Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Jarosław Krawędkowski 07.09.2014

Czy grupa Azoty połączy się z PGNiG w obronie przed Rosjanami?

Temat połączenia dwóch strategicznych polskich firm - PGNiG i Azotów - pojawia się nie pierwszy raz. Czy dzisiaj taka fuzja byłaby możliwa i czy to dobry pomysł, zastanawiają się eksperci w Radiowej Jedynce w programie Po pierwsze ekonomia.
Grupa Azoty (zdjęcie ilustracyjne)Grupa Azoty (zdjęcie ilustracyjne)Materiały prasowe Grupy Azoty
Posłuchaj
  • Czy możliwa jest fuzja dwóch polskich gigantów PGNiG i Grupy Azoty, zastanawiają się w Radiowej Jedynce w programie Po pierwsze ekonomia, Andrzej Sikora z Instytutu Studiów Energetycznych oraz Paweł Nierada z Instytutu Sobieskiego./ Justyna Golonko, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
Czytaj także

Jak mówi Andrzej Sikora z Instytutu Studiów Energetycznych, połączenie Azotów Tanów z PGNiG nie jest pomysłem nowym.

Połączenie obu firm już było brane pod uwagę

– To trochę odgrzewany kotlet, bo pomysł był rozważany kilka lat temu, gdy jeszcze nie było pełnej konsolidacji grupy Azoty. Dzisiaj ta sytuacja wygląda trochę inaczej bo jedna z tych firm – w tym wypadku Grupa Azoty, nie jest w świetlanej kondycji, a PGNiG ma przed sobą trudną przyszłość, gdyż rząd nadal nie ma pomysłu co do tej firmy– mówi ekspert.

Obie firmy łączy gaz

Za fuzją przemawiają element łączący obie firmy – czyli gaz. PGNiG go dostarcza, a Azoty go używają. Jak tłumaczy Paweł Nierada z Instytutu Sobieskiego,  przemysł ciężkiej chemii, w tym Azoty, to główni odbiorcy gazu ziemnego w Polsce. A Azoty jest największym pojedynczym klientem PGNiG. – Więc połączenie obu firm, przy zachowaniu dobrych zasad handlowych, byłoby korzystne dla obu koncernów – mówi ekspert Instytutu Sobieskiego.

Jak wyjaśnia, Azoty uzyskałyby stabilnego dostawcę surowca, oferującego dobre warunki, a gazowy koncern pozyskałby stałego, dużego odbiorcę.

Ale byłaby to fuzja dwóch różnych biznesów

Ale z drugiej strony biznesy obu firm są rozbieżne, dodaje ekspert. Andrzej Sikora twierdzi, że taki mariaż kreuje mnóstwo problemów wewnętrznych. – Kto gwarantowałby bezpieczeństwo energetyczne, Azoty czy PGNiG? – pyta ekspert. W chwili połączenia Grupa PGNiG-Azoty stałaby się odbiorca gazu spoza Polski, w dużej mierze z Rosji.

Fuzja chroniłaby przed przejęciem przez Rosjan

Z kolei Paweł Nierada zauważa, że połączenie obu firm stanowiłoby zabezpieczenie przed utratą kontroli nad Azotami na rzecz chociażby Rosji.

Ekspert uspokaja: Statut Azotów zabezpiecza je przed wrogim przejęciem

Źródło: TVN24 Biznes i Świat/X-news

Przypomina, że rosyjska spółka Akron już dwa lata temu próbowała przejąć kontrolę nad spółką z Tarnowa. Wtedy zablokował to polski rząd, łącząc Azoty Tarnów ze spółką w Puławach.

Justyna Golonko, jk