Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Borys 09.10.2014

Sejmowa komisja chce dodatkowej kontroli NIK ws. farm wiatrowych

Sejmowa Komisja ds. Kontroli Państwowej zdecydowała w czwartek, że skieruje do NIK wniosek o przeprowadzenie dodatkowej kontroli lokalizacji i budowy lądowych farm wiatrowych.
Sejmowa komisja chce dodatkowej kontroli NIK ws. farm wiatrowychGlow Images/East News

NIK w lipcu negatywnie oceniła proces powstawania takich elektrowni w Polsce.
Opublikowany w lipcu raport NIK wykazał, że decydując o lokalizacji elektrowni wiatrowych, władze gmin ignorowały głos mieszkańców, a wiatraki stawiano m.in. na działkach radnych, burmistrzów, wójtów, czy pracowników urzędów gmin. Proces powstawania farm wiatrowych przebiegał też często w warunkach zagrożenia konfliktem interesów, brakiem przejrzystości i korupcją - podkreślono w raporcie.
Na początku września szef NIK Krzysztof Kwiatkowski mówił: Czysta energia musi być wytwarzana na czystych zasadach. NIK skontrolowała, jak dzisiaj rozwija się energetyka wiatrowa w Polsce. Jest rzeczą niedopuszczalną, że dziś w jednej trzeciej gmin, które skontrolowaliśmy, wiatraki powstawały na terenach samorządowców - którzy podejmowali decyzje o lokalizacji tej inwestycji, poprzez zmianę planu zagospodarowania przestrzennego - czy też członków ich rodzin. To musi budzić uzasadnione wątpliwości.

Grunt to rodzinka
Wyjaśnił, że wiatraki powstają na gruntach wójtów czy burmistrzów, ich najbliższych rodzin, radnych, którzy podejmują decyzje w formie głosowania nad zmianą planów zagospodarowania przestrzennego, czy pracowników urzędów gmin, którzy są zaangażowani w rozmowy z potencjalnym inwestorem. - Takie przypadki trzeba absolutnie wyeliminować i stąd m.in. wniosek o zmianę przepisów prawa - mówił. Jak dodawał, przepisy prawne powinny jednoznacznie mówić o tym, że radny nie może podejmować decyzji o zmianie planu zagospodarowania przestrzennego, jeśli na jego gruntach powstaje dana inwestycja. - On powinien się z takich głosowań wyłączyć - powiedział.
W związku z wynikami kontroli Najwyższa Izba Kontroli zaleciła zmianę przepisów dot. m.in. prawa budowlanego i zagospodarowania przestrzennego. Zwróciła uwagę na potrzebę opracowania jednolitej metodologii pomiaru emisji hałasu generowanego przez elektrownie wiatrowe, problem ulokowania farm na obszarach przyrodniczo chronionych, a także potrzebę objęcia turbin wiatrowych nadzorem technicznym.
Kontrolę, dotyczącą lat 2009-2013, NIK przeprowadziła między 29 sierpnia 2013 r. a 14 lutego 2014 r. na terenie 10 województw. Izba sprawdziła 28 urzędów gmin, 19 starostw powiatowych oraz 19 powiatowych inspektoratów nadzoru budowlanego.

PAP, abo