Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Anna Wiśniewska 23.10.2014

Szczyt klimatyczny UE: ekolodzy chcą porozumienia, politycy i biznes apelują o weto

Nie sięgajmy po weto, lecz wynegocjujmy dobre porozumienie dla ochrony klimatu i również korzystne dla biznesu. Tak apelują organizacje ekologiczne do polskiego rządu przed rozpoczynającym się w czwartek w Brukseli szczytem klimatycznym. Z kolei przedstawiciele biznesu i prawej strony sceny politycznej namawiają do weta i straszą podwyżkami cen energii elektrycznej.
Szczyt klimatyczny ma uzgodnić nowy cel redukcji emisji CO2 w Unii Europejskiej po 2020 rokuSzczyt klimatyczny ma uzgodnić nowy cel redukcji emisji CO2 w Unii Europejskiej po 2020 roku Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Profesor Zbigniew Karaczun z Koalicji Klimatycznej: weto byłoby największą głupotą (IAR)
  • Profesor Zbigniew Karaczun: nie możemy sobie pozwolić na to, żeby wyniki szczytu były rozwodnione (IAR)
  • Herbert Gabryś, szef komitetu do spraw polityki klimatyczno-energetycznej KIG: nowe unijne regulacje oznaczają wyższe rachunki za prąd dla wszystkich, ale też wiele problemów dla firm (IAR)
  • Oczekiwania przed szczytem klimatycznym - relacja Tomasza Majki (IAR)
  • Rząd powinien zawetować porozumienie w sprawie ograniczenia emisji dwutlenku węgla do 2030 roku uważa Jarosław Kaczyński./IAR/.
Czytaj także

Premier Ewa Kopacz  23-24 października weźmie udział w posiedzeniu Rady Europejskiej.

Szefowa polskiego rządu wielokrotnie zapowiadała, że będzie robić wszystko, aby w Polsce ceny energii elektrycznej nie wzrosły. - Na szczycie Rady Europejskiej rozpatrywany będzie projekt nowych celów redukcyjnych emisji gazów. Mój rząd nie zgodzi się na zapisy oznaczające dodatkowe koszty dla naszej gospodarki oraz wyższe ceny energii dla konsumentów - mówiła premier Ewa Kopacz w exposé.

Szefowa rządu zabiega o poparcie polskiego stanowiska wśród europejskich liderów. Kwestie klimatyczno-energetyczne były poruszane podczas jej spotkań z prezydentem Francji Francois Hollande’em, kanclerz Niemiec Angelą Merkel, przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem oraz bilateralnych rozmów z szefami rządów Holandii, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, jak również szefem Komisji Europejskiej José Manuelem Barroso podczas szczytu ASEM w Mediolanie.

Ewa Kopacz w ostatnich dniach kilka razy powtarzała, że jeśli propozycje Komisji Europejskiej nadal będą powodować podwyżki cen energii to polska nie zawaha się zablokować porozumienia.

Ekolodzy - nie zrywajmy rozmów o klimacie

Profesor Zbigniew Karaczun z Koalicji Klimatycznej przekonuje, że Polska nie powinna zerwać rozmów o ochronie klimatu. - Weto byłoby największą głupotą, bo to nie daje możliwości negocjowania korzystnych rozwiązań także dla naszej gospodarki - tłumaczy ekspert.

W zeszłym tygodniu ekolodzy wysłali list w sprawie polityki klimatycznej do Ewy Kopacz. Podkreślają w nim, że propozycje Brukseli spowodują, że Polska będzie mogła ograniczyć swoją zależność od importu surowców energetycznych. Dlatego Zbigniew Karaczun apeluje, by z Brukseli popłynął konkretny sygnał dla przedsiębiorców jak powinni planować swoje inwestycje w następnych latach

Klimat kompromisu. Jak Polska poradzi sobie z obniżeniem emisji CO2?

Źródło: TVP/x-news

Najpierw poprawa konkurencyjności gospodarki

Najpierw poprawa konkurencyjności gospodarki, a potem dopiero nowe normy redukcji gazów cieplarnianych. Tak przekonuje Krajowa Izba Gospodarcza i apeluje do rządu, by ten zablokował nowy pakiet klimatyczny.
Herbert Gabryś, szef komitetu do spraw polityki klimatyczno-energetycznej KIG mówi, że nowe unijne regulacje oznaczają wyższe rachunki za prąd dla wszystkich, ale też wiele problemów dla firm. - Koszty produkcji energii z węgla kamiennego wzrosną o 45 procent. Za to wszyscy zapłacimy - ostrzega ekspert.
Herbert Gabryś tłumaczy, że przez wyższe koszty produkcji wynikające z norm narzucanych przez nowy pakiet klimatyczny część firm może przenieść swoje zakłady do krajów po za UE.
W zeszłym tygodniu Krajowa Izba Gospodarcza opublikowała "Apel warszawski", skierowany do polityków, ale także do organizacji i stowarzyszeń gospodarczych Unii Europejskiej. Wzywa w nim do nieprzyjmowania nowych unijnych ram polityki klimatycznej i apeluje o rozwagę, która powinna przekładać się na pragmatyzm gospodarczy i rozsądek.
W styczniu Komisja Europejska zaproponowała redukcję emisji dwutlenku węgla o 40 procent do 2030 roku. W zeszłym tygodniu również wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński powtarzał, że obecne propozycje niszczyłyby połowę europejskiego przemysłu. Polska jest szczególnie temu przeciwna, bo będzie to niekorzystne dla naszej gospodarki, opartej w dużej mierze na węglu.

PiS domaga się polskiego weta na szczycie klimatycznym

Rząd powinien zawetować porozumienie w sprawie ograniczenia emisji dwutlenku węgla do 2030 roku – twierdzi Prawo i Sprawiedliwość.

W związku z unijnym szczytem klimatycznym Jarosław Kaczyński przypomniał stanowisko PiS w tej sprawie. Podkreślił, że decyzja rządu ma ogromne znaczenie dla rozwoju Polski. – W polskim interesie jest to, aby Polska mogła w dalszym ciągu korzystać z energii z węgla i żeby rozwój Polski nie był obciążony ogromnym wzrostem kosztów energii - powiedział prezes PiS. W tej chwili, jego zdaniem, jedyną decyzją, którą można podjąć jest weto.

Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro dodał, że celem pakietu klimatycznego jest likwidacja węgla jako surowca energetycznego. Będzie to jego zdaniem oznaczało konieczność wydawania miliardów złotych na zmianę profilu energetyki oraz miliardów na zakup gazu, przede wszystkim w Rosji.

Polska zapłaci za pakiet klimatyczny dwa razy więcej niż UE

Poseł Piotr Naimski podkreślił, że w odniesieniu do PKB koszt pakietu klimatycznego jest dla Polski dwa razy wyższy niż średnio w Unii Europejskiej. Przyjęcie proponowanych przez Komisję Europejską rozwiązań będzie jego zdaniem oznaczało, że "wszelkie dywagacje dotyczące doganiania przez polską gospodarkę średniej europejskiej to są mrzonki i Polska jest utrzymywana w stałej zależności i niedorozwoju w Europie".

Ewa Kopacz, premier RP o redukcji CO2: Każda gospodarka ma swoją granicę wytrzymałości.

Źródło: TVN24/x-news

IAR, awi