Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Wiśniewska 07.06.2017

Pracownicze Plany Kapitałowe: 250 zł na powitanie

Zachętą do włączenia się przyszłych emerytów do Pracowniczego Planu Kapitałowego (PPK) będzie "kwota powitalna, która przypuszczalnie będzie wynosiła 250 zł" - powiedział podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Witold Słowik. Wiceminister wziął udział w debacie Europejskiego Kongresu Finansowego na temat reformy emerytalnej.

Witold Słowik przypomniał , że "reforma systemu emerytalnego (w jej skład wchodzą Pracownicze Plany Kapitałowe) jest elementem Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju - w zakresie rozwoju polskiego rynku kapitałowego, budowania kapitału z oszczędności i zwiększenia stopnia inwestycji w kraju".

Wiceminister Słowik w trakcie środowej debaty "W drodze do zmobilizowania długookresowych oszczędności - czynniki sukcesu" dodał, że inwestycje w tej chwili wynoszą ok. 19 proc. PKB, ale "docelowo chcemy, aby wynosiły ok. 25 proc., a najlepszym źródłem finansowania tych inwestycji jest kapitał polski, gromadzony na kontach w ramach Pracowniczego Planu Kapitałowego".

Podsekretarz stanu wyraził nadzieję, że "w okresie najbliższych pięciu lat 80 proc. Polaków będzie objęte tym systemem, a część będzie płaciła składkę łączoną", czyli pochodzącą od pracodawcy i od pracownika. Słowik dodał, że zachętą do włączenia się przyszłych emerytów do Pracowniczego Planu Kapitałowego (PPK) będzie "kwota powitalna, która przypuszczalnie będzie wynosiła 250 zł".

"Reforma emerytalna powinna wejść w życie jak najszybciej"

Paneliści Europejskiego Kongresu Finansowego byli zgodni, że reforma emerytalna powinna wejść w życie jak najszybciej. Ich zdaniem, Pracownicze Plany Kapitałowe to mechanizm, który przyczyni się do rozwoju kraju.

Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich dodał, że reforma PPK "to jedyny mechanizm, który może się przyczynić do rozwoju kraju w tej chwili". Zaznaczył jednak, że to spowoduje "wzrost kosztów pracy", ale "w tej chwili jest wyjątkowa okazja, aby taką reformę wprowadzić". Jego zdaniem, w ostatnim czasie na skutek "ozusowania umów zleceń, a następnie stworzenie minimalnej stawki godzinowej w umowach zleceniach, koszty pracy poszły bardzo mocno do góry". Kowalski powiedział, że przedsiębiorcy w obliczu "37 proc. wzrostu kosztów pracy rok do roku, kolejne 3,5 proc. jakoś przełknie".

Marcin Wojewódka z zarządu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przypomniał, że "ostatnie 20 lat pokazało, że Polacy nie przymuszeni, albo nie zachęceni, nie oszczędzają" na emerytury. Dodał, że należy wprowadzić takie "mechanizmy, które zadziałają", np. automatyczność zapisania do PPK.

PAP, awi