Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Borys 21.05.2015

Aukcja OZE: producenci zielonej energii zaniżają ceny?

Prawie 140 przedsięwzięć o łącznej mocy przekraczającej 3700 megawatów zgłoszono do pierwszej Polsce symulacji dla wytwórców energii ze źródeł odnawialnych.
Posłuchaj
  • O wynikach próbnej aukcji OZE w Porannych rozmaitościach radiowej Jedynki mówiła Anna Ogniewska z Greenpeace (Dariusz Kwiatkowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Wygrywający aukcję najniższą ceną oferowanej energii ma zapewnione przez państwo stabilną cenę przez 15 lat, co jest liczącą się formą dotowania.

Niskie oferty cenowe, które zwyciężyły podczas aukcji, mogą jednak budzić niepokój o możliwość zrealizowania wielu inwestycji. - Trudno brać tę symulację aukcji za pewny punkt odniesienia z uwago na to, że nie wszystkie podmioty, które będą brały udział w prawdziwej akcji złożyły oferty. Nie zmienia to faktu, że aukcja pokazała, że mogą być problemy z systemem. Inwestorzy, żeby móc zrealizować projekty mogą starać się wygrywać aukcje poprzez składanie ofert z zaniżonymi cenami. To może prowadzić do sytuacji, że planowane projekty nie będą realizowane. Może się okazać, że w roku 2020 nie mamy odpowiedniej ilości energii, do której się zobowiązaliśmy wobec Unii Europejskiej. Cel to 15 proc. odnawialnej energii w miksie energetycznym do roku 2020 – mówi Anna Ogniewska z fundacji Greenpeace Polska.

Ceny poniżej wartości racjonalnych

W przypadku tej aukcji prawie 70 proc. ofert zgłoszonych przez projekty wiatrowe polały ceny między 340, a 400 zł  za megawatogodzinę. Racjonalne oferty rynkowe mieszczą się ponad progiem 360 zł zdaniem autorów aukcji, czyli Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Podobne problemy miały inne kraj

Na Zachodzie sprawdził się czarny scenariusz. - W innych krajach, gdzie system aukcyjny działał, w takich krajach jak Włochy, Holandia czy Wielka Brytania okazywało się, że ceny prezentowane na aukcjach doprowadziły do tego, że nie zrealizowano wszystkich projektów. W Holandii w latach 2008-2013 z planowanych 1800 megawatów powstało zaledwie około 300 megawatów. Podobna sytuacja była we Włoszech, gdzie wiele projektów nie zostało zrealizowanych i tam również cele unijne były zagrożone – przypomina rozmówczyni. - Problemem jest to, że będą ze sobą rywalizować różne technologie. Według Ministerstwa Gospodarki i tak aukcje będą wygrywać głównie projekty wiatrowe i projekty oparte o biomasę, więc system aukcyjny nie doprowadzi do większej konkurencyjności na polskim rynku energii – dodaje.

Eksperci wyrażają zaniepokojenie, że nadal rynek będzie monopolizowany przez duże spółki energetyczne, które będą mogły przejść przez wszystkie procedury bez większych obaw.

Dariusz Kwiatkowski, abo