Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Jarosław Krawędkowski 17.07.2015

PGNiG przejęła kontrolę nad spółką EuRoPol Gaz. Gazpromowi zostało 48 procent

Gas Assets Management, spółka zależna PGNiG, sfinalizowała transakcję nabycia 36,17 proc. akcji spółki Gas-Trading od PHZ Bartimpex - informowało w czwartek PGNiG. Dzięki transakcji polska spółka gazowa przejęła pośrednio kontrolę nad 4 proc. akcji spółki EuRoPol Gaz (właściciela polskiego odcinka gazociągu Jamał-Europa), co oznacza, że PGNiG łącznie posiada obecnie 52 proc. akcji tej spółki. Pozostałe udziały ma rosyjski Gazprom.

Na transakcję w maju br. wyraził zgodę prezes UOKiK.

B. prezes PGNIG Marek Kossowski: przejęcie nie ma znaczenie, chodzi tylko o prestiż

Przejęcie przez PGNiG kontroli nad spółką EuRoPol Gaz, właścicielem polskiego odcinka gazociągu jamalskiego, nie ma w tej chwili znaczenia praktycznego, jedynie prestiżowe - uważa b. prezes PGNIG Marek Kossowski.

Głównym źródłem przychodów EuRoPol Gazu są wpływy z opłat za przesyłanie gazu rurociągiem jamalskim. Ponoszą je główni udziałowcy spółki - Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, które z Jamału odbiera gaz, oraz Gazprom, który tym gazociągiem przesyła swój surowiec tranzytem przez Polskę do Niemiec.

– Praktycznego znaczenia ta transakcja nie ma, ale daje prestiż, bo okazało się, że polskie spółki kontrolowane przez skarb państwa mają 52 proc. w kapitale Europolgazu" - powiedział PAP Kossowski.

Kto rządził EuRoPol Gazem miało znaczenie, gdy jamalską rurą nie władał polski Gaz-System

Jak wyjaśniał, jeszcze kilka lat temu Gas-Trading, właściciel 4 proc. akcji EuroPol Gazu - przynajmniej teoretycznie - miał zagwarantowaną możliwość korzystania z mocy przesyłowych jamalskiej rury. Jednak po wejściu w życie unijnych regulacji, to operator polskiego systemu przesyłowego - Gaz-System - przejął zarządzanie zdolnościami przesyłowymi tego gazociągu.

"Od tego czasu ma mniejsze znaczenie, kto jest właścicielem rurociągu. Jego mocami i tak zarządza Gaz-System i jeśli te moce są wolne to można z nich korzystać, poza tym na Jamale istnieje rewers fizyczny" - dodaje Kossowski.

Aby mieć pełnię władzy nad EuRoPol Gazem, trzeba mieć 70 proc. jego akcji

Jego zdaniem transakcja nie zmienia też sytuacji akcjonariuszy EuRoPol Gazu - bo jak twierdzi - z jego statutu wynika, że obowiązuje zasada konsensusu. "Co oznacza, że aby mieć rzeczywiste władztwo nad spółką trzeba by posiadać ok. 70 proc. kapitału" - dodał Kossowski.

Samo PGNiG oficjalnie nie komentuje transakcji, zaprzecza informacjom w mediach, że zapłaciło 100 mln zł za przejęcie kontroli nad polską częścią gazociągu jamalskiego. "Ta kwota jest absolutnie nieprawdziwa" - powiedziało PAP źródło w spółce.

Źródło dodaje też, że to polski właściciel będzie decydował np. o wypłacie dywidendy w Gas-Tradingu, czy likwidacji spółki. "W obu przypadkach PGNiG przejmie środki proporcjonalnie do posiadanego kapitału" - dodaje. Wskazuje też na możliwość zmiany statutu i zmiany w zarządzie i radzie nadzorczej Gas-Tradingu.

"Zwiększyliśmy kontrolę nad ewentualnymi procesami zmian kapitałowych na wypadek forsowania przez stronę rosyjską koncepcji struktury 50/50 w Europolgazie - nawet z możliwością ich blokowania" - dodaje.

PAP, jk