezydenta z ramienia Partii Regionów Janukowycza, Mychajło Dobkin. Drugim jest wykluczony niedawno z tego ugrupowania Ołeh Cariow. Obaj słyną z otwarcie prorosyjskich poglądów i wypowiedzi.

IAR, PAP, inne// bk, agkm, to