Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Jarosław Krawędkowski 02.01.2017

Rząd zdecydował co z OFE i z systemem emerytalnym: 25 proc. środków na Fundusz Rezerwy Demograficznej, 75 proc. na III filar emerytalny. Czy to koniec OFE?

Rząd rekomenduje przeznaczenie pozostałych w Otwartych Funduszach Emerytalnych środków w 25 proc. na Fundusz Rezerwy Demograficznej i w 75 proc. na Indywidualne Konta Emerytalne - wynika z uzyskanych przez PAP dokumentów.

Rzecznik rządu Rafał Bochenek potwierdził w rozmowie z PAP, że "rząd w trybie obiegowym" przyjął dwa dokumenty dotyczące analizy systemu emerytalnego i określenia zasad wypłaty emerytur ze środków zgromadzonych w OFE.

OFE mają zostać przekształcone w fundusze kapitałowe polskich akcji

Według dokumentów - zgodnie z założeniami Program Budowy Kapitału wicepremiera Mateusza Morawieckiego OFE mają zostać przekształcone w fundusze inwestycyjne polskich akcji.

Fundusze będą zarządzały środkami z OFE

W ramach Indywidualnych Kont Emerytalnych zarządzałyby 75 proc. aktywów przekazanych z OFE (ok. 103 mld zł).

35 proc. środków z OFE trafi na Fundusz Rezerwy Demograficznej

25 proc. środków z OFE (ok. 35 mld zł) ma zostać przekazanych do Funduszy Rezerwy Demograficznej - zapisano w przyjętym przez rząd dokumencie.

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Marcin Zieleniecki dopytywany o brak zapisu o tym, że 25 proc. z OFE zostanie równocześnie dopisane do naszych indywidualnych kont w ZUS zapewnił, że co do tego nie ma sporu. "Rekomendacje i informacja dla Sejmu, to bardzo ogólny dokument, nie chcieliśmy w nim uwzględniać wszystkich szczegółów (...), "dlatego nie ma tam takiego zapisu" - wyjaśnił.

Środki w FRD pochodzą z odpisu składki emerytalnej i prywatyzacji

Fundusz Rezerwy Demograficznej gromadzi środki na wypłatę emerytur, gdy nie będzie dostatecznych środków budżetowych na ten cel, gdy zmieni się struktura demograficzna osób starszych i pracujących w Polsce. Środki gromadzone w FRD pochodzą z odpisu od składki emerytalnej oraz z prywatyzacji.

Rząd chce aby powstały powszechne, dobrowolne programy emerytalne

Rząd przypomniał, że w ramach Programu planowane jest stworzenie powszechnych dobrowolnych pracowniczych programów kapitałowych (Pracownicze Programy Kapitałowe i Indywidualne Programy Kapitałowe) oparte na automatycznym zapisaniu pracowników w wieku od 19 do 55 lat z sektora przedsiębiorstw.

Do programów powinni należeć pracownicy sfery budżetowej

"Przy tworzeniu takich programów należałoby rozważyć możliwość uczestnictwa w nich pracowników sfery budżetowej, którzy w przyszłości ze względu na wysokość swoich wynagrodzeń otrzymają relatywnie niskie świadczenia, a nie mając wystarczających środków na samodzielne oszczędzanie z myślą o emeryturze silnie odczują lukę w dochodach po przejściu na emeryturę" - zapisano.

Przyjęte dokumenty, do których dotarła PAP, to informacja Rady Ministrów dla Sejmu RP o skutkach obowiązywania ustawy z dnia 25 marca 2011 r. o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem systemu ubezpieczeń społecznych oraz ustawy z dnia 6 grudnia 2013 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z określeniem zasad wypłaty emerytur ze środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych wraz z propozycjami zmian.

Przegląd systemu emerytalnego dokonywany jest zgodnie z ustawą co trzy lata. Na zlecenie resortu ZUS prowadził go od czerwca do września. W pierwotnej wersji projektu informacji resort rodziny proponował, by całość środków z OFE przekazać na Fundusz Rezerwy Demograficznej. W trakcie prac nad dokumentem resorty rozwoju i finansów proponowały obecnie przyjęte rozwiązanie.

Przejście na emeryturę wg. wcześniejszych zasad prawem, nie nakazem

Rząd zaznacza w nich m.in. że przywrócenie prawa do emerytury w wieku obowiązującym przed 2013 r., a więc w wieku 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn nie oznacza obowiązku przejścia na emeryturę w momencie jego osiągnięcia. "Jest to prawo każdego ubezpieczonego i do niego należy decyzja o zakończeniu aktywności zawodowej, przy uwzględnieniu sytuacji zdrowotnej, rodzinnej i finansowej, szczególnie że moment przejścia na emeryturę rzutuje na jej wysokość" - przypomina rząd.

W części dotyczącej OFE rząd zaznaczył, że "wszelka dyskusja o systemie emerytalnym powinna odnosić się do produktu finalnego, jakim jest wypłacana w przyszłości emerytura. Dopiero wskazanie wpływu proponowanych rekomendacji na wysokość wypłacanej w przyszłości emerytury posiada walor porównawczy oraz pozwoli na wybranie efektywnego i adekwatnego kierunku zmian".

Emerytura będzie większa, im dłużej będziemy pracować

W przyjętym przez Radę Ministrów dokumencie przypomniano, że algorytm obliczania emerytury z nowego systemu uzależnia jej wysokość od zewidencjonowanego kapitału i średniego dalszego trwania życia. "Stąd też w interesie każdego ubezpieczonego, jeśli stan zdrowia mu na to pozwala, jest dłuższa, a nie krótsza aktywność zawodowa, szczególnie po osiągnięciu ustawowego wieku emerytalnego" - zaznacza RM.

"Dłuższa aktywność zawodowa Polaków to również mniejsza dotacja z budżetu państwa do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i również niższe w przyszłości dopłaty uzupełniające wysokość świadczeń do wysokości gwarantowanej przez państwo (od 1 marca 2017 r. – 1000 zł).

Rząd chciał zakazać lub ograniczyć pracę na emeryturze

W dokumentach przypomniano, że rząd wnosił o powiązanie prawa do emerytury z zakazem lub ograniczeniem możliwości dalszego zarobkowania. "Należy jednak mieć na uwadze, że ewentualne zaostrzenie zasad w tym zakresie nie wpłynie w sposób znaczący na sytuację Funduszu Ubezpieczeń Społecznych" - zapisano w dokumencie.

Zakaz wypchnąłby emerytów do szarej strefy zarobkowej

"Projektując rozwiązania należy mieć na uwadze, że osoby zdolne do pracy, przy znacznym ograniczeniu możliwości dorabiania przez pracujących emerytów, będą szukały dodatkowych dochodów w szarej strefie. Dlatego też proponowane rozwiązania powinny stanowić zachętę do kontynuowania zatrudnienia po osiągnięciu wieku emerytalnego" - chce rząd.

Deficyt FUS wzrośnie do 214 mld zł

"Fundusz Ubezpieczeń Społecznych jest i będzie funduszem deficytowym" - podkreślono w dokumentach. "Zgodnie z prognozą (...) deficyt FUS wynoszący w 2014 r. ok. 41 mld zł, tj. 2,13 proc. PKB w 2060 r. wzrośnie do 217 mld zł, tj. do 1,4 proc. przyszłego PKB" - zapisano dodając, że dlatego potrzebne jest uszczelnienie systemu pod kątem poboru składek, jak i wydatków ponoszonych na świadczenia.

Będzie następować uszczelnienie i powiększanie obszarów opłaty składek na emeryturę

Proponowanymi działaniami są kumulacja różnych tytułów podlegania ubezpieczeniu emerytalnemu, rozważenie zniesienia zwolnienia od opłacania składek wobec zatrudnionych na zlecenie uczniów gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych, szkół ponadpodstawowych i studentów do ukończenia 26 lat, uporządkowania ubezpieczenia społecznego twórców i artystów oraz wprowadzenie do systemu wykonujących pracę na podstawie umowy o dzieło.

Rekomendacje proponują inne zaostrzenia dotyczące przejścia na emeryturę i rentę

Rozważenia wymagają też rekomendacje zaproponowane w Białej Księdze przygotowanej po przeglądzie emerytalnym przez ZUS - zasada przechodzenia na emeryturę tylko raz w życiu, co w praktyce oznacza likwidację możliwości składania ponownie wniosków o emeryturę, wprowadzenie reguły, że po osiągnięciu wieku emerytalnego nie byłoby możliwości uzyskania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Co ze stażem pracy?

Rząd wskazuje też, że do rozważenia jest zasada, by prawo do comiesięcznego świadczenia emerytalnego miały jedynie osoby, które posiadają minimum 5-letni staż pracy, a ich wyliczona emerytura przewyższa jedną trzecią kwoty emerytury minimalnej, albo konieczność posiadania co najmniej 15/20 letniego stażu pracy.

Minimalna emerytura po 15 latach składkowych

Rząd wskazuje też jako racjonalny postulat wypłaty minimalnej emerytury dopiero po przepracowaniu określonego okresu pracy, tj. 15 lat składkowych.

W dokumentach podkreślono też pozytywną rolę prowadzonych już zmian, m.in. zmniejszających koszty administracyjne systemu ubezpieczeń społecznych, np. jednolite konto wpłat dla wszystkich składek - na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych oraz Fundusz Emerytur Pomostowych. Rząd uważa też za konieczną edukację społeczeństwa na dla zmiany postaw wobec emerytury i konieczności dobrowolnego oszczędzania z myślą o emeryturze.

W ostatni czwartek premier Beata Szydło powiedziała, że rekomendacje z przeglądu emerytalnego trafią do Sejmu i będą fundamentem do debaty na temat przyszłości systemu ubezpieczeń społecznych. Zwróciła uwagę, że rekomendacje przeglądu emerytalnego i dyskusja nad nimi jest potrzebna, aby zbudować "dobry i stabilny system emerytalny".

Zapowiedziała też, że na początku roku zaprosi ekspertów, aby porozmawiać na temat zmian, które mogą być wprowadzone w systemie emerytalnym. Zaznaczyła, że wnioski ekspertów z przeglądu emerytalnego mogą stanowić podstawę do prac nad projektami ustaw.

PAP, jk