Projekt przewiduje obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn bez konieczności uzyskania odpowiedniego stażu pracy (40 lat dla mężczyzn, 35 lat dla kobiet).
- Chcemy dotrzymywać słowa. Nasza deklaracja wyborcza mówiła o prostym obniżeniu wieku bez dodatkowych warunków - wyjaśnił Henryk Kowalczyk. Wskazał też na aspekt praktyczny - udowodnienie stażu pracy, zwłaszcza z przełomu lat 80. i 90., gdy upadło wiele zakładów, mogłoby być trudne. Kowalczyk podkreślił, że będzie wolność wyboru i jeśli ktoś chce pracować dłużej, będzie to możliwe.
Nowe przepisy mogą wejść w życie w połowie 2017 roku. Po zakończeniu prac legislacyjnych, system informatyczny będzie musiał jeszcze dostosować ZUS. To zdaniem Kowalczyka może potrwać najdłużej.
Gość Jedynki mówił też o deficycie w systemie świadczeń i realizacji dochodów budżetowych. Jak dużo trzeba dokładać z budżetu do emerytur? Jakie wpływy ma przynieść podatek handlowy? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzi: Krzysztof Grzesiowski
Gość: Henryk Kowalczyk (przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów)
Data emisji: 1.07.2016
Godzina emisji: 7.14
fc/tj
Zapis całej rozmowy