Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 01.08.2014

Hamas i Izrael obwiniają się o zerwanie rozejmu. Coraz więcej zabitych

- W Gazie dochodzi do masowych rzezi i zbrodni przeciwko ludzkości - król Arabii Saudyjskiej potępia bierność międzynarodowej społeczności. Dla UE zawieszenie broni "sprawą najwyższej wagi".
Od zerwania humanitarnego rozejmu, w całej Gazie zginęło już 121 Palestyńczyków, przy czym połowa z nich to mieszkańcy RafahOd zerwania humanitarnego rozejmu, w całej Gazie zginęło już 121 Palestyńczyków, przy czym połowa z nich to mieszkańcy RafahPAP/EPA/STRINGER
Posłuchaj
  • Izraelskie wojsko odcięło od świata miasto Rafah na południu Gazy. Armia szuka teraz żołnierza, porwanego rano przez zbrojne skrzydło Hamasu. W okolicy toczą się bardzo intensywne walki. Ze Strefy Gazy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski/IAR
  • Stany Zjednoczone obarczyły Hamas winą za zerwanie zawieszenia broni w Gazie. Szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry wezwał Palestyńczyków do natychmiastowego uwolnienia porwanego izraelskiego żołnierza. Z Waszyngtonu relacja Marka Wałkuskiego/IAR
  • Unia Europejska apeluje o trwałe zawieszenie broni w Strefie Gazy. Bruksela ubolewa nad tym, że ogłoszony wcześniej humanitarny rozejm, który miał trwać 72 godziny, zakończył się po czterech godzinach. O szczegółach z Brukseli Magdalena Skajewska/IAR
Czytaj także

W piątek miał zacząć obowiązywać trzydniowy rozejm. Rano Hamas wystrzelił w kierunku Izraela co najmniej cztery rakiety. Przez cały dzień, miało ich być 38. Równocześnie Izrael ostrzelał z czołgów okolice miasta Rafah na południu Strefy Gazy. Wtedy zaczęły się intensywne walki. Po czterech godzinach izraelska armia poinformowała, że wznawia działania zbrojne w Gazie. Winą za zerwanie rozejmu Izrael i Stany Zjednoczone obarczyły Hamas.

Jeszcze w czasie obowiązywania rozejmu izraelscy żołnierze próbowali zniszczyć jeden z tuneli Hamasu. Wówczas, jak informuje Wojciech Cegielski - specjalny wysłannik Polskiego Radia do Strefy Gazy, pojawili się tam bojownicy i zaczęła się ostra wymiana ognia. Dwóch Izraelczyków zginęło, a jeden został uprowadzony. Armia poinformowała, że porwany to 23-letni Hadar Goldin, który jest rzekomo kuzynem izraelskiego ministra obrony.

"Może dojść do eskalacji konfliktu"

Szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry wezwał Palestyńczyków do natychmiastowego uwolnienia porwanego żołnierza. Sekretarz stanu wydał oświadczenie, w którym ostro potępił atak na izraelskich wojskowych."To było oburzające naruszenie warunków zawieszenia broni wynegocjowanego w ostatnich dniach i zapewnień, jakie otrzymały Stany Zjednoczone oraz ONZ" - stwierdził szef amerykańskiej dyplomacji. "Byłoby tragedią, gdyby ten skandaliczny atak doprowadził do większej liczby ofiar i cierpienia po obu stronach konfliktu" - podkreślił John Kerry.

Amerykański sekretarz stanu wezwał Turcję i Katar, aby użyły swych wpływów żeby uwolnić Izraelczyka. Kerry rozmawiał w tej sprawie przez telefon z ministrami spraw zagranicznych tych krajów.

Po zerwaniu rozejmu oświadczenie wydała tez Unia Europejska, która od początku wzywa do przerwania ostrzałów w Strefie Gazy. Bruksela podkreśliła, że doprowadzenie do trwałego przerwania ognia jest teraz sprawą "najwyższej wagi".

CNN Newsource/x-news

Miasto Rafah odcięte od świata

Jak relacjonuje Wojciech Cegielski, wojsko zablokowało miasto i poszukuje zaginionego żołnierza. Trwa ostra wymiana ognia między izraelską armią a Hamasem. Z oblężonego Rafah dociera niewiele informacji, ale świadkowie mówią o horrorze, jaki przeżywają mieszkańcy, którzy znaleźli się w pułapce. Część z nich dostała się pod ogień czołgów, gdy usiłowali wrócić do domów. Teraz intensywne walki nie pozwalają nikomu uciec w bezpieczniejsze miejsca. Z kolei około 60 osób utknęło na pobliskim przejściu granicznym z Egiptem. Granica została zamknięta, dlatego ludzie nie mogą ani uciec do Egiptu ani wrócić do Gazy.

Tymczasem Hamas nie przestaje bombardować rakietami izraelskich miast. Izraelska armia twierdzi, że od początku konfliktu Hamas wystrzelił ich niemal 3 tysiące.

Miliony dla izraelskiej armii

Izba wyższa amerykańskiego parlamentu uchwaliła ustawę o wsparciu izraelskiej obrony przeciwrakietowej kwotą 225 mln dolarów. Jak się oczekuje, Izba Reprezentantów zatwierdzi ją jeszcze przed letnią przerwą w obradach Kongresu.

Pieniądze te przeznaczone są na potrzeby systemu Żelazna Kopuła, który strącił setki rakiet wystrzelonych przez Hamas ze Strefy Gazy na terytorium Izraela. O przekazanie Izraelowi dodatkowych funduszy wystąpił do Kongresu prezydent USA Barack Obama.
Według źródeł izraelskich, skuteczność Żelaznej Kopuły w przechwytywaniu rakiet wynosi obecnie około 90 procent.

Ofiary 25. dnia izraelskiej ofensywy

Od zerwania humanitarnego rozejmu, w całej Gazie zginęło już 121 Palestyńczyków, przy czym połowa z nich to mieszkańcy Rafah.  Łączna liczba zabitych wśród Palestyńczyków od rozpoczęcia walk  przekroczyła 1500 - informuje rzecznik palestyńskich służb ratowniczych Aszraf al-Kudra. Według ONZ, trzy czwarte to cywile, w tym wiele dzieci. Po stronie izraelskiej zginęły do tej pory 64 osoby.

Strefa Gazy ponosi także gigantyczne straty materiale. W wyniku wojny z Izraelem wynoszą one już co najmniej cztery miliardy dolarów. Takie dane podają palestyńskie władze. Straty finansowe, to przede wszystkim zniszczone domy, budynki użyteczności publicznej oraz infrastruktura.

Według Palestyńczyków, izraelskie naloty cofają Gazę o wiele lat. Minister prac publicznych Mufid al-Hassaina mówi w rozmowie z wysłannikiem Polskiego Radia do Gazy, że odbudowa zniszczeń potrwa bardzo długo, bo brakuje pieniędzy.

Strefa
Strefa Gazy: tu cywile i dzieci to większość ofiar konfliktu / fot: PAP/EPA/STRINGER

Obecne zaostrzenie konfliktu ma związek z wydarzeniami sprzed kilku tygodniu. W czerwcu została porwana grupa izraelskich nastolatków. Trójka młodych Żydów zniknęła na Zachodnim Brzegu. Ich ciała zostały odnalezione po kilkunastu dniach. O ich zamordowanie władze Izraela oskarżyły Hamas. Pogrzeb Izraelczyków przerodził się w wielką manifestację. Tego samego dnia został porwany młody Palestyńczyk.

- Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca były oparzenia spowodowane przez ogień - poinformował na początku lipca palestyński prokurator generalny Mohammed al-A'wewy. Arabowie przypuszczają, że został zabity przez Żydów z zemsty. Palestyńczycy wyszli na ulice wschodniej Jerozolimy i innych miast. Doszło do zamieszek.

Konflikt izraelsko-palestyński - tu czytaj więcej>>>

IAR/PAP/Wojciech Cegielski/iz

''