Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Karol Kozłowicz 07.06.2018

"Pranie pieniędzy na kwotę kilku milionów zł". Prokuratura postawiła zarzuty pięciu osobom

Prokuratura Regionalna w Warszawie postawiła zarzuty osobom zatrzymanym przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w prowadzonym od blisko dwóch lat śledztwie. Według nieoficjalnych ustaleń, wśród pięciu zatrzymanych w tej sprawie osób jest Katarzyna I., szefowa fundacji "Moja Dominikana".

Agenci CBA z delegatury w Lublinie zatrzymali w czwartek założycielkę i prezes polskiej fundacji działającej na Karaibach, biznesmena, prezes spółki księgowej i dwie inne osoby - poinformował Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA.

Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Warszawie Agnieszka Zabłocka–Konopka, w śledztwie badane były czyny zabronione popełnione w Warszawie od kwietnia 2015 r., do co najmniej 22 marca 2018 r. Czwórce zatrzymanych postawiono już formalnie zarzuty, piąta osoba - szefowa fundacji - usłyszy je jeszcze w czwartek.

Osobom tym zarzuca się m.in. przestępstwo płatnej protekcji, prania pieniędzy, wystawienia poświadczających nieprawdę faktur VAT o znacznej wartości należności oraz wystawiania nierzetelnych faktur.

- Ze zgromadzonych w sprawie dowodów wynika, że jedna z podejrzanych powołując się na wpływy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej podjęła się pośrednictwa w uzyskaniu zgody na wydanie wiz umożliwiających wjazd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej obywateli ustalonego państwa, w zamian za obietnicę korzyści majątkowej w postaci wpłaty określonej kwoty pieniędzy na rzecz prowadzonej przez nią fundacji - poinformowała rzeczniczka prokuratury.

Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA powiedział, że chodzi o fundację działąjącą w jednym z bliskowschodnich krajów.

Nawet 10 lat więzienia

W ramach śledztwa ustalono, że prania pieniędzy dokonywano poprzez niezasadne wypłaty środków z tytułu umowy na usługi przedstawicielskie zawarte z jednym z podejrzanych - powiedziała rzeczniczka prokuratury.

- Wypłat dokonywano na podstawie faktur VAT, których łączna wartość przekraczała 4 mln zł. Dla ukrycia i transferu środków pieniężnych wykorzystywano między innymi rachunki bankowe fundacji reprezentowanej przez jedną z zatrzymanych kobiet - mówiła Agnieszka Zabłocka–Konopka.

Za przestępstwa zarzucane podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności do lat 10, kara grzywny, przepadek przedmiotów i korzyści pochodzących z przestępstw lub ich równowartość. Prokurator podejmie decyzje czy skierować wnioski do sądu o areszt dla zatrzymanych.

Zabłocka-Konopka podkreśliła, że w sprawie nadal gromadzone są liczne dowody, które pozwalają na ustalenie roli innych osób i podmiotów gospodarczych mających związek z badanymi przestępstwami.

Piotr Kaczorek powiedział wcześniej, że agenci CBA przeszukali miejsca pracy, miejsca zamieszkania i inne pomieszczenia należące do zatrzymanych, warszawską siedzibę fundacji, siedziby biur rachunkowych i firm współpracujących. Zazaczył, że śledztwo jest rozwojowe i nie wykluczył kolejnych zatrzymań, lub rozszerzenia zarzutów w tej sprawie.

tjak