Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Jarosław Krawędkowski 04.03.2014

Bez strategicznych decyzji Polsce grozi blackout

Zgodnie z ustaleniami unijnymi udział energii z OZE powinien w 2020 roku wynieść w Polsce 15 proc., ale już teraz widać, że tego celu nie osiągniemy. Pozostaje pytanie: jakie źródła energii pozwolą na taką jej produkcję, by nie groził nam blackout.
Bez strategicznych decyzji Polsce grozi blackout SXC
Posłuchaj
  • Czy powinniśmy opierać się na nośniku, który będziemy musieli importować – mówi Mariusz Wójcik, z Fundacji na rzecz Energetyki Zrównoważonej (FNEZ) (Elżbieta Mamos, Polskie Radio)
Czytaj także

Zapotrzebowanie na energię elektryczną stale rośnie w Polsce. Stąd pilna potrzeba podjęcia rozstrzygających decyzji dotyczących rozwoju OZE.

Trzeba odchodzić od węgla

– Jeśli chodzi o najbliższe lata, to rola OZE będzie rosła. Istnieje poważne ryzyko, że nie spełnimy wymagań unijnych, jeśli chodzi o udział energii odnawialnej, czyli 15 proc. do 2020. Poza tym wydobycie węgla kamiennego w Polsce spada, wzrasta import tego surowca, w związku z czym czy powinniśmy opierać się na nośniku, który będziemy musieli importować – mówi Mariusz Wójcik, z Fundacji na rzecz Energetyki Zrównoważonej (FNEZ).

OZE, a może atom

Odnawialne źródła energii mogą wypełnić tę lukę węglową. Choć nadal podstawą przez długi czas będzie energetyka węglowa. Nie powinniśmy obecnie zupełnie rezygnować z węgla, byłoby to bezzasadne i niemożliwe. Trzeba raczej zrobić to w długofalowym procesie, musi to być decyzja strategiczna.

– Jeśli chodzi o energetykę atomową, to my nie jesteśmy przeciwni. Jest tylko jeden problem. Otóż pierwsza elektrownia ma zostać uruchomiona w roku 2025, kiedy spodziewamy się największego zapotrzebowania na moc. Jednak te terminy są nierealistyczne – uważa Mariusz Wójcik.

Z  analiz wynika, że realny termin zakończenia realizacji inwestycji to rok 2029. Jaki więc sens ma uruchamianie elektrowni atomowej w momencie, kiedy nie będzie już tak potrzebna?

Ministerstwo prognozuje

Według danych Ministerstwa Gospodarki, do  roku 2020 spadnie w Polsce  zużycie węgla, do 60 proc. obecnego stanu. Pozostałe nośniki zanotują wzrost: produkty naftowe o 11 proc., gaz ziemny także o 11 proc., energia odnawialna o 40,5 proc. Natomiast zapotrzebowanie na energię elektryczną wzrośnie o 17,9 proc.

Elżbieta Mamos/mb