Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Borys 08.10.2015

ZUS wyliczył nasze przyszłe emerytury. Umowy śmieciowe to głodowe świadczenia na starość

Pracujący na umowach śmieciowych dostaną głodowe emerytury. Pozostali też nie mają powodów do radości. Takie przygnębiające wnioski płyną z symulacji przyszłych świadczeń opracowanej przez ZUS na prośbę "Dziennika Gazety Prawnej".

Wg wyliczeń ZUS praca na pełen etat to najlepsza droga do pewnej emerytury. Choć i tak nie ma co liczyć na kokosy.

W tym wariancie matka jedynaka, która urodziła się w 1982 r. pracę na etacie zaczyna w wieku 30 lat i przez większą część kariery zarabia przeciętne wynagrodzenie.

Jeśli przejdzie na emeryturę w wieku 60 lat otrzyma 1764 zł (w cenach z 2015 r.), w wieku 65 lat – 2836 zł, a mając 67 lat – 3404 zł. Czyli tylko 31,3 proc. przeciętnego wynagrodzenia, jakie będzie obowiązywało w 2049 r.

Z kolei umowa cywilnoprawna z pensją minimalną to najprostsza droga do minimalnych świadczeń.

W tym przykładzie matka dwójki dzieci, urodzona w 1982 r., zaczyna pracę w wieku 21 lat i przez całe życie ma minimalne ustawowe wynagrodzenie.

Jeśli przejdzie na emeryturę w wieku 60 lat dostanie 1239 zł, w wieku 65 lat – 1859 zł, a pracując do 67. roku życia – 2181 zł. I relacja do przeciętnego wynagrodzenia w momencie zakończenia pracy wyniesie - w najlepszym przypadku - 1/5.

60 lat dla kobiet, 65 dla mężczyzn. Prezydent przedstawił projekt reformy emerytalnej

TVN24/x-news

PAP, abo