- Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował w środę, że w związku z trudną sytuacją finansową miasta, szereg inwestycji zostanie odłożonych na kolejne lata
- Chodzi m.in. o budowę kładki pieszo-rowerowej nad Wisłą, linii tramwajowych na Gocław, obwodnicy Śródmieścia i nowego gmachu TR Warszawa
- Polityk zapowiedział też rozszerzenie strefy płatnego parkowania i podwyższenie opłat za postój
Podczas konferencji prezydentów miast Unii Metropolii Polskich Rafał Trzaskowski kolejny raz zaatakował rząd Mateusza Morawieckiego. Obecny prezydent Warszawy oświadczył, że rząd mu nie pomaga - chociaż dopiero co Wojsko Polskie musiało ratować warszawiaków w związku z kolejną katastrofą ekologiczną na Wiśle, spowodowaną kolejną z rzędu awarią w oczyszczalni ścieków "Czajka".
- Państwo i rząd od tego jest, żeby pomagać w sytuacjach awaryjnych - skomentował wtedy prezydent stolicy.
"Nie da się w nieskończoność przykrywać własnych błędów". Warszawski radny PiS o Rafale Trzaskowskim
"Musimy być gotowi na trudne decyzje"
Trzaskowski mówił też o możliwych zmianach w cenach biletów komunikacji miejskiej. Dziś podczas konferencji prezydentów miast Unii Metropolii Polskich Trzaskowski powiedział, że inwestycje i rozwój miast będą kontynuowane.
- Ale niestety w kontekście tego, że rząd nam nie pomaga, musimy być gotowi na trudne decyzje i dlatego razem ze sobą współpracujemy, dlatego razem prezentujemy wspólne stanowisko, dlatego razem staramy się konsultować te najważniejsze decyzje - dodał prezydent Warszawy.
Czytaj także:
Rafał Trzaskowski najwidoczniej zapomniał o tym, jak rząd dwukrotnie pomógł w walce z efektami awarii w oczyszczalni "Czajka". Na początku września, aby przyspieszyć ratowanie Wisły i skrócić procedury urzędowe, minister Marek Gróbarczyk zaakceptował wniosek prezesa Wód Polskich, który zwrócił się, by nieodpłatnie przekazać władzom Warszawy rury używane w zeszłym roku jako rozwiązanie awaryjne.
"Informuję, że ze względu na długie procedury odsprzedaży rur, dokumentacji i innego osprzętu podjąłem decyzję o bezpłatnym przekazaniu miastu tego mienia. Najważniejsze jest jak najszybsze zaprzestanie wypływu ścieków do Wisły. Wody Polskie w ub. r. zapłaciły za to 12 mln zł" - napisał prezes Wód Polskich Przemysław Daca.
300polityka.pl
ks