4 kwietnia 2009

Trwa jeden z najbardziej burzliwych dyplomatycznie okresów w ostatnich miesiącach. Pierwszy wielki występ prezydenta Obamy w Europie.

Najpierw szczyt G20 w Londynie, potem szczyt NATO – który właśnie trwa w Strasburgu i Baden Baden, potem spotkanie z przedstawicielami Unii Europejskiej i na koniec skok Obamy do Ankary, gdzie Barack Obama odwiedzi po raz pierwszy w swojej kadencji kraj muzułmański.

Wiele przy tym wszystkim pada słów, wiele mówi się o nowym otwarciu w gospodarce i finansach, sprawach obronnych, a przede wszystkim nowej roli Stanów Zjednoczonych i innych mocarstw, takich jak choćby Europa. Pod warunkiem oczywiście, że coś takiego jak spójna i wspólna Europa w ogóle istnieje.