Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Jakubowski 17.07.2018

Kolejna rozprawa ws. śmierci Igora Stachowiaka. Biegły: ktoś próbował usuwać pliki

W Sądzie Rejonowym Wrocław-Śródmieście o godz. 9.30 ruszyła rozprawa w sprawie śmierci na komisariacie 25 letniego Igora Stachowiaka. W procesie oskarżonych jest czterech policjantów. Grozi im do 5 lat więzienia. W procesie zeznaje m.in. matka 25-latka.
Posłuchaj
  • Proces ws. Igora Stachowiaka. Relacja Piotra Kaszuwary (IAR)

Trwa proces czterech byłych policjantów oskarżonych o przekroczenie uprawnień i znęcanie się nad osobą pozbawioną wolności. Najprawdopodobniej sąd ujawni nagrania z maja 2016 roku z wrocławskiego rynku, wykonane nad ranem przez przypadkowych świadków zatrzymania Igora Stachowiaka. Przesłuchania świadków są objęte szczególną tajemnicą podczas tego procesu, a mediom nie wolno ich relacjonować.

We wtorek zeznawała m.in. Anna Stachowiak, matka Igora, biegły Rafał P., a także dwóch świadków: - Grzegorz D. i Patryk H. Grzegorz D. i Patryk H. to mężczyźni, którzy telefonami komórkowymi zarejestrowali zatrzymanie Stachowiaka we wrocławskim Rynku. Później szukano ich między innymi za pomocą kamer monitoringu.

Biegły informatyk zeznał przed sądem, że ktoś próbował usuwać pliki z filmami z paralizatora, którym rażono Igora Stachowiaka.

Biegły miał też wyjaśnić kwestię zabezpieczenia nagrań z paralizatora. Jednak jak mówił dziś na sali rozpraw prokuratura nie udostępniła mu urządzenia a jedynie kopie plików na komputerze. - Na tej podstawie nie mogę teraz jednoznacznie stwierdzić, o której godzinie filmy zostały nagrane - tłumaczył Rafał Piotrowski.

To już kolejna rozprawa ws. śmierci 35-latka. Ostatnią z nich zaplanowano na 28 września lecz proces może się przedłużyć. Byłym policjantom, którzy są oskarżeni w tej sprawie grozi do 5 lat więzienia.

Nagrania z paralizatora

Igor Stachowiak zmarł w maju 2016 r. po zatrzymaniu i przewiezieniu na komisariat policji Wrocław Stare Miasto. Według opinii lekarza, przyczyną śmierci była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa. Śledztwo dotyczące przekroczenia uprawień przez funkcjonariuszy policji i nieumyślnego spowodowania śmierci Igora Stachowiaka wszczęła wrocławska Prokuratura Rejonowa.

Po śmierci Stachowiaka pod komisariatem przez kilka dni trwały zamieszki. Mieszkańcy protestowali, sugerując, że policjanci doprowadzili do śmierci zatrzymanego. W tej sprawie o spowodowanie zamieszek i naruszenie nietykalności policjantów oskarżono i skazano kilkadziesiąt osób.

W maju 2017 r. po ujawnieniu przez media nagrania z kamery paralizatora, którego funkcjonariusze użyli wobec Stachowiaka na komisariacie, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak odwołał komendanta wojewódzkiego policji we Wrocławiu. Stanowiska stracili też komendant miejski i zastępca komendanta komisariatu Stare Miasto.

tjak