Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Anna Borys 15.12.2014

Ropa w Nowym Jorku coraz tańsza, a OPEC nie zmniejszy produkcji nawet przy 40 USD/b

Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku są blisko najniższego poziomu od 5 lat. Przedstawiciel Zjednoczonych Emiratów Arabskich stwierdził, że OPEC nie zmniejszy dostaw ropy, nawet gdy jej cena spadnie do 40 USD za baryłkę - podają maklerzy.
Posłuchaj
  • W przyszłym roku ropa nadal będzie raczej tania, wynika z raportu Międzynarodowej Agencji Energetyczna, relacja (IAR) R. Motriuk

Baryłka ropy West Texas Intermediate, w dostawach na styczeń, na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku, jest wyceniana na 58,73 USD, po wzroście o 92 centy.

Brent w dostawach na styczeń na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zwyżkuje o 1,10 USD do 62,95 USD za baryłkę.

Pod koniec listopada kartel podczas swojego spotkania w Wiedniu utrzymał dotychczas obowiązujące kwoty dostaw ropy bez zmian.
OPEC dostarczał w listopadzie 30,56 mln baryłek ropy dziennie, a oficjalny limit wynosi 30 mln b/d.

Szef OPEC: czynniki rynkowe nie tłumaczą niskich cen ropy naftowej

Szef OPEC Abdullah al-Badri oświadczył w niedzielę, że organizacja nie ma wyznaczonej docelowej ceny ropy naftowej, ale ocenił, że obecny spadek ceny surowca idzie dalej niż wynikałoby z czynników rynkowych, jak podaż i popyt, co sugeruje rolę spekulantów.

W czasie forum w Dubaju Badri wezwał kraje Zatoki Perskiej do dalszych inwestycji w wydobycie ropy naftowej mimo gwałtownej obniżki cen. Dodał, że inwestycje pomogą zapobiec niedoborom dostaw w razie ponownego wzrostu zapotrzebowania. 

Podkreślił również, że Stany Zjednoczone jeszcze przez wiele lat będą zależne od ropy naftowej z Bliskiego Wschodu mimo wzrastającej krajowej produkcji surowca z łupków. 
Odnosząc się do niskich cen ropy, Badri powiedział, że "fundamenty rynku nie powinny były doprowadzić do tak dramatycznej obniżki"; dodał, że "chciałby poznać prawdziwe powody, które doprowadziły do takich spadków". Jak ocenił, "podaż i popyt odnotowały ostatnio lekki wzrost, co nie tłumaczy spadku ceny o 50 proc." od połowy czerwca. 
Jeśli stan taki będzie się utrzymywał, będzie to oznaczać, że "do obniżenia cen znacznie przyczyniła się spekulacja" - skomentował. 
Badri wypowiedział się po raz pierwszy od podjęcia pod koniec listopada przez Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) decyzji o tym, że wydobycie ropy nie zostanie ograniczone, co wpłynęłoby na podniesienie cen surowca. 
Cena ropy WTI, będącej wyznacznikiem cen surowca na świecie, spadła w piątek w Nowym Jorku do poziomów najniższych od 5 lat - ok. 58 dolarów za baryłkę.

MAE: ropa może być nadal tania

W przyszłym roku ropa nadal będzie raczej tania, wynika z raportu Międzynarodowej Agencji Energetyczna.

Przyczyną ma być stosunkowo niskie zapotrzebowanie na ten surowiec na całym świecie. Agencja obniżyła prognozy dziennego wzrostu zapotrzebowania na ropę o jedną piątą, do dziewięciuset tysięcy baryłek dziennie. Oznacza to, że świat będzie potrzebował więcej ropy niż dotychczas, ale mniej niż sądzono wcześniej. Będzie tak między innymi dlatego, że spada zapotrzebowanie w coraz słabszej gospodarczo Rosji - sugerują autorzy ekspertyzy. 

Ceny ropy naftowej najniższe od 2009 roku

Cena ropy naftowej na światowych rynkach spadła poniżej 65 dolarów za baryłkę. To najniższe notowania tego surowca od maja 2009 roku.

Przekłada się to na sytuację na stacjach paliw, gdzie ceny także się obniżają.
Ekspert ds. energetyki, Tomasz Chmal wyjaśnia, że przyczyn jest kilka - przede wszystkim duża produkcja. Mamy więc dużą podaż, ale nie tak duży wzrost popytu, co z kolei związane jest z sytuacją gospodarczą na świecie. Tomasz Chmal dodaje, że trudno ocenić, kiedy ceny ropy przestaną spadać. Zwraca przy tym uwagę na pewną cykliczność kursu tego surowca. 
W środę wieczorem cena za baryłkę ropy spadła 64 dolarów 25 centów, tracąc w ciągu dnia prawe 4 procent. Dziś rano ceny nieco wzrosły, ale nadal nie przekroczyły 65 dolarów.

OPEC pozostawił bez zmian obowiązujące limity dostaw 
Pod koniec listopada OPEC pozostawił bez zmian obowiązujące limity dostaw, czyli 30 mln baryłek ropy dziennie.W listopadzie kartel pompował dziennie 30,56 mln baryłek ropy, przekraczając oficjalną kwotę dostaw już 6. miesiąc z rzędu. 

OPEC nie zmniejszy wydobycia ropy. "Paliwo może być tańsze nawet o dwadzieścia kilka gr

Agencja TVN/x-news

Amerykanie też zwiększają produkcję ropy 
Tymczasem Amerykanie też zwiększają produkcję ropy. 
Departament Energii USA (DoE) podał w ub. tygodniu, że produkcja ropy w USA tydzień wcześniej wzrosła do 9,08 mln baryłek dziennie. To najwięcej od kiedy rozpoczęto publikowanie danych na ten temat w styczniu 1983 r.

Analityk: Amerykańscy producenci jako pierwsi zareagują na spadającą cenę ropy

TVN24 Biznes i Świat/x-news

Media: tania ropa niweczy nadzieje na "zieloną rewolucję"

Spadek cen ropy w ostatnim półroczu to zła wiadomość dla tych, którzy mieli nadzieję na szersze wykorzystanie odnawialnych źródeł energii, ponieważ rozwijanie ich staje się niekonkurencyjne, co źle wróży ochronie środowiska - pisze w sobotę "The Independent". 

- Subsydia dla produkcji energii ze źródeł odnawialnych uzasadniano długofalowymi korzyściami dla gospodarki. Argument opierano na założeniu, że surowce kopalne będą drożeć, a energia ze źródeł odnawialnych, choć droga, będzie z czasem tanieć. Teraz nie jest to pewne - powiedział brytyjskiej gazecie analityk z Liberum Capital Peter Atherton. 
- Wygląda na to, że rosnąca różnica cenowa między energią zieloną a kopalną oznacza, że pierwsza z nich wymagać będzie wyższych subsydiów, a tym samym gospodarstwa domowe korzystające z niej muszą liczyć się ze wzrostem cen - pisze dziennik, cytując Anne Robinson z portalu uSwitch zajmującego się wyszukiwaniem najlepszych ofert dla konsumentów przez porównywanie cen analogicznych usług. 
- Argument dotyczący ochrony środowiska jest postrzegany przez wiele osób jako niewystarczający dla uzasadnienia wysokich nakładów na inwestycje w zieloną energię - zaznacza "The Independent". 

Tania ropa uderza w Szkocję
Jak pisze brytyjski dziennik, ma to konsekwencje nie tylko dla konsumentów, kierowców, ale też dla sektora energetycznego, polityki i klimatu, ponieważ tania ropa uderza m.in. w zależną od eksploatacji złóż ropy i gazu z Morza Północnego gospodarkę Szkocji, a tym samym osłabia argumenty ekonomiczne za jej niepodległością. Jest za to dobrą wiadomością dla stojącego w obliczu wyborów brytyjskiego premiera Davida Camerona, ponieważ niższe rachunki płacone przez wyborców za podstawowe usługi i transport, zwiększają ich siłę nabywczą. 
"The Independent" ocenia, że innym skutkiem taniej ropy będzie to, że osiągnięcie rządowych wskaźników redukcji emisji CO2 będzie trudniejsze.

PAP, IAR,abo