Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Beata Krowicka 18.07.2014

Katastrofa malezyjskiego boeinga. Żart pasażera okazał się proroczy

Tuż przed startem malezyjskiego boeinga z lotniska Schiphol w Amsterdamie, jeden z pasażerów umieścił na Facebooku jego zdjęcie z żartobliwym komentarzem. Nie przypuszczał, że jego słowa się zrealizują.

"Gdyby samolot zaginął, oto jak wygląda" - podpisał zdjęcie boeinga 777 linii Malaysia Airlines Holender, który za chwilę miał wsiąść do tej maszyny.

Identyczny samolot, lecący w marcu z Kuala Lumpur do Pekinu, zaginął w dotychczas niewyjaśnionych okolicznościach. Mimo szeroko zakrojonych poszukiwań, maszyny nie odnaleziono.

Zestrzelenie malezyjskiego samolotu. Zobacz serwis specjalny >>>

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Mężczyzna podpisany na Facebooku jako Cor Pan w żartobliwy sposób chciał odnieść się do tego zdarzenia. Tuż przed wylotem do stolicy Malezji zrobił więc zdjęcie samolotu oczekującego na pasażerów. Niestety ironia losu sprawiła, że jego słowa okazały się prorocze.

Cor Pan leciał lotem MH17 ze swoją żoną.

Zdjęcie
Zdjęcie umieszczone na Facebooku tuż przed startem lotu MH17/źródło: Facebook

Opublikowane przez niego zdjęcie, po czwartkowej katastrofie, w błyskawiczny sposób obiegło internet. Na Facebooku udostępniło je już niemal 20 tys. osób. Powstają też strony z kondolencjami dla rodziny Cor Pana.

 

Katastrofa na Ukrainie

Boeing 777 rozbił się w czwartek na terytorium Ukrainy, niedaleko od granicy z Rosją. Na pokładzie samolotu było 298 osób. Nikt nie przeżył. W rejonie, gdzie spadł malezyjski samolot, trwają walki między prorosyjskimi separatystami a ukraińskimi siłami rządowymi. Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. 50 kilometrów przed wejściem w rosyjską przestrzeń powietrzną zaczął się zniżać. Uderzył w ziemię w okolicach miast Szachtarsk i Torez w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko uznał katastrofę samolotu za akt terrorystyczny. Zapewnił, że ukraińskie siły zbrojne nie mają nic wspólnego z tą tragedią. Kijów oskarżył "terrorystów" - czyli walczących o przyłączenie wschodniej Ukrainy do Rosji rebeliantów - o zestrzelenie boeinga pochodzącą z czasów radzieckich ciężką rakietą przeciwlotniczą Buk.
Z kolei prezydent Rosji Władimir Putin odpowiedzialnością za katastrofę obciążył Ukrainę twierdząc, że nie doszłoby do tego, gdyby Kijów nie wznowił działań zbrojnych przeciwko separatystom.
USA uważają, że malezyjski samolot został strącony rakietą ziemia-powietrze - powiedzieli agencji Reuters dwaj wyżsi przedstawiciele amerykańskich władz. Jeden z rozmówców Reutera zadeklarował, iż Waszyngton ma silne podejrzenia, że rakietę wystrzelili wspierani przez Rosję ukraińscy separatyści. Dodał, że nie ma żadnych dowodów na to, by rakietę wystrzeliły ukraińskie siły rządowe lub by zaginął im jakikolwiek system rakietowy.

''

Facebook, PAP, bk